MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bombowy atak

asz
Jan Lewandowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej poinformował, że do eksplozji doszło o 8.30., gdy mężczyzna otwierał bramę, by wyjechać samochodem.

Jan Lewandowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej poinformował, że do eksplozji doszło o 8.30., gdy mężczyzna otwierał bramę, by wyjechać samochodem. ? Pirotechnicy pobrali próbki ładunku do zbadania, by dokładnie określić z czego się składał ? powiedział. Poza tym policja nie udzielała wczoraj na ten temat żadnych, szczegółowych informacji. Przez cały dzień pilnowali jednak posesji.
Wiadomo jednak, że biznesmen i jego rodzina nie po raz pierwszy zostali zaatakowani w ten sposób. Dwa lata temu w składzie celnym, należącym do synów ofiary, zamontowano ładunek wybuchowy w wylocie wentylacyjnym. Siła uderzenia była tak duża, że uszkodziła narożnik budynku. W ścianie powstała dziura o średnicy ponad metra. Wyrwany został kawał muru, a odłamki desek, gruzu i szczątki szklanej waty zostały rozrzucone w promieniu kilkunastu metrów. Kilka miesięcy wcześniej ktoś zdetonował na posesji biznesmena granat typu F-1. W obu przypadkach nikt nie ucierpiał.
Mieszkańców Straconki, dzielnicy w której doszło do wybuchu, nie dziwią już kolejne informacje o napadach na dom biznesmena.
? Jak usłyszałem rano wybuch, to od razu pomyślałem, że znowu przed jego domem. Gdy przyjechałem na rowerze, to mężczyzna leżał już w karetce pogotowia i był podłączony pod tlen. Na bramie widać było tylko lekkie osmalenia ? powiedział kilkunastoletni chłopak, który mieszka kilkaset metrów dalej. Dodał, że rok temu w nocy ktoś ostrzelał dom biznesmena z karabinu. ? Przez kilka dni na ścianie widać było dziury po pociskach ? stwierdził.
Policja nie potwierdza ani nie zaprzecza tym informacjom.
ZDJĘCIA JACEK DROST

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto