Pomoc państwa na dotychczasowym poziomie dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz wynegocjowanie pomocy dla dużych firm wyższej o jedną czwartą, niż zakładają normy przyjęte w Unii - tak brzmią oficjalne ustalenia polskiego rządu w sprawie specjalnych stref ekonomicznych.
Swoje stanowisko rząd przedstawił w Komisji Europejskiej. Pierwsze rozmowy na ten temat odbyły się wczoraj. W Unii Europejskiej istnienie specjalnych stref ekonomicznych jest zakazane, w Polsce powstało zaś kilkanaście obszarów, gdzie przedsiębiorcy korzystają z różnego typu preferencji.
Propozycje rządu muszą być - poza ,Piętnastką" - zaakceptowane także przez prawie 700 firm działających w specjalnych strefach ekonomicznych. Według obecnych obliczeń ewentualne odszkodowania dla tych firm kosztowałyby skarb państwa od 2 do 5 miliardów złotych.
- W propozycji stanowiska negocjacyjnego w sprawie specjalnych stref ekonomicznych, którą przygotował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, brakuje mi jednej, ale podstawowej rzeczy - mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Chodzi o duże firmy z tzw. wrażliwych branż, które należy objąć specjalną ochroną.
Sprawa dotyczy przede wszystkim potężnych koncernów motoryzacyjnych, które w przypadku katowickiej strefy należą do najważniejszych inwestorów.
- Branża wrażliwa to również taka, co do której istnieją największe naciski ze strony różnych krajów na przenoszenie inwestycji - mówi Piotr Wojaczek. - Dla mnie czarny scenariusz to taki, w którym Opel likwiduje zakłady w Gliwicach i przenosi się do kraju oferującego mu korzystniejsze warunki działalności niż Polska. Wydawałoby się, że stracilibyśmy wtedy tylko jednego inwestora, ale w rzeczywistości wraz z nim zniknęłoby wówczas kilkunastu innych, którzy żyją wyłącznie dzięki zleceniom realizowanym na rzecz wielkich firm.
Zdaniem specjalistów z KSSE polski rząd powinien zagwarantować firmom działającym w specjalnych strefach ekonomicznych wieloletnią stabilność wynegocjowanych ustaleń. Ostatnio padła propozycja, by datę zlikwidowania stref wyznaczyć na 2011 rok.
- To za mało - mówi Piotr Wojaczek. - Rozsądny termin to 2017 lub 2016 rok.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?