Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogusław Bagsik nie zapłacił bokserom za walki

Rafał Musioł
Tomasz Adamek nie martwi się o zarobione w podczas gali pieniądze.
Tomasz Adamek nie martwi się o zarobione w podczas gali pieniądze.
Zbliżające się święta nie będą bogate dla bokserów, którzy walczyli podczas gali Bogusława Bagsika w Katowicach. - Tylko mnie, przy pomocy wywierających presję mediów, udało się wydębić od Bagsika pieniądze.

Zbliżające się święta nie będą bogate dla bokserów, którzy walczyli podczas gali Bogusława Bagsika w Katowicach.

- Tylko mnie, przy pomocy wywierających presję mediów, udało się wydębić od Bagsika pieniądze. Reszta chłopaków wciąż jest zwodzona obietnicami i namawiana do podpisywania ugód, w których zrzekają się kasy za tamten występ - mówi były mistrz świata Tomasz Adamek.

Zaległości wobec pięściarzy to jednak tylko czubek góry lodowej: niektórzy wierzyciele czekają na kwoty z kilkoma zerami, sprawy zaczynają trafiać też do sądu. A przy okazji wychodzi na jaw zadziwiający fakt: Bagsika w dokumentach właściwie nie ma, za wszystko - formalnie - odpowiada szwajcarska firma Ceng AG, której był, w zależności od wersji, przedstawicielem bądź konsultantem.

Cała historia zaczęła się pół roku temu w katowickim Spodku. Na widowni siedział legendarny amerykański promotor Don King, między linami uwijali się Adamek i powracający do sportu Andrzej Gołota, kibice w ramach niezwykle drogiego biletu (za najtańszą wejściówkę trzeba było zapłacić 150 zł) otrzymywali bezpłatne kanapki i wodę mineralną, obejrzeli koncert Perfectu. Jedną z atrakcji był także sam organizator gali, czyli Bagsik, pamiętny współwłaściciel spółki Art-B.

W czerwcu na Śląsku Bagsik roztaczał wokół siebie aurę "artysty boksu", rzutkiego promotora polskich pięściarzy, hojnego filantropa, który finansuje odbudowę zabytkowego kościoła we Włoszech.

Czar prysł tuż po ostatnim gongu ostatniej walki. Kolejno zaczęli pojawiać się wierzyciele. Na czele listy znaleźli się Don King i odpowiedzialna za produkcję dla telewizji firma Multi-Production.

- Kingowi Bagsik ciągle jest winny 760 tys. dol. Chodzi o przywiezienie zawodników i obecność Dona w Spodku %07- opowiada Adamek.

Poszkodowany jest także Andrzej Gołota. - To śmieszna sprawa, bo chodzi o 70 tys. dol. Już wtedy dziwiła mnie zwłoka w wypłacie, bo w Stanach to taką kwotę promotor wyciąga z walizki stojącej przy ringu %07- barwnie mówi menedżer Gołoty Ziggy Rozalsky.

W pierwszych dniach po gali Bagsik próbował gasić nasilający się pożar. Spłacił ośrodek w Wiśle, w którym mieszkali i przygotowywali się zawodnicy.

- Na dwa dni przed galą pan Bagsik przekazał mi polecenie przelewu potwierdzające, że zaliczka została wpłacona. Później sprawdziłem konto bankowe i okazało się, że nie dostałem żadnych pieniędzy, %07to był czek bez pokrycia %07- mówi szef Multi-Production Krzysztof Szczepański.

Pod koniec listopada firma, której należało się 180 tys. zł, zdecydowała się oddać sprawę do sądu. Pozwana jest firma Ceng, ponieważ Bagsik osobiście nigdzie w umowach nie figuruje. Mniejsze szanse w starciu z dłużnikiem mają bokserzy.

- Nie dostałem ani grosza, a telefony Bagsik już dawno przestał odbierać. Jest mi winien olbrzymią dla mnie kwotę, starczyłoby na samochód... Dwóch chłopaków podpisało jakieś ugody, ja nie. Miałem nadzieję, że przynajmniej na święta dostanę chociaż część należności - opowiada Piotr Wilczewski.

Ostatnim akcentem gali jest konflikt między Adamkiem i grupą Ceng.

- W umowie miałem zagwarantowane dwie walki w drugiej połowie roku. Promotor nie wywiązał się z gwarancji, więc wypowiedziałem kontrakt. Ceng, który uważał mnie za swojego boksera, złożył sprawę do Polskiego Związku Bokserskiego i postraszył go jakimiś milionowymi odszkodowaniami, a ten się ugiął i pozbawił mnie licencji - ubolewa Adamek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto