Marek Goczał, dzierżawca budynku, denerwuje się jednak na słowo dyskoteka. - To będzie centrum rozrywki, które ma żyć przez cały tydzień, nie tylko w weekendy. Mamy różne pomysły. Chcemy, żeby obiekt był otwarty codziennie dla różnych grup wiekowych - zapowiada. Co miałoby przyciągnąć starsze pokolenie? - Kabaret, występy teatru - wymienia Goczał.
Kiedy jeszcze budynek był ruiną, organizowano tu pokazy filmów w ramach Festiwalu Filmów Kultowych, później też koncerty, a nawet imprezę sylwestrową. Wtedy też ukuta została nazwa Capitol of Culture, która spodobała się nowym użytkownikom obiektu. Planują też nadal użyczać pomieszczeń organizatorom Festiwalu Filmów Kultowych. Najmłodsi mogą liczyć na junior party. A raz w miesiącu mają się odbywać Dni Otwarte Capitolu, atrakcja dla dzieci i dla starszych. Bo w Capitolu będzie co oglądać. Główna sala ponad stuletniego budynku i korytarze zostały odtworzone z dbałością o detale.
W weekendy Capitol od Culture wypełni jednak przede wszystkim muzyka taneczna i młodzież, która będzie miała do dyspozycji cztery sale na czterech poziomach: główną, dance, reggae, r'n'b i latino oraz hardstyle. Do tego pięć barów szybkiej obsługi i specjalne pomieszczenie dla tych, którzy... "wypili za dużo". Do dyspozycji gości będzie w sumie 3 tys. m. kw. powierzchni Capitolu. Całe wyposażenie klubu (światła, najmocniejsze lasery RBG, stoliki, loże, sprzęt djski itp) czeka już w magazynie na montaż. Wystrój zapowiada się nowoczesny i futurystyczny.
Co z hałasem? - Mamy dźwiękochłonne okna i okiennice, na zewnątrz będzie cicho - obiecuje właściciel centrum rozrywki. W listopadzie szykuje wielkie otwarcie, na razie bez konkretnej daty.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?