Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy fuzja GieKSy i Polonii będzie sprawą polityczną?

Rafał Musioł, Justyna Przybytek
W Katowicach huczy od plotek: czy rzeczywiście ewentualna fuzja KP Katowice z GieKSą może wysadzić z prezydenckiego fotela w stolicy województwa Piotra Uszoka?

- Radni z miasta pojawili się na Bukowej w środę, gdy zablokowaliśmy piłkarzom możliwość treningu - opowiadał nam wczoraj jeden z kibiców GKS. - Jeden z nich powiedział wprost, że jeśli Uszok "pobłogosławi" fuzję KP Katowice (nowego klubu, który ma w ekstraklasie zagrać w miejsce Polonii Warszawa - przyp. red.) z GieKSą, pojawi się wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie jego odwołania.

Tymczasem prezydencka opozycja w Radzie Miasta milczy. - Nic mi nie wiadomo na temat pomysłu referendum - oświadczył Arkadiusz Godlewski, przewodniczący Rady Miasta z ramienia PO. - Uważam, że w taką akcję nie powinny angażować się środowiska polityczne, to rola przede wszystkim dla inicjatywy obywatelskiej - twierdzi. Przewodniczący RM angażuje się jednak w sprawę klubu z Bukowej i już zgłosił projekt uchwały przeciw fuzji, który będzie dyskutowany na środowej sesji. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w sojusz z kibicami wchodzą radni PO, partii, która wcześniej ostro krytykowała podobną - ale na większą skalę - koalicję w wykonaniu PiS-u.

Jedno w sprawie GKS-u Katowice wciąż się nie zmienia: kibice atakują, Ireneusz Król coraz brutalniej fauluje, a prezydent Piotr Uszok (miasto jest współwłaścicielem klubu) konsekwentnie milczy. Tę bierność prezydenta wykorzystują przedstawiciele opozycji w Radzie Miasta, którzy próbują na tym boisku zgarnąć całą pulę. Z informacji, jakie przekazał nam jeden z kibiców, wynika, że radni z PO nie wykluczają doprowadzenia do referendum w sprawie odwołania prezydenta.
Na razie trwa sondowanie stanowisk i granie na emocjach. Arkadiusz Godlewski, przewodniczący Rady Miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej, przygotował nawet pomysł oświadczenia, które ma zostać przegłosowane na środowej sesji Rady Miasta. Sesji, której ma towarzyszyć uliczna manifestacja kibiców GKS. W oświadczeniu czytamy m.in.
"Rada Miasta z oburzeniem i ze zdumieniem przyjmuje informacje o toczących się działaniach organizacyjnych i biznesowych wokół Klubu Sportowego GKS GieKSa Katowice, Sportowej Spółki Akcyjnej ze znaczącym udziałem miasta (to błąd, bo GieKSa nie jest Sportową Spółką Akcyjną, a jedynie Spółką Akcyjną jako taką - przyp. red). Rada Miasta Katowice stanowczo protestuje przeciwko próbom podejmowania przez przedstawicieli Miasta Katowice w organach Sportowej Spółki Akcyjnej GKS GieKSa Katowice jakichkolwiek działań zmierzających do złamania zasad sportowej rywalizacji i zmierzających do kupienia miejsca dla naszego klubu w ekstraklasie. Takie działanie nie może znaleźć akceptacji. Rada Miasta Katowice wyraża ubolewanie i solidarność z sympatykami klubu GKS GieKSa Katowice jak również z sympatykami Polonii Warszawa(...)".

Jeśli oświadczenie zostanie przyjęte przez większość rajców, stanie się oficjalnym stanowiskiem katowickiej Rady.
Milczenie prezydenta jest tym bardziej zastanawiające, że Król rzuca na stół coraz ostrzejsze wypowiedzi. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" oś-wiadczył wprost, że GKS Katowice przestał go interesować i nie zamierza wykładać na klub z Bukowej żadnych pieniędzy, pozostawiając go w całości na garnuszku miasta, a za swój uważa jedynie KP Katowice, który na licencji Polonii ma zagrać w ekstraklasie.
Nieoficjalnie wiadomo, że Król na najbliższym posiedzeniu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy klubu może zgłosić wniosek o upadłość spółki GieK-Sa, czym groził już zresztą w czasie wojny, jaka toczyła się między miastem a Centrozapem kilka tygodni temu. Wtedy miasto, chcąc ratować istnienie klubu, musiałoby go przejąć wraz z wielomilionowymi długami.

- W kontekście GKS-u nie mamy na razie nic do powiedzenia - powtarzał wczoraj po raz kolejny Maciej Biskupski, asystent prezydenta Uszoka.
Czy miasto stać na przejęcie klubu i wydawanie milionów złotych na jego grę w I lidze?

- Takie rozwiązanie proponowaliśmy już, gdy padł wniosek o przystąpieniu miasta do spół-ki. Już wtedy byliśmy za tym, aby przejąć 100 proc. akcji i 100 proc. odpowiedzialności za klub, a dopiero potem szukać partnera prywatnego - twierdzi Godlewski. - Teraz miasto powinno odkupić pakiet akcji Ireneusza Króla, a najlepiej, gdyby pan Król odstąpił go miastu za symboliczną złotówkę, bo nie inwestował w klub.

Godlewski przy okazji znów jednak daje się złapać na "spalonym", mówiąc, że jeśli będzie taka potrzeba, należy zbudować nowy klub i zacząć od IV ligi. Tymczasem nie ma takiej możliwości: przed laty upadająca GieKSa - zamiast na samo dno do klasy B - trafiła do IV ligi tyl-ko dzięki przychylności Śląskie-go Związku Piłki Nożnej, na podstawie uznania szczególnych zasług klubu dla regionu. Drugi raz takie rozwiązanie nie wchodzi w grę.
W środę będzie zapewne gorąco, bo na szali leżą nie tylko emocje, ale i, a nawet przede wszystkim, publiczne pieniądze, jakie miasto wpompowało w ostatnich latach w klub. Być mo-że na sesji głos zabierze również prezydent Uszok. Pewne jest natomiast przemówienie przedstawiciela kibiców.
Tymczasem zespół przebywa na zgrupowaniu w Kamieniu ko-ło Rybnika. Piłkarze nie wiedzą, czy reprezentują GKS czy KP, w której lidze zagrają, ani kto będzie trenerem. Dziś do ekipy mieli dołączyć także byli zawodnicy Polonii Warszawa, ale ich przyjazd znów został odwołany. Jedna z plotek głosi nawet, że Król jest gotowy kupioną licencję... odsprzedać!

Czy więc GKS wystartuje w I lidze? Nie wiadomo. Na razie Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN podtrzymała roczny zakaz dokonywania transferów, co oznacza, że zaległości wobec byłych trenerów i piłkarzy nie zostały spłacone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto