Coaching - metoda odkrywania i rozwoju ludzkiego potencjału

Coach pomaga klientowi w sprecyzowaniu celu. To jego osobisty trener. Coach jest człowiekiem zainteresowanym innymi, umożliwia ludziom dokonywanie zmian i wspiera ich w podejmowanych decyzjach. O coachingu rozmawiam z Żanetą Rachwaniec, absolwentką Szkoły Trenerów "Metrum" w Katowicach.

Agata Skruszewicz: Chciałam dowiedzieć się, czym tak naprawdę różni się zwykłe szkolenie od coachingu?

Żaneta Rachwaniec: Istnieje kilka podstawowych różnic między szkoleniem a coachingiem. Coaching z założenia jest dobrowolny, nie ma tu z góry ustalonego szczegółowego planu przebiegu zajęć. Cel ustalany jest wspólnie z klientem. Wypowiedzi coacha są znacznie krótsze od wypowiedzi szkolącego trenera, który pracuje według ustalonego planu i jest ekspertem w danej dziedzinie. Szkolenia przeznaczone są dla grupy osób, często trwają cały dzień i mogą się kończyć testem kompetencji. Udział w nich bywa także czasem narzucany przez pracodawcę.

- Jakie są rodzaje coachingu? Słyszałam o life coachingu, który dotyczy np. zdrowia i związków.

Istnieje co najmniej 8 głównych rodzajów coachingu. Obecnie jednak, najpopularniejszymi są life coaching oraz executive coaching. Life coaching skupia się na dylematach życiowych, rozwoju osobistym, związkach, planach na przyszłość. Executive coaching skierowany jest przede wszystkim do menadżerów wyższego szczebla. Aby taki coaching przeprowadzić, trzeba mieć wiedzę z dziedziny zarządzania.

- Zdobycie tytułu coacha jest kosztowne?

Nie da się zostać coachem w jeden weekend. Istotne są tu kwalifikacje i doświadczenie kadry. Z jednej strony, szkolenia i zdobywanie certyfikatów jest kosztowne. Z drugiej strony, coach potrafi zarobić za godzinę nawet ponad tysiąc złotych. Owszem, dojście do tego typu stawek zajmuje sporo czasu i nie trzeba ukrywać, że pewnej liczbie osób to się nie uda. Krótko mówiąc, żeby zarobić dużo, trzeba mieć uprawnienia, szkolić się itd. Ale na to też trzeba mieć pieniądze. To inwestycja w siebie.

- Każdy klient nadaje się do prowadzenia przez takiego osobistego trenera?

Wiele zależy od indywidualnej decyzji coacha i jego poczucia kompetencji w danej sytuacji. Niektórzy podejrzewając u klienta np. zaburzenia rozwojowe, odmawiają coachingu. Inni decydują się go dalej prowadzić, mając jednak świadomość trochę innego przebiegu spotkań. Podobnie jest z osobami, co do których istnieje podejrzenie, że bardziej niż coachingu potrzebują terapii. W zależności od kompetencji, coach może zasugerować klientowi wizytę u psychoterapeuty. Może też sam starać się pomóc. Należy pamiętać, że część coachów dysponuje wiedzą i doświadczeniem z zakresu psychoterapii.

- Czy coach daje klientowi rady?

Nie. Jedną z podstawowych zasad coachingu jest to, że coach nie daje rad. Udzielanie rad sugerowałoby, że klient jest osobą podległą i nie mającą odpowiednich zasobów wiedzy czy umiejętności. Coaching zakłada równość osobistego trenera i klienta, a głównym zadaniem tego pierwszego jest zadawanie odpowiednich pytań. One właśnie pozwolą klientowi dotrzeć do obszarów, których wcześniej nawet nie rozważał.

- Jaki powinien być osobisty trener, żeby rzeczywiście był w stanie pomóc klientowi w sprecyzowaniu celu?

Łatwiej powiedzieć jaki coach nie powinien być. Jak już wspomniałam, nie powinien dawać rad. Nie powinien także wchodzić w rolę wybawcy, podając klientowi gotowe rozwiązania problemu. Trzeba szanować siebie i innych, mieć wiarę w to, że każdy człowiek ma w sobie pewne zasoby. Coach musi aktywnie słuchać, podążać za klientem, jego potrzebami i jego planem. Konieczna jest także umiejętność wzbudzania zaufania. Ważna jest tu całkowita dyskrecja.

- Można powiedzieć, że coach to zawód przyszłościowy?
Coaching staje się coraz bardziej popularny. Ludzie odkrywają jego potrzebę istnienia na rynku, jego przydatność. Poza tym, coaching nie ma tylu negatywnych skojarzeń. Te natomiast ma dla niektórych terapia. Choć zaznaczam, że coachingu nie można mylić z terapią. Coaching pozwala podnieść klientowi kwalifikacje, a co za tym idzie - dochody. Wiele dużych firm funduje swoim pracownikom sesje, lub zatrudnia własnych coachów. Jest to zawód przyszłościowy, ale z całą pewnością nie dla każdego. Coaching zyskuje na popularności, przybywa osób chętnych, by z niego skorzystać. Jednocześnie coraz więcej jest oferujących swe usługi coachów i jak to zwykle bywa - rośnie poziom różnic między zarobkami, liczbą zleceń, a kompetencją wykonujących ten zawód osób.

- Dziękuję za rozmowę.