ASP szuka nowego najemcy restauracji w Kopule na Rondzie im. gen. Jerzego Ziętka

ASP w Katowicach w przetargu wystawia na najem przestrzeń na poziomie +1 „Kopuły na Rondzie”. To ponad 435 metrów kwadratowych powierzchni kawiarnianej, z antresolą, sceną, magazynem, aneksami, kuchnią, zmywalnią i łazienkami. Cena wywoławcza za metr kwadratowych nie jest - biorąc pod uwagę że kopuła jest w ścisłym centrum Katowic – wygórowana i wynosi 18 zł. O wyborze najkorzystniejszej oferty będzie decydowała zaproponowana stawka za metr (waga tego kryterium to 60 proc.), ale także zaproponowany przez przyszłego najemcę program działalności w lokalu (40 proc.). Oferty w przetargu można składać do 7 stycznia.

Tymczasem na rondzie wciąż działa Oko Miasta, w dzień restauracja, nocą – klub. Mało tego, zaprasza na kolejne imprezy, w tym bal sylwestrowy. O ogłoszeniu przetargu na najem powierzchni restauracji jej menadżer Marek Szkaradek dowiedział się od nas. - Mówiliśmy, że jeśli akademia nie będzie remontowała tej przestrzeni, to podziękujemy, nie sądziłem, że decyzja zapadnie tak szybko – mówi. Jak twierdzi współpraca z ASP nie układała się najlepiej. - Płacimy tu ogromny miesięczny czynsz, a w ciągu tych siedmiu lat od kiedy tu jesteśmy akademia nie wydała nic na remont. Zostaniemy tu do końca stycznia, albo końca marca, jeszcze nie ustaliliśmy – dodaje Szkaradek. Jak twierdzi nie tylko brak remontów daje się tu restauratorom we znaki, ale i brak porządku, zwłaszcza pozostawiane na kopule i wszystkich odsłoniętych jej częściach gołębie odchody. - Podstawowy problem to brak parkingu, nie możemy nawet na chwilę, żeby rozładować towar, zatrzymać się przy rondzie (na pasie awaryjnym – przyp. Red.) - tłumaczy. Do tego dochodzi, jak mówi konkurencja, która w ostatnich latach pojawiła się w Katowicach. Jest ulica Mariacka z licznymi barami i klubami, w centrum przybyło restauracji, z kolei znajdując się w sąsiedztwie Międzynarodowe Centrum Kongresowe ściąga mniejsze konferencje i kongresy, które dawniej często odbywały się w restauracji na rondzie.

Ani Mariackiej w dzisiejszej odsłonie, ani MCK, ani nawet licznych restauracji w centrum, gdy Kopuła na Rondzie powstawała i gdy była otwierana, w Katowicach nie było.

W tym roku skończyła osiem lat. Jej powstanie wieńczyło kilkuletnią przebudowę katowickiego Ronda im. Gen. Jerzego Ziętka oraz budowę odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. Co ciekawe planowano pod nią galerię handlową.

Na szczęście żadna z sieci handlowych nie była zainteresowana otwarciem galerii w miejscu, do którego dojazd możliwy byłby tylko tramwajem. Tym sposobem kopuła - własność miasta - została oddana w zarząd Akademii Sztuk Pięknych. Jej budowa ruszyła w 2005 roku i kosztowała 15 mln zł. Wnętrza zaprojektowali Arkadiusz Płomecki i Maciej Laskowski ze spółki Archico. Projekt kopuły to dzieło Tadeusza Czerwińskiego. Budowla w najwyższym punkcie sięga prawie 14 metrów, jest długa na 80, a szeroka na 14 m. Konstrukcja opiera się na dwóch łukach zmontowanych ze srebrnych rur i stalowych kratownicach. Te zostały pokryte niebiesko-szarymi szybami i w części srebrną blachą. Pod kopułą w zmieściły się galeria sztuki, miejsce na restaurację oraz centrum obsługi technicznej tunelu pod Rondem.

W sumie jest pod Kopułą ok. 2000 m kwadratowych powierzchni. Ta wystawiennicza zajmuje parter - ok. 500 m kw. - oraz część piętra, obok restauracji. Wielkie otwarcie Kopuły na Rondzie nastąpiło 29 marca 2007 r. Swoją działalność wystawienniczą galeria – Rondo Sztuki znajdujące się na parterze - zainaugurowała wystawą "Katowice 2007+", która prezentowała... koncepcje i wizualizacje przebudowy centrum Katowic (koncepcje dodajmy dziś już nieaktualne). Restauracja została otwarta rok później.