Będzin i Czeladź: w tym roku bez imprez sylwestrowych i nowych iluminacji świątecznych. Miasta muszą oszczędzać

Chcieli kupić nowe ozdoby, ale jednak zrezygnowali

Boże Narodzenie w naszym kraju to czas wyjątkowy. Tradycją są wspólne, rodzinne przygotowania, poszukiwanie prezentów, świąteczne jarmarki. Temu wszystkiemu zawsze towarzyszą grudniowe, bożonarodzeniowe iluminacje, rozświetlone choinki. Nic więc dziwnego, że z roku na rok chcielibyśmy zobaczyć jakieś nowe akcenty, nowe świetlne ekspozycje. To udawało się we wcześniejszych latach, ale ten rok będzie niestety inny. Trzeba oszczędzać.

- Wszystkie dekoracje świąteczne, które pojawiały się w poprzednich latach na terenie Czeladzi są naszą własnością, co w świetle rosnących cen wynajmu tego typu usług stawia nas w całkiem niezłej sytuacji. Chcielibyśmy, aby w tym roku dekoracje świąteczne pojawiły się w tych samych miejscach co w roku ubiegłym. Dlatego liczymy, że sytuacja ekonomiczna pozwoli naszym mieszkańcom ponownie podziwiać wioskę Świętego Mikołaja przed naszym urzędem, zaprzęg Mikołaja i przepiękną choinkę na czeladzkim rynku, czy cudownie udekorowany plac Viannay’a na Piaskach – mówi Jakub Kubasik z czeladzkiego Urzędu Miasta.

- W poprzednich latach nasze miasto plasowało się w ścisłej czołówce konkursu „Świetlna Stolica Polski”. Nie ukrywamy, że pierwotnie planowaliśmy zakup kilku nowych dekoracji, które ponownie pomogłyby nam walczyć o najwyższe laury, jednak aktualna sytuacja ekonomiczna zmusza nas do szukania oszczędności. To sprawia, że zrezygnowaliśmy z tego pomysłu – dodaje.

Jak dodaje, obecnie władze samorządowe skłaniają się także ku temu, aby nie organizować w tym roku miejskiej imprezy sylwestrowej.
W Będzinie także nie będzie pokazu laserowego, ani nawet małego koncertu sylwestrowego. Na ulicach pojawią się natomiast ubiegłoroczne ozdoby i świąteczne iluminacje. Podobnie sytuacja będzie wyglądać w sąsiedniej Dąbrowie Górniczej.

Liczą, że zaoszczędzą nawet 500 tysięcy złotych

W ubiegłym roku na grudniowe święta Dąbrowa Górnicza została udekorowana 640 kolorowymi dekoracjami. Większość z nich, bo aż 392, to były nowości, wynajęte od specjalizującej się w świątecznym dekorowaniu firmy Multidekor. W zestawie iluminacji znalazł się również rozświetlony napis „Dąbrowa Górnicza”. Tym razem nie pojawią się między innymi nowe ozdoby, które dotychczas mogliśmy podziwiać na latarniach. Co jeszcze się zmieni?

- Dzięki udziałowi w grupowym zakupie energii elektrycznej, gmina Dąbrowa Górnicza ma zapewnioną stałą cenę zarówno w 2022 roku, jak i całym 2023 roku. Mając jednak na względzie szeroko pojęte oszczędności podjęliśmy decyzję o znacznym skróceniu ekspozycji iluminacji świątecznych rozwieszanych na Mikołaja i zbliżające się Święta Bożego Narodzenia. Znacznie zmniejszamy także ilości rozwieszanych iluminacji poprzez całkowitą rezygnację z zakupu i wynajmu nowych dekoracji na latarniach – tłumaczy Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Jak dodaje, na terenach zielonych i przy zbiorniku wodnym Pogoria III rozwieszone zostaną wyłącznie posiadane przez miasto dekoracje.

- W centrum miasta będzie rozstawiona jedynie choinka według wybranego przez mieszkańców naszego miasta wzoru oraz napis świetlny Dąbrowa Górnicza. Ponadto skróciliśmy czas ekspozycji iluminacji do minimum, czyli o ponad dwa tygodnie. Wszystkie te działania przyniosą łączne oszczędności w kwocie przekraczającej 500 tysięcy złotych – mówi Bartosz Matylewicz.

Podobnie jak w latach ubiegłych w Dąbrowie Górniczej miasto nie planuje organizacji plenerowego sylwestra, ani żadnych wydarzeń towarzyszących.

W ubiegłym roku wszystkie świetlne iluminacje w mieście zostały zamontowane do 5 grudnia i zaraz po tym terminie Dąbrowa Górnicza rozświetliła się świątecznie na długie tygodnie. Tym razem będziemy cieszyć się z tej miejskiej świątecznej atmosfery i świątecznego wystroju ulic, placów oraz skwerów znacznie krócej.