MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bank też zwalnia

ADAM WOŹNIAK
Rys. MAREK MICHALSKI
Rys. MAREK MICHALSKI
Z powodu restrukturyzacji NBP będzie likwidował placówki w Bielsku-Białej i Częstochowie. Dziś pracują tam 153 osoby. Pierwsze wypowiedzenia zostaną wręczone już wkrótce, a zwalniani opuszczą swoje posady do 31 stycznia ...

Z powodu restrukturyzacji NBP będzie likwidował placówki w Bielsku-Białej i Częstochowie. Dziś pracują tam 153 osoby. Pierwsze wypowiedzenia zostaną wręczone już wkrótce, a zwalniani opuszczą swoje posady do 31 stycznia 2003 roku.

- Chcielibyśmy część tych osób zatrudnić w Katowicach. Dzięki temu ta redukcja nie byłaby taka drastyczna - mówi Rudolf Wilkus, dyrektor katowickiego Oddziału Regionalnego NBP. Wstępnie mówi się o 79 osobach. Objęłyby stanowiska, które powstaną w związku z nowymi zadaniami, jakie bank będzie realizował po likwidacji oddziałów w Bielsku-Białej i Częstochowie. Dla pozostałych 74 pracowników nie ma jednak żadnych ofert. Nawet jeśli 28 osób skorzysta z wcześniejszej emerytury, to 46 bankowców pozostanie bez zajęcia. Do tej pory praca w tej branży, a zwłaszcza w należącym do państwa NBP, uważana była za jedną z najbardziej stabilnych. Okazuje się, że tak nie jest. - Wszystkie państwa restrukturyzują swoje banki centralne - mówi Tomasz Szymczak, specjalista ds. restrukturyzacji sieci w centrali NBP w Warszawie. - W naszym przypadku spośród zatrudnionych 6.300 osób odejdzie około 900.

Według Szymczaka pod względem odchudzania kadry z powodzeniem utrzymujemy się w międzynarodowej średniej. Restrukturyzacja zatrudnienia ma przynieść spore oszczędności. Tylko w przypadku kosztów osobowych jest to kwota 100 mln zł rocznie.

NBP pozbywa się pracowników z kilku powodów. Pierwszym jest likwidacja większości oddziałów regionalnych, których liczba (49) dostosowana była do starego podziału administracyjnego kraju. Teraz będzie ich 16. Drugi powód to ograniczenie wielu dotychczasowych funkcji NBP. Chodzi m.in. o obsługę rachunków administracji samorządowej, wydawanie zezwoleń dewizowych oraz zmianę zasad zaopatrywania banków komercyjnych w gotówkę. Plany restrukturyzacji przygotowywane były jeszcze za czasów poprzedniego prezesa, Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale konkretny kształt zaczęły przybierać dopiero teraz.

- W 1993 roku NBP prowadził ponad 25 tys. rachunków, a teraz zaledwie 6.300. Pojawiła się bankowość elektroniczna. Zamiast 20 osób wystarczą tylko dwie, na wejściu i na wyjściu systemu informatycznego - mówi Szymczak.

Bank chciałby znaleźć nowe zajęcie swoim byłym pracownikom. Do rozwiązania pozostaje także kwestia majątku trwałego. Chodzi o budynki, w których mieściły się likwidowane oddziały. W planie jest sprzedaż tych nieruchomości lub zaoferowanie ich do przejęcia razem z pracownikami. W tym drugim przypadku kontrahentem mogłyby być banki komercyjne lub państwowe firmy i administracja.

- Nie będziemy tego sprzedawać po cenie komercyjnej. Możemy udzielić dyskonta - mówi Szymczak.

Próby ,odprzedania" likwidowanych placówek podjęto już wcześniej w Pile. Bank Gospodarstwa Krajowego, także instytucja państwowa, zobowiązał się przejąć tamtejszy oddział NBP i później kolejne likwidowane oddziały w innych województwach. Oddział pilski został przejęty, ale na tym się skończyło. Jak dowiedzieliśmy się w NBP, stanowisko BGK zmieniło się niespodziewanie w ostatniej fazie negocjacji. W dodatku byłym pracownikom NBP nie zagwarantowano stabilności zatrudnienia.

Jak poinformował dyrektor Wilkus, zarówno w Bielsku-Białej, jak i w Częstochowie trwają poszukiwania kontrahenta, który mógłby zatrudnić osoby zwalniane z NBP w województwie śląskim.

- Likwidowanym oddziałem w Częstochowie są zainteresowane zarówno banki komercyjne, jak i administracja samorządowa. Nie mogę jednak zdradzić szczegółów - powiedział dyr. Wilkus.

Wiadomo natomiast, że część pracowników z oddziałów częstochowskiego i bielskiego, które zostaną wchłonięte przez oddział NBP w Katowicach, dalej będzie pracować w swoich miastach. W Częstochowie ma powstać duża jednostka zajmująca się transportem gotówki, obsługująca południową część Polski. Zatrudnienie znajdą tu kierowcy, spedytorzy, ochroniarze itd. - ok. 13 osób. Z kolei w Bielsku może być pozostawiony oddział kasowy, gdzie pracowałoby 36 osób. Pozostałym, którzy musieliby przenieść się do Katowic, zostanie stworzona możliwość uzyskania korzystnych pożyczek mieszkaniowych.

Osoby, które będą musiały definitywnie pożegnać się z NBP, mogą się spodziewać pomocy banku. NBP dostał już zgodę ministra finansów na utworzenie specjalnego funduszu socjalnego, z którego będą realizowane wypłaty dodatkowych rekompensat, niezależnych od przysługujących odpraw. Ich wysokość będzie zależała m.in. od stażu pracy i zajmowanego stanowiska. Ponadto bank opłaci im wszelkie możliwe szkolenia, pozwalające przystosować się do nowego zajęcia. Mogą to być zarówno kursy komputerowe, jak i drobnej przedsiębiorczości czy prawa jazdy.

*
*
*

TOMASZ SZYMCZAK, specjalista ds. restrukturyzacji sieci w NBP:
- Liczba prowadzonych rachunków zmniejszyła się już w pierwszej połowie lat 90. W 1993 roku było ich 25.600, w 1996 - 21.500, w 1998 - 17.450, w 1990 - 7730, a w roku 2000 - już tylko 6.300. Podobnie jest z liczbą wydawanych zezwoleń dewizowych: jeśli w roku 1995 w Oddziale Regionalnym w Katowicach wydano ich 804, to w roku 2001 tylko 34. W Częstochowie ta liczba spadła z 96 w roku 1995 do 3 w roku 2001. W takiej sytuacji jest oczywiste, że nie potrzebujemy już tylu ludzi co dawniej. Ponadto nastąpiła centralizacja nadzoru bankowego, który został przeniesiony do Warszawy.

Zmniejszenie zatrudnienia w bankach centralnych innych państw w ostatnich 5 latach:
Węgry 50 proc.
Norwegia 47 proc.
Wlk. Brytania 40 proc.
Czechy 17 proc.
Belgia 16 proc.
Polska 15 proc.
Estonia 11 proc.
Włochy 9 proc.
Finlandia 8 proc.
Kanada 4 proc.
USA 1 proc.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto