Bezkarny i bezczelny

Od lat Marian D., biznesmen z Pszczyny drwi sobie z wierzycieli, którym jest winny pieniądze. Również z wymiaru sprawiedliwości, bo mimo kilku aktów oskarżenia o wyłudzenia podatku, oszustwa i fałszywe zeznania, które ma na swoim koncie, nadal zakłada kolejne firmy i naciąga ludzi.

Marian D. (na zdjęciu), były dyrektor PSS Społem w Pszczynie, w ostatnich latach założył pięć spółek z o. o. – wszystkie działają w branży spożywczej (hurtownie i sklepy), wszystkie tworzą ci sami ludzie – poza D. to Apoloniusz Ślązak, Piotr Gogolin i od niedawna Jan Kierzek, którzy są wiceprezesami. Udziałowcami są jednak ich córki i żony. Nie zmienia się adres kolejnych firm – Górnośląska 40 w Pszczynie. Jak to się dzieje, że mimo problemów z wymiarem sprawiedliwości D. i spółka otwierają kolejne, podobne interesy?

Po pierwszej firmie Marpol Marian D. zostawił 3 mln zł długu. Upadłość orzekł w 2000 r. Sąd Rejonowy w Katowicach – długi zostały, gdyż nie było co licytować. Na jej zgliszczach szybko powstała następna firma – Marpol-Detal, założona przez tych samych ludzi. Udziałowcami Marpol Detalu są: Ewa Długajczyk (córka Mariana D.), jego żona Janina oraz Monika Bukowska (córka Apoloniusza Ślązaka). Firma oficjalnie działa nadal.

Pod tym samym adresem zarejestrowana jest kolejna firma D. i Ślązaka – Regionalna Sieć Handlowa RAWA. Spółka zawiesiła działalność gospodarczą, choć jak przyznaje sam D. „coś tam się jeszcze robi”. Nieoficjalnie wiadomo, że zarząd zgłosił wniosek o upadłość do sądu, ale spółka nie ma praktycznie żadnego majątku i syndyk nie jest w stanie ściągnąć dla siebie nawet kosztów egzekucji.

RAWA jest winna jednemu z banków spółdzielczych na Śląsku kilkaset tysięcy złotych. Ile dokładnie, nie wiadomo, gdyż część długów przejęła firma windykacyjna. Sam D. nie wie ile i komu są winne jego spółki.

Marian D. tłumaczy, że jako członek zarządu „był tylko poręczycielem kredytu” i teraz musi spłacać długi spółki i udziałowców. Robi z siebie ofiarę, choć wiadomo, że udziałowcami firmy jest jego najbliższa rodzina i rodzina wspólników.

Alkohol wyparował

– Z naszych informacji wynika, że pan D. ma samych dużych wierzycieli podobnych do nas, ale egzekucja jest bezskuteczna – mówi windykator z banku, który w końcu odsprzedał część długów prywatnej firmie windykacyjnej.
Biznesmen twierdzi, że spłaciliby kredyt, ale bank nie przyjął ich warunków. – Bo były nie do przyjęcia – komentuje pracownik banku.

Na jeden z kredytów było zabezpieczenie w postaci towaru (alkohol o wartości pół miliona złotych). Alkohol miał przejąć bank. Nie zdążył. – Alkohol został sprzedany przez spółkę D. – dodaje windykator.

Prezes utyskuje, że sam ma wielu wierzycieli, bo na rynku branży spożywczej jest krach. Trudno w to uwierzyć, skoro Marian D. prowadzi pod znanym wszystkim adresem... dwie kolejne firmy spożywcze – Unilider Polska (powstała z przekształcenia Marpol-2000, kolejnej firmy D.) oraz Unilider. I znowu wśród wspólników pojawiają się te same nazwiska – Ewa Długajczyk, Iwona Ślązak (córka Apoloniusza Ślązaka), Katarzyna Przegendza (siostra Piotra Gogolina) oraz Jan Kierzek (tylko w Unilider Polska). Nie trzeba wymieniać składu zarządu. To ci sami panowie.

Unilider Polska prowadzi kilka sklepów Leader Price m. in. w Bytomiu i Pawłowicach, jest też poważnym dostawcą towaru do tej sieci.

Ten sam adres

Od lat pod adresem Górnośląska 40 pojawiają się wierzyciele w poszukiwaniu swoich pieniędzy. Bezskutecznie.
Mariana D. znają pszczyńscy komornicy, prokuratura i pracownicy tamtejszego sądu. – Od dwóch, trzech lat egzekucja jest bezskuteczna – mówi anonimowo jeden z komorników. – Musimy umarzać postępowania, bo nie ma majątku. Wierzycieli jest bardzo dużo. Ile zalega im D.? – Od kilkunastu tysięcy do kilkuset złotych – mówi komornik.
Andrzej Wąsik, szef Prokuratury Rejonowej w Pszczynie przypomina sobie, że na przestrzeni kilku lat prowadzono kilka spraw przeciwko spółkom Mariana D. – Chodziło o przywłaszczenie kilkuset tysięcy zł – mówi prok. Wąsik. – Pokrzywdzonych było kilku, jednym z nich był na pewno Polmos. Wiem też, że w tym samym czasie prokuratura w Krakowie prowadziła sprawę przeciwko temu panu. Wiem, że tamta sprawa również skończyła się aktem oskarżenia.
Sam D. nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć dlaczego nie spłaca długów. Wierzycielom tłumaczy, że nie ma z czego.

Biedny prezes

Oficjalnie zarabia jako prezes ok. 2 tys. zł. Nie przeszkadza mu to jeździć kilkuletnim chryslerem 300M (nowy kosztuje ok. 200 tys. zł). – To samochód służbowy – tłumaczy zaskoczony.

Majątku żadnego nie posiada. Budynek hurtowni i teren, który był na D. przejął bank. Wystawny dom w którym mieszka w Strumieniu jest własnością jego dzieci (sam wraz z żoną zameldowany jest w Rudzie Śląskiej w domu matki). Apoloniusz Ślązak porusza się terenowym nissanem, również nie ma majątku, zarabia grosze na stanowiskach wiceprezesów.
Gogolinowie w obliczu egzekucji komorniczej przepisali majątek na rodzinę.

Marian D. długo przekonywał nas, że pisanie o jego interesach zaszkodzi mu w działalności. Nie przekonał nas.

Znany

Mariana D. w Sądzie Rejonowym w Pszczynie znają bardzo dobrze. W wydziale cywilnym toczą się cztery postępowania przeciwko niemu. Wszystkie o zapłatę. Na pieniądze czeka firma Hiestand Polska (wyrok z 20 stycznia br., ale pozwany odwołał się od wyroku), bielska firma Vitro-Bud (termin rozprawy 21 września), Polsnack (wyrok 20 lipca, odwołanie, sprawa w toku) oraz PPHU Kontent z Katowic.

Prokuratura oskarża M. m. in. o oszustwa (w tym na dużą skalę), działanie na szkodę wierzycieli. Sprawy są w toku. Siedem lat temu M. został skazany za oszustwa podatkowe. W katowickim Sądzie Rejonowym na wejście na wokandę czeka akt oskarżenia przeciwko D., który jest oskarżony o oszustwa na dużą skalę.