Chata Kowala
W średniowieczu każda osada chciała posiadać swojego kowala, który zawsze miał pełne ręce roboty. Niestety była to praca bardzo trudna i wyczerpująca, wymagająca wielu lat nauki, przeważnie przechodząca z ojca na syna. W starożytności kowale musieli pozyskiwać surowiec własnoręcznie wytapiając go w dymarkach, w średniowieczu żelazo trafiało do warsztatów już w formie wstępnie przygotowanych sztabek, ale i tak zanim przemieniły się w narzędzie rzemieślnik musiał włożyć sporo pracy:
• Rozgrzać stal w palenisku do odpowiedniej temperatury 1000-1200 °C. Niestety nie dysponował termometrem, temperatury odczytywano według koloru materiału, np. kolor niebieski to 500°C a biały to ponad 1300°C. Zbyt zimna stal może pękać a przegrzana może się rozwarstwiać lub zrobić zbyt łamliwa, potrzeba lat praktyki, aby opanować ten proces.
• Rozgrzany pręt, po wyjęciu z ognia, trzeba szybko oczyścić usuwając z powierzchni zgorzelinę (fragmenty węgla i utlenionej stali) i kuć stal póki jest gorąca, uformować uderzeniami młota. Grzanie i młotkowanie powtarza się aż do uzyskania oczekiwanego kształtu, mistrzostwo polega na uzyskaniu pożądanej formy za pomocą minimalnej liczby ruchów.
• Gotowa odkuwka jest poddawana hartowaniu, odpowiednio rozgrzana gwałtownie chłodzi się w wodzie, oleju lub piachu. Wyrób po zahartowaniu może być zbyt kruchy, dlatego trzeba go jeszcze odpuścić poprzez wygrzanie do koloru ciemnoniebieskiego i zostawieniu do powolnego ostudzenia.
• Teraz wyrób możemy wypiaskować i zakonserwować olejem - gotowe.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?