Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bernard Błaszczyk: Natura płaci nam swoim pięknem

Redakcja
Bernard Błaszczyk
Bernard Błaszczyk arch. DZ
Rozmowa z Bernardem Błaszczykiem, dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.

Życie w zgodzie z naturą to ideał do którego dążymy, czy stan który już osiągnęliśmy? Pytam, bo z jednej strony panuje powszechna moda na ekologię, a z drugiej jakoś tej naszej miłości do przyrody nie widać chociażby w lasach zasypanych dzikimi śmietnikami…
Do ideału nam daleko, nie tylko w naszym regionie, który przecież przez całe dziesięciolecia narażony był na przemysłową degradację, lecz na całym świecie. Mamy do rozwiązania wiele problemów dotyczących ochrony przyrody. Ale ważne jest, że dzisiaj już nie zamykamy na nie oczu i nie „udajemy”, że nas nie dotyczą, że „jakoś przeżyjemy” w zanieczyszczonym środowisku. Czasy, kiedy człowiek uważał, że bezkarnie może ingerować w naturę i nawet odwracać bieg rzek, na szczęście minęły. Podchodzimy do natury z pokorą, ale i ze świadomością wyrządzonych jej szkód oraz przekonaniem, że musimy ją chronić nie tylko dla niej samej, lecz przede wszystkim dla naszego dobra. Dla nas - teraz żyjących i dla przyszłych pokoleń.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ma taką misję?
Nie musimy od razu używać wielkich słów, takich jak „misja”, żeby pracować dla dobra natury. Po raz kolejny podkreślam, że także dla naszego dobra, bo przecież jesteśmy jej częścią. Ale tak, jeśli już nawet nieraz trzeba tą misją się wspierać, to Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ją ma i realizuje. Bez fajerwerków, mozolnie, bez oczekiwania na medale i pochwały, pracownicy RDOŚ codziennie działają na rzecz natury. Najlepszą nagrodą jest dla nas świadomość, że nasza praca przynosi efekty. Jakie konkretnie? Widzimy je wędrując po beskidzkich czy jurajskich szlakach, oddychając coraz czystszym powietrzem, podziwiając rzadkie rośliny lub bociany zakładające wiosną gniazda. Natura po prostu płaci nam swoim pięknem.

Jaki jest więc nasz region? Bogaty przyrodniczo czy wciąż zdegradowany?
Bogaty przyrodniczo z pewnością. Województwo śląskie zajmuje niecałe 4 procent obszaru Polski, a mieszka tu ponad 12 procent ludności kraju. To też jeden z najbardziej uprzemysłowionych regionów w Polsce i jeden z najbardziej rozwiniętych obszarów w Europie. To nie może nie mieć wpływu na środowisko. Ale wbrew stereotypom, posiada tereny o szczególnych walorach przyrodniczych, takie jak np. Jura Krakowsko-Częstochowska z pasem skałkowym, lasami i licznymi jaskiniami, Pogórze Cieszyńskie i Beskid Śląski oraz Żywiecki. Specyfiką naszej przyrody jest to, że w większości przypadków walory przyrodnicze wynikają z przeszłej gospodarki człowieka np. rezerwat Łężczok i obszar Doliny Górnej Wisły to ostoje dla licznych gatunków ptaków dzięki powstałym w średniowieczu stawom hodowlanym. To Jura Krakowsko-Częstochowska i cenne przyrodniczo murawy kserotermiczne nierozerwalnie związane z tradycyjną gospodarką rolną i wypasaniem zwierząt. Mamy kilka parków krajobrazowych i obszarów chronionego krajobrazu, kilkadziesiąt obszarów „Natura 2000”, rezerwatów przyrody i zespołów przyrodniczo-krajobrazowych. Łącznie, obszary chronione to 33 procent powierzchni województwa, lasy zajmują 30 procent powierzchni regionu. W południowej części znajdują się uzdrowiska. Mamy wody lecznicze i torfy zwane borowinami. A jednak przyroda do dziś odczuwa skutki związane z degradacją znacznych obszarów naszego województwa. Zachodzące w ostatnich kilkunastu latach procesy makroekonomiczne, chociażby likwidacja wielu podmiotów gospodarczych sprawiły, że powstała znaczna ilość terenów poprzemysłowych, najczęściej zdegradowanych.

I dlatego, po tylu latach od zmiany ustrojowej, w naszym regionie wciąż grożą środowisku bomby ekologiczne?
Nie ukrywamy tego. Tak, wciąż musimy rozbrajać bomby ekologiczne. Szkód wyrządzonych środowisku nie da się naprawić z dnia na dzień, a są i takie, których likwidacja musi trwać kilkadziesiąt a nawet więcej lat. Siedem obiektów z naszego regionu stwarzających poważne zagrożenie dla środowiska zakwalifikowanych zostało przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska do programu likwidacji jako „bomby ekologiczne”. Są to: teren po byłych Zakładach Chemicznych „Tarnowskie Góry”, teren byłej hałdy odpadów górniczych „Ruda” w Zabrzu, teren byłego Przedsiębiorstwa Materiałów Izolacji Budowlanej „Izolacja” w Ogrodzieńcu, Huta Metali Nieżelaznych „Szopienice” w Katowicach w likwidacji, LOTOS Czechowice S. A. – składowisko zwane „Dołami kwasowymi”, Zakłady Chemiczne „OGRANIKA AZOT” SA w Jaworznie i nielegalne składowisko odpadów niebezpiecznych w Myszkowie na terenie przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego „AUTOMAX”. Z wieloma tymi bombami już sobie w znacznym stopniu poradziliśmy, niektóre są w trakcie likwidacji. Ale w naszym regionie są większe potrzeby. Dlatego w wyniku analizy danych, złożony został do NFOŚiGW wniosek o rozszerzenie kategorii beneficjentów o przedsiębiorców z problemami ekologicznymi o dużej skali potencjalnego oddziaływania na środowisko, których rozwiązanie przekracza ich możliwości finansowe. Bo wciąż groźne jest nagromadzenie odpadów przemysłowych w postaci składowisk, zwałowisk (często aktywnych termicznie), hałd, stawów osadowych powodujących degradację terenów, które zajmują ogromne powierzchnie, niszczą walory krajobrazowe, stanowią zagrożenie dla wód podziemnych, powierzchniowych i gleb. Jest jeszcze ponad 300 obiektów składowania odpadów (w tym 37 czynnych) przemysłowych, na których nagromadzono około 800 mln ton odpadów. Konieczna jest sukcesywna likwidacja starych składowisk odpadów z przemysłu wydobywczego, hutniczego i energetycznego. I budowa nowoczesnych instalacji wykorzystujących biogaz pochodzący z odgazowania składowisk odpadów komunalnych na kilkunastu z 39 funkcjonujących składowisk.
.
Panie dyrektorze, wiele ostatnio mówi się o odnawialnych źródłach energii jako o kole ratunkowym dla natury. Ile w tym prawdy?
Ostatnie lata niosą ze sobą niepokój związany ze stabilnością energetyczną świata. Rządy Europy podjęły dyrektywę określaną potocznie jako 3x20 procent, mówiącą o konieczności ograniczenia zużycia energii, o zmniejszeniu emisji CO2 , a także o konieczności zwiększenia udziału energii odnawialnej. Państwa członkowskie UE zobowiązały się do przekształcenia gospodarki europejskiej w gospodarkę o wysokiej efektywności energetycznej, opartą na technologiach niskoemisyjnych. Obecnie nikt już nie kwestionuje konieczności podejmowania takich działań, które doprowadzą do ograniczenia niepokojących zmian klimatycznych. Ponadto zasoby konwencjonalnych źródeł energii, takich jak węgiel, ropa naftowa czy gaz ziemny powoli się kończą, a pozyskiwanie z nich energii staje się coraz droższe.

Ale nasz region to węgiel…
Polska energetyka stoi przed koniecznością zmodernizowania i wzmocnienia Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Wysłużone bloki węglowe wymagają zastąpienia nowymi mocami produkcyjnymi. Część z nich będzie bazować na węglu, który w najbliższych latach nadal stanowić będzie główne źródło energii. Jednak malejące zasoby tego paliwa, rosnące koszty jego wydobycia, a przede wszystkim konieczność wdrażania polityki energetyczno – klimatycznej UE sprawiają, że potrzebny jest dynamiczny rozwoju źródeł energii charakteryzujących się zerową emisją lub zerowym bilansem emisji CO2.

Czy odnawialne źródła energii są proekologiczne?
Najistotniejszą zaletą OZE jest ich przyjazność dla środowiska. Przede wszystkim fakt, że nie powodują wzrostu koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze i tym samym nie przyczyniają się do zwiększenia niepokojących zmian klimatycznych. Zmian, których ewentualnych skutków nie jesteśmy w stanie w pełni przewidzieć.

Wróćmy jeszcze na nasze ekologiczne podwórko… Czy ochronę środowiska trzeba „poszatkować” i podzielić na segmenty? Bo zajmują się nią przecież różne instytucje - RDOŚ, WIOŚ, WFOŚiGW oraz wiele jeszcze innych. Po co to robić skoro natura jest jedna?
Wymienione instytucje mają zupełnie różne zadania i uprawnienia, chociaż zajmują się zarządzaniem ochroną środowiska i współpracują ze sobą na różnych płaszczyznach. RDOŚ zapobiega działaniom szkodliwym dla środowiska na poziomie planowania inwestycji, odpowiada za zapewnienie wymogów jego ochrony w procesie inwestycyjnym poprzez wydawanie decyzji środowiskowych dla inwestycji strategicznych oraz udział w postępowaniach prowadzonych przez samorządy dla przedsięwzięć pozostałych. Odpowiada także za tworzenie i likwidację form ochrony przyrody, za ochronę i zarządzanie obszarami Natura 2000 w regionie oraz realizuje zadania związane z udziałem organizacji w systemie ekozarządzania i audytu EMAS. WIOŚ kontroluje przestrzeganie przepisów ochrony środowiska, prawidłowość wnoszenia opłat przez zobowiązane do tego podmioty, wymierza kary za nieprzestrzeganie przepisów ochrony środowiska. Prowadzi także monitoring wszystkich podstawowych komponentów środowiska, w tym realizuje program Śląskiego Monitoringu Powietrza. Natomiast WFOŚiGW to instytucja powołana do gospodarowania środkami pochodzącymi z opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska i kar za nieprzestrzeganie przepisów ochrony środowiska nakładanych przez WIOŚ – na zasadzie „zanieczyszczający płaci”. To jedna z podstawowych zasad polityki Unii Europejskiej w dziedzinie ochrony środowiska. Fundusz odpowiada również za udzielanie pomocy w finansowaniu i realizowaniu działań służących ochronie środowiska i eliminacji istniejących zagrożeń. Nic tu nie jest „poszatkowane” lecz wynika z określonych kompetencji. We wszystkich tych instytucjach pracują eksperci w określonych dziedzinach. Nie można ich wrzucić do „jednego worka” i nazwać np. „Urząd Regionalnej Ekologii”. W każdym przedsiębiorstwie jest określona struktura i prawnik nie zajmuje się np. finansami. Ekologia, przyroda to taka firma, w której podzielone są kompetencje ale cel jest wspólny. I można go osiągnąć tylko poprzez współdziałanie. W naszym przypadku tym celem nadrzędnym jest natura, którą musimy i chcemy chronić, aby żyć i myśleć o bezpiecznej przyszłości na Ziemi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto