Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chłopcy w tym wielkim powstaniu. Kajze mi sie podzioł mój synocek miły?

Aleksandra Smolak
NAC
Pamiętamy i nigdy nie zapomnimy, bo to powstańcy wywalczyli dla nas wolność. Uczcijmy więc ich pamięć w sposób wyjątkowy.

Chłopcy w tym wielkim powstaniu - to nazwa niezwykłego projektu, nad którym prace właśnie rozpoczęła nasza redakcja. Tworzymy go z okazji stulecia powstań śląskich w celu uczczenia wydarzeń oraz bohaterów tamtych dni. Do współpracy już teraz zapraszamy także Państwa, drodzy Czytelnicy, zachęcając do przysyłania rodzinnych wspomnień dotyczących powstań śląskich.

W wielu śląskich rodzinach powstańcze historie były przekazywane z pokolenia na pokolenie, opowiadane dzieciom, wnukom i prawnukom. Wiele z nich jest nieznanych, nigdzie nie zapisanych, a zapewne godnych upamiętnienia. Interesują nas także historie dotyczące miejsc związanych z powstaniami, dla jednych niezwykle istotnych, dla innych wciąż nieodkrytych. Opiszcie je, przyślijcie zdjęcia, każda opowieść z tamtych czasów jest dla nas ważna, każda godna upamiętnienia.

Interaktywne opowieści

Nadesłane historie będziemy publikować na łamach naszej gazety i w naszych serwisach. Z autorami najciekawszych historii spotkamy się natomiast osobiście i zaprosimy do wzięcia udziału w interaktywnym reportażu. - Ta część naszego projekt, ze względu na swoją formę, jest dedykowana wyłącznie dla przestrzeni internetu - mówi autor projektu Karol Gruszka, digital manager w „Dzienniku Zachodnim”. - Użytkownik będzie miał do wyboru sześć interaktywnych historii opowiedzianych przez potomków powstańców, a także historyków i dziennikarzy - wyjaśnia. - W poszczególnych momentach narracji, użytkownik będzie mógł dowiedzieć się m.in., z jakiej broni korzystali powstańcy, co jedli, czym się leczyli itd. - dodaje Gruszka.

Interaktywny reportaż jest częścią naszego powstańczego projektu, okrągłą rocznicę powstań śląskich świętować będziemy do 2020 r. Przypomnijmy także, że Sejm RP rok 2019 ogłosił Rokiem Powstań Śląskich. Dlatego jeszcze w tym roku oprócz interaktywnego reportażu w Muzeum Powstań Śląskich, nasza redakcja zorganizuje zlot rodzin powstańczych, podczas którego Karol Gruszka opowie o swoim reportażu, a aktorzy odczytają najbardziej poruszające historie powstańczych rodzin . Podczas uroczystości nagrodzimy w sumie 11 nadesłanych do nas prac.

Aby nasz projekt mógł się jednak cieszyć sukcesem, potrzebne są Państwa historie. Czekamy na nie do końca lipca. Premierę interaktywnego materiału zaplanowaliśmy bowiem na sierpień, a zlot powstańczych rodzin we wrześniu. Partnerem merytorycznym naszego projektu jest Instytut Pamięci Narodowej. We współpracy z nim 12 sierpnia wydamy także dodatek specjalny o powstaniach śląskich, już dziś polecamy go Państwa uwadze.

Przypomnijmy: Do pierwszego powstania śląskiego mogło dojść natomiast jeszcze w kwietniu 1919 r. Dążyli do tego przywódcy Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska. Twierdzili oni, iż wśród członków ich organizacji panuje taki zapał do walki, że powstanie może wybuchnąć samorzutnie. Zaplanowano nawet wstępnie termin jego rozpoczęcia: 21 kwietnia, lany poniedziałek. Przewidywano pomoc polskich regularnych wojsk. Do wystąpienia nie doszło, gdyż powstrzymali je politycy, m.in. Wojciech Korfanty. Obawiano się konfliktu z Niemcami, przez które niedługo miała zostać przetransportowana do Polski z Francji „Błękitna Armia” gen. Hallera. Ale przede wszystkim nie chciano drażnić zachodnich mocarstw u progu podpisania Traktatu Wersalskiego. Korfanty był przekonany, że traktat pokojowy przyniesie bezwarunkowe wcielenie Górnego Śląska do Polski.

Tak się nie stało. Decyzja o przeprowadzeniu plebiscytu rozczarowała zatem Polaków. Żywiołowi polskiemu dawał się też we znaki niemiecki terror, zwłaszcza ze strony Grenzschutzu i Ober-schlesisches Freiwilligen-Korps (Górnośląski Korpus Ochotniczy). Kiedy tę ostatnią organizację rozwiązano, zaczęły się masowe protesty przeciwko powrotowi do pracy jej byłych członków. Na tym tle doszło 11 sierpnia na Śląsku do wielkiego strajku. 15 sierpnia Grenzschutz otworzył ogień do górników kopalni „Mysłowice” (nie wypłacono im pensji i wyłamywali bramę zakładu). 15-16 sierpnia Niemcy aresztowali część dowództwa POW. Całej organizacji groziło rozbicie. W POW zapanowała konsternacja i zamieszanie; w rezultacie 17 sierpnia w nocy doszło do pierwszego wystąpienia zbrojnego w powiecie pszczyńskim, a 18 sierpnia powstanie wybuchło z całą siłą. W bój poszło ogółem 11 tys. członków POW, do których dołączyło około 4 tys. ochotników. Jednak siły powstańców działały rozproszone na dużym obszarze i praktycznie bez koordynacji, przystępowały do walki niejednocześnie i miały przeciwko sobie miażdżącą niemiecką przewagę. Nie istniała jakaś stała linia frontu. Powstanie było szeregiem lokalnych starć. Pomimo początkowego opanowania przez Polaków szeregu miejscowości, m.in. Piekar, Szopienic, Chropaczowa, Szombierek, Tychów i Radzionkowa, mimo zaciekłych walk w Bogucicach, Mysłowicach, Chebziu i Giszowcu, już po kilkudziesięciu godzinach Niemcy poczęli brać górę.

W ciągu kilku dni stało się jasne, że powstanie musi upaść. 24 sierpnia postanowiono wycofać walczące oddziały do Polski. Granicę przekroczyło około 6 tys. bojowników i ok. 20 tys. uchodźców obawiających się niemieckich represji. Obawy były uzasadnione. Niemieckie wojskowe trybunały uznawały schwytanych powstańców za zwykłych bandytów. Liczbę straconych w egzekucjach oceniono na prawie 2,5 tysiąca.

II powstanie

19 sierpnia 1920 r. dowództwo POW, działając w porozumieniu z Korfantym, wydało rozkaz do powstania. W tym czasie trwały już walki rozpoczęte w Szopienicach w nocy z 16 na 17 sierpnia. Powstanie w zamierzeniu miało być przede wszystkim polską demonstracją zbrojną. Ogarnęło znaczne terytorium: początkowo powiaty katowicki i pszczyński, a następnie bytomski, rybnicki oraz części gliwickiego, zabrskiego, lublinieckiego i tarnogórskiego. Starcia o szczególnie dużym natężeniu miały miejsce w Chorzowie, Mysłowicach i Wodzisławiu oraz w rejonie hut „Baildon” i „Pokój”.

Wśród Niemców echem odbiło się spalenie wsi Hołdunów, mające stanowić akt zemsty za napaść na Polski Komisariat Plebiscytowy. Powstańców oskarżano też o inne represje wobec przeciwników politycznych. Powstanie wygasło 25 sierpnia. Swój cel osiągnęło. Zlikwidowano Sipo, powołując w jej miejsce podporządkowaną Komisji Międzysojuszniczej Policję Plebiscytową (Apo), o mieszanym, niemiecko-polskim składzie. Polscy przedstawiciele objęli niektóre urzędy, a wielu przybyłych z głębi Niemiec bojówkarzy opuściło Górny Śląsk.

III powstanie

30 kwietnia na zwołanej przez Korfantego naradzie z udziałem przywódców ugrupowań politycznych i członków POW podjęto decyzję o podjęciu walki zbrojnej. Postanowiono stworzyć na Górnym Śląsku fakty dokonane. Wstępem do niej - swego rodzaju mobilizacją - miał być zaplanowany na 2 maja strajk powszechny. Zadaniem wojsk powstańczych było zaskakujące opanowanie terytorium określonego tzw. linią Korfantego (Bogumin -Gogolin-Klonowskie-Zębowice-Olesno-Bodzanowice). Stanowiło ono 59 proc. spornych ziem i zamieszkało je 70 proc. ludności.

3 maja Korfanty ogłosił się dyktatorem powstania, którego dowództwo wojskowe sprawował kierujący Naczelną Komendą Wojsk Powstańczych pułkownik Maciej Mielżyński. Zaskoczenie uzyskano. Opanowano rejon okręgu przemysłowego, a powstańcze forpoczty do 5 maja osiągnęły linię Korfantego i zajęły na niej pozycje obronne.

Dowództwo sojusznicze wymogło na władzach powstania opuszczenie przez jego wojska miast okręgu przemysłowego. W maju Niemcy rozpoczęli kontrnatarcie na Śląsku Opolskim. W nocy z 20 na 21 maja sforsowali Odrę. 21 maja wyparli powstańców Grupy „Wschód” z Góry Świętej Anny. Później jednak ich kontrofensywa zaczęła zamierać. Do drugiej przystąpili 4 czerwca. Lichynia i Sławęcice kilka razy przechodziły z rąk do rąk. 5 czerwca Niemcy zdobyli Koźle, lecz 12 czerwca i ta ich ofensywa zamarła. Walki pod Bierawą i Zębowicami trwały jeszcze do schyłku czerwca. 25 czerwca ogłoszono ostateczne zawieszenie broni. Czekamy na Państwa historie, wysyłać je można na adres : [email protected]

Współpraca: Tomasz Borówka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto