Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum Przesiadkowe Zawodzie było minionej nocy zamknięte. Miasto przeprasza i wyciąga surowe konsekwencje. "To było samowolne działanie"

Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek - Pawlik
Centrum Przesiadkowe Zawodzie
Centrum Przesiadkowe Zawodzie Dziennik Zachodni
Centrum Przesiadkowe „Zawodzie” było minionej nocy zamknięte i niedostępne między godziną 23.30 a 4. rano. Nie wiadomo czy tylko tej nocy, czy poprzednich również. Wiadomo natomiast, że była to „samowolne działanie pracownicy ochrony obiektu”. - Za co poniosła już konsekwencje i została zwolniona z pracy w obiektach miejskich – odpowiada Michał Łyczak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach

Centrum Przesiadkowe Zawodzie było minionej nocy zamknięte. Miasto przeprasza i wyciąga surowe konsekwencje

Centrum Przesiadkowe „Zawodzie” to jedno z czterech centrów przesiadkowych w Katowicach. Zostało otwarte na początku grudnia. Przy węźle przez całą dobę zatrzymują się tramwaje i autobusy. Jest tu m.in. duży parking oraz budynek dla podróżnych. Ten ostatni powinien być czynny przez całą dobę. Jednak minionej nocy nie był.

Jak relacjonuje mieszkaniec Katowic, który nocą chciał poczekać na autobus w poczekalni, budynek był zamknięty od 23.30 do 4. nad ranem. Pytanie w tej sprawie skierował na Facebooku do radnego Krzysztofa Pieczyńskiego.

- Po co oni te ZCP stawiali? Jeśli zamykają o 23:30 i kwitniesz na dworze czekając na nocny 23:57? Takie pytanie od kierowcy wracającego z 11 godzinnej szychty. I żeby nie było. Nie, że na jakieś sprzątanie. Od 23:30 do 4:00 zamknięte – napisał.

Radny Pieczyński po rozmowie z dyrektorem KZGM, przyznał, że sprawa wymaga wyjaśnienia, bo dworzec powinien być otarty przez całą dobę.

Urząd: przepraszamy za zaistniałą sytuację, bo nie powinna się ona zdarzyć

O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy również przedstawicieli miasta. Michał Łyczak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach przyznał, że była to „samowolne działanie pracownicy ochrony obiektu”.

- Za co poniosła już konsekwencje i została zwolniona z pracy w obiektach miejskich. Firma ochroniarska zapłaci karę z tego tytułu, a jej pracownicy zostali już poinformowani o tym, że obiekt ma być otwarty całodobowo – dodaje.

Jak zapowiada rzecznik na drzwiach wejściowych do CP Zawodzie pojawi się wkrótce informacja o całodobowym otwarciu obiektu.

- Przepraszamy za zaistniałą sytuację, bo nie powinna się ona zdarzyć. Centra przesiadkowe w Katowicach powstały, aby służyć naszym mieszkańcom i promować komunikację publiczną. Podejmiemy kroki, aby więcej nie dochodziło do tego typu sytuacji – zapewnia Łyczak.

W Katowicach są cztery centra przesiadkowe

Dodajmy, że w Katowicach otwarto już cztery centra przesiadkowe. Pierwsze jeszcze w 2018 roku w Ligocie, kolejne we wrześniu tego roku przy ulicy Sądowej przed wjazdem do centrum, a dwa następne – w Brynowie i Zawodziu – na początku grudnia.

Węzeł w Ligocie ma zachęcać do przesiadki z samochodu i autobusu na pociąg, a „Brynów” i „Zawodzie” z auta i autobusu na tramwaj. Z kolei „Sądowa” to nowy dworzec autobusowy w Katowicach, z którego mają operować linie na trasach krajowych i międzynarodowych.

Dodajmy, że „Sądowa” kosztowała 66 mln zł, a CP Ligota około 9,1 mln zł. Znacznie droższe były dwa ostatnio otwarte centra - budowa obu pochłonęła ponad 180 mln zł, w tym Centrum Przesiadkowe „Zawodzie” wybudowano za 95,2 mln zł, a Centrum Przesiadkowe „Brynów” za 89,4 mln zł.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto