Chociaż Naprzód Janów przegrał finał ostatniego play-off I ligi z KTH Krynica, już jutro rozpocznie grę w ekstralidze. Stało się to możliwe po tym, jak Polski Związek Hokeja na Lodzie powiększył ligę z ośmiu do dziesięciu drużyn.
Pierwszym rywalem janowian będzie dzisiaj (godz. 18) mistrz Polski, Cracovia Kraków. Z powodu remontu lodowiska w Krakowie, mecz odbędzie się w Spodku, chociaż oficjalnie gospodarzem będzie Cracovia. Z kolei w niedzielę (godz. 17) Naprzód zagra w Jantorze z Zagłębiem Sosnowiec.
- Na pewno pierwszy mecz będzie dla nas bardzo ciężki, gramy przecież z mistrzem i jednym z głównych faworytów ligi - mówi Krzysztof Kulawik, jeden z dwóch trenerów prowadzących Naprzód. - Na razie trudno cokolwiek powiedzieć o szansach poszczególnych drużyn, bo nie znamy jeszcze wszystkich składów.
Po zakończeniu poprzedniego sezonu w Naprzodzie zaszyły duże zmiany kadrowe. Do sztabu szkoleniowego dołączył czeski trener Vlastimil Zaruba. Do zespołu przyszło też pięciu obcokrajowców. Jako pierwszy do Janowa przeniósł się Słowak Andrej Szöke, który grając w KTH Krynica w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem I ligi. Zza południowej granicy do Katowic przyjechali też Filip Mleko, Kamil Drimal, Jaromir Bednarek (wszyscy z Czech) oraz Martin Karafiat (Słowak). Naprzód wykorzystał więc limit obcokrajowców, których w ekstralidze może grać pięciu. Drużynę wzmocnili także Polacy. Ze stoczniowca Gdańsk przyszedł bramkarz Cezary Maza, z Cracovii obrońca Grzegorz Gąska, z Zagłębia Sosnowiec Rafał Plutecki (napastnik), a z GKS-u Tychy Michał Kotlorz (obrońca). Ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu wrócili Michał Gryc i Tomasz Peksa.
Były też ubytki. Do Polonii Bytom odszedł Bartłomiej Kowalski, do HC Katowice Marek Trybuś, a treningów nie wznowił Maciej Baka. Kadra Naprzodu liczy teraz prawie trzydziestu zawodników. - Będziemy chcieli ją zmniejszyć do dwudziestu dwóch hokeistów z pola plus dwóch bramkarzy. Z kogoś będziemy więc musieli zrezygnować - mówi Kulawik.
Ostatnie sparingi nie były dla Naprzodu udane. Janowianie przegrali z TKH Toruń 1:2 oraz z Podhalem 4:6. W tych meczach trenerzy nie mogli jednak wystawić wszystkich zawodników. Kilku z nich leczyło bowiem kontuzje. W pierwszych meczach zabraknie prawdopodobnie Szöke oraz Mariusza Cmoczka i Łukasza Elżbieciaka.
W tym sezonie rozgrywki ekstraligi toczyć się będą w trzech etapach. Najpierw drużyny rozegrają dwie rundy systemem każdy z każdym. Potem tabela zostanie podzielona na dwie grupy: między sobą grać będzie pierwszych sześć drużyn oraz pozostałe cztery. Potem odbędzie się play-off, w którym o mistrzostwo rywalizować będzie osiem najlepszych zespołów. Z kolei dwie ostatnie zagrają o utrzymanie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?