Chorzów: Park Śląski został ogrodzony. Dlaczego parkowy teren jest niedostępny dla spacerowiczów?

Ogrodzony Park Śląski. Utrudniony spacer po chorzowskim parku

Od 11 do 14 sierpnia 2021 roku na terenie Chorzowa odbędzie się FEST Festival. To 8 scen, prawie 100 artystów i 5 dni zabawy. Fani muzyki z pewnością się cieszą, że do Parku Śląskiego powrócił największy festiwal w Polsce. FEST Festival będzie pierwszą tak dużą imprezą muzyczną w Polsce, która odbędzie się od czasu wybuchu pandemii. FEST Festival jest biletowany, dlatego teren imprezy, został ogrodzony.

Spacerowicze, którzy odwiedzają Park Śląski nie są jednak zadowoleni z organizacji wydarzenia. Spora część terenu Parku Śląskiego zostało ogrodzone. Barierki stanęły w newralgicznych punktach Parku Śląskiego. Festiwal odbędzie się na terenie m.in. Pól Marsowych od ul. Chorzowskiej, Dużej Łąki, okolic Kanału Regatowego i hali wystaw Kapelusz, a także za Kanałem Regatowym w okolicach bramy śląskiego zoo. Barierki już stoją, a spacerowicze muszą manewrować między postawionym ogrodzeniem.

- Chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że Park Śląski to ogromna różnorodność, nie tylko pod względem roślinności, ale również organizowanych wydarzeń. Staramy się, aby każdy znalazł coś dla siebie, realizujemy projekty dedykowane rodzicom, seniorom, biegaczom, miłośnikom kolarstwa oraz rajdów samochodowych. Fest Festiwal to impreza muzyczna, która gromadzi młodych ludzi z całej Polski. Prosimy o wyrozumiałość, w skali roku jest to jedyne tak duże wydarzenie w Parku Śląskim. Tak duży i rozpoznawalny Festiwal jest również sposobem na promocję Parku w kraju i poza jego granicami - mówi Dagmara Piskorz, rzeczniczka Parku Śląskiego.

- Wiemy, że organizacja każdej imprezy wiąże się z wieloma utrudnieniami, dlatego też od 11 do 15 sierpnia poruszanie się po Parku w obszarze Stadionu Śląskiego oraz Kanału Regatowego i kąpieliska „Fala” będzie utrudnione. Zapraszamy natomiast Państwa na nasze cykle „Śniadanie na trawie” oraz „Muzyczny Bukiet Róż”, które odbędą tak jak do tej pory, w weekend. Mamy również nadzieję, że w tym czasie skorzystają państwo z uroków pozostałej części Parku, z pewnością jest jeszcze wiele miejsc do odkrycia - dodaje Dagmara Piskorz z Parku Śląskiego.

Niedostępne miejsca dla spacerowiczów w czasie festiwalu to:

• Pola Marsowe
• Duża Łąka
• Aleja Główna
• okolice hali wystaw Kapelusz
• okolice Kanału Regatowego
• teren przy bramie zoo od strony Kanału Regatowego

Park Śląski dla spacerowiczów. Które tereny nie są ogrodzone?

Wciąż dostępny są dla spacerowiczów tereny od wejścia od strony al. Harcerskiej m.in. chorzowski skansen, urokliwy Cichy Zakątek, Ogród Bylinowy, plac zabaw dla dzieci, fragment alei gen. Jerzego Ziętka - do Kanału Regatowego, okolice Stadionu Śląskiego, okolice Dużego Kręgu tanecznego czy rzeźby Galerii Śląskiej oraz z drugiej strony parku - Ogród Japoński, Rosarium, Śląski Ogród Zoologiczny czy Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko. Festiwal będzie można też zobaczyć z kolejki linowej Elka.

- Kolejka Elka będzie jak najbardziej dostępna w trakcie festiwalu. W tym czasie Elka będzie działać od godz. 12.00 do 22.00 i mamy nadzieję, że widok festiwalu z góry zachęci naszych gości do przejażdżki. Jeśli chodzi o dostępny teren to Rosarium oraz Ogród Japoński są otwarte, cały teren w kierunku "Żyrafy", stacji Wesołe Miasteczko też jest dostępny, również część leśna i aleja Klonowa i teren powyżej kręgów. Park Śląski liczy 535 ha. Myślę, że jest tu sporo terenu do zwiedzenia, a teraz jest szansa na poznanie innych jego zakątków - mówi Dagmara Piskorz, rzeczniczka Parku Śląskiego.

Fest Festiwal potrwa do 14 sierpnia, jednak tego dni nie zniknie jeszcze ogrodzenie. Termin oddania terenu po Fest Festiwalu to dopiero 24 sierpnia i właśnie do tego czasu teren powinien być wysprzątany i doprowadzony do pierwotnego stanu.

- W tym czasie również pracownicy Parku monitorują ten obszar i na bieżąco współpracują zarówno z organizatorami Fest Festiwalu, jak i firmami, które działają z ich ramienia. Za uporządkowanie terenu oraz demontaż całej infrastruktury odpowiada Fest Festiwal sp. o.o. Ciągi komunikacyjne zostaną jak najszybciej otwarte, najprawdopodobniej już 16 sierpnia - tłumaczy Dagmara Piskorz, rzeczniczka Parku Śląskiego.

Muzyka do rana i troska o zwierzęta. Opinie internautów

Wiele osób cieszy się z organizacji wydarzenia muzycznego, największego w Polsce od czasu wybuchu epidemii. Jest jednak sporo głosów negatywnych. Ludzie podkreślają, że Park Śląski nie jest miejscem na organizację tego typu imprezy. Komentarze te można przeczytać w mediach społecznościowych.

Opinie internautów dotyczące organizacji festiwalu w Parku Śląskim:

• "Park jest ogrodzony na dużym obszarze i żal patrzeć na rozjeżdżoną trawę!!!A samochodów bez liku...."
• "Protestuję przeciwko takim głośnym imprezom w Parku. To powinna być ostoja spokoju , ciszy i śpiewu ptaszków"
• "Głośniki tak ustawione, że dudnienie słychać aż na Bytkowie!! Gratulacje dla akustyków"
• "Sam Festiwal jest ok. Raz w roku mogą być utrudnienia. Brakuje mi tylko informacji, które alejki są wyłączone z ruchu pieszego. Więcej hałasu i niedogodności z nim związanych generuje w Parku pub róża"
• "Biedne zwierzaki. A zniszczeń nie chcę widzieć. Koncerty uwielbiam - ale z jakimś cywilizowanym nagłośnieniem i nie w formie maratonu. Przecież Park będzie wyglądał jak po wojnie."
• Biedne zwierzęta w ZOO, czy ktoś o nich pomyślał?
• Mieszkam w okolicy i bardzo mnie cieszy, że taki festiwal odbywa się w naszym mieście. Byłam na pierwszej edycji i nie mogłam wyjść z zachwytu. Fantastyczne instalacje artystyczne, świetna muzyka i szczęśliwi ludzie. Zamiast narzekać na hałas, polecam przyłączyć się do wydarzenia. Super promocja dla miasta.
• "A co jak ktoś nie ma zamiaru brać udziału w “zabawie”? Aaa tak ... zapomniałam... żeby pójść na spacer trzeba okrążyć setki metrów barierek i zabrać stopery. A w celu wyspania się należy opuścić miejsce zamieszkania i wyjechać co najmniej kilka km stąd. No i jeszcze pozostaje praca nad spokojem ducha wiedząc że jedna ze scen jest dosłownie 200m od zoo i leśnej części parku gdzie można spotkać sarny, zające, jeże, dziki, ptaki..."

Ludzie przede wszystkim podkreślają, że taka impreza jest za głośna, a muzykę słychać do białego rana. Wyjaśnijmy, że w umowie dotyczącej dzierżawy terenu pod organizację Festiwalu Park Śląski zawarł zapisy dotyczące działań w zakresie minimalizowania hałasu w stronę pobliskich osiedli. Zaznaczono czas trwania imprezy, do godziny 1.00. To oznacza, że muzyka nie może grać dłużej.

Głośna impreza a zwierzęta w śląskim zoo

Wiele osób martwi się, że hałas negatywnie wpłynie na zwierzęta ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. W końcu festiwal odbędzie się w sąsiedztwie chorzowskiego zoo. Muzykę będzie słychać do rana.

- Pod naszą opieką znajduje się ponad 337 gatunków zwierząt, którym staramy się zapewnić jak najlepsze warunki bytowe - mówi Anna Bała ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. - Zwierzęta w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym, podobnie jak ludzie, potrafią zachowywać się bardzo głośno. „Rekordziści” są w stanie generować hałas przypominający dźwięk wirnika helikoptera znajdującego się w odległości 8 metrów.

Jak wyjaśniają nam pracownicy śląskiego zoo, szkodliwy wypływ hałasu na zwierzęta zależy głównie od natężenia dźwięków oraz ich częstotliwości, na jakiej są nadawane fale akustyczne. Przykładowo wybuch petard podczas nocy sylwestrowej tworzy hałas o natężeniu 130-160 decybeli – czyli jest głośniejszy od startu samolotu odrzutowego, natomiast koncert na żywo w otwartej przestrzeni osiąga poziom około 110 do 120 dB.

- W naturze, zwłaszcza w okolicach zurbanizowanych, praktycznie niemożliwe jest uniknięcie hałasu, ponieważ zjawisko to towarzyszy każdemu zwierzęciu codziennie. Niestety wrażliwość zwierzęcych uszu jest ich zmorą w czasie większych wydarzeń plenerowych. Naturalną reakcją jest niepokój i chęć oddalenia się od źródła hałasu. Zwierzęta ogarnia strach, który jest cechą pierwotną instynktu przetrwania, pojawiający się w sytuacjach zagrożenia. Dlatego też nasi opiekunowie stale monitorują zachowanie zwierząt podczas eventów organizowanych na terenie Parku Śląskiego - podkreśla Anna Bała ze śląskiego zoo.