Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Gawlikówka" nie ta sama

Aldona Minorczyk-Cichy
Po dawnej “Gawlikówce” zostały obrazy Ewalda Gawlika.
Po dawnej “Gawlikówce” zostały obrazy Ewalda Gawlika.
Okazały budynek, szczelne okna, kaloryfery, na podłogach panele, na ścianach płyty gipsowe. Remont kosztował setki tysięcy złotych. - Tylko po co? Teraz nikt tu nie chce przychodzić.

Okazały budynek, szczelne okna, kaloryfery, na podłogach panele, na ścianach płyty gipsowe. Remont kosztował setki tysięcy złotych. - Tylko po co? Teraz nikt tu nie chce przychodzić. Nie ma nastroju, nie pachnie bigosem i roladami. A w dawnej pracowni Ewalda Gawlika zrobiono toalety - mówi Piotr Matusiak z klubu emerytów KWK Staszic.

Mowa o budynku przy ul. Pod lipami w Katowicach-Giszowcu, tzw. "Gawlikówce". Piotr Matusik i jego przyjaciele dom dostali od kopalni Staszic. To była połowa lat 80. Poskarżyli się dyrektorowi Senderowi, że nie mają się gdzie spotykać, napić piwa. - Wyremontowaliśmy to sami. W 1987 roku przyszedł do nas Ewald Gawlik. Powiedział, że chciałby u nas otworzyć galerię - opowiada Matusik. Dostał trzy pomieszczenia na piętrze. - Bywało, że przez kilka dni nie wychodził. Tylko żona z jedzeniem do niego wpadała - wspomina Matusik.

Obrazy Gawlika przechodziły na własność klubu i kopalni. W budynku urządzono izbę śląską. Emeryci przyjmowali tam szkolne wycieczki. Opowiadali o przeszłości, zwyczajach. Urządzali lekcje śląskiego gotowania. - Pochodziliśmy po starszych gospodyniach z Giszowca. Dały nam przepisy. No i my chłopy, nauczyliśmy się robić modrą kapustę i rolady. Dzieciom smakowało - wspomina pan Piotr.

W 1999 roku kopalnia przekazała budynek miastu. Najpierw trafił do Muzeum Historii Katowic. Problemy zaczęły się, gdy "Gawlikówkę" przejął MDK. - Kazano nam zlikwidować pracownię nieżyjącego malarza - opowiada Matusiak. Prawdziwy spór rozgorzał, gdy miasto wyremontowało budynek. - W pracowni Gawlika są teraz ubikacje! - denerwuje emeryt.

Dzisiaj budynek prezentuje się okazale. Podobnie jego otoczenie. "Gawlikówka" została odnowiona ogromnym kosztem. Na nią i remont sąsiedniej Karczmy Śląskiej miasto wydało ponad milion złotych. - Jesteśmy właścicielem obiektu i musieliśmy wprowadzić obostrzenia. Obrazy Gawlika nie mogły wisieć w kuchni, w której gotowano bigos - mówi Marek Augustyniak, dyrektor MDK. Twierdzi, że przeżył wiele kontroli, które nasłali na niego emeryci. - Był NIK, RIO, ministerstwo kultury, wojewoda, a nawet senator Kutz. Tymczasem remont przeprowadzano pod nadzorem konserwatora zabytków. Nie mamy sobie nic do zarzucenia - podkreśla. Uważa, że górniczy emeryci uwzięli się na niego, bo ukrócił ich samowolę.

Nie mogą już tu się rządzić, robić imprezek. Musi być porządek - podkreśla. Teraz pomieszczenia są dostępne dla wszystkich, w tym czterech innych klubów. Dni i godziny korzystania są ściśle określone. Matusika od oprowadzania gości i wycieczek odsunął. - Teraz robi to osoba z przygotowaniem akademickim, a nie amator. Poza tym Matusik za każdym razem nas atakował. Mówił, że zniszczyliśmy tu wszystko. Mnie wyzywał od goroli. Wiem, że życie lokalne składa się z pasjonatów, ale tutaj mamy do czynienia z fanatyzmem - podkreśla Augustyniak.

Tymczasem emeryci twierdzą, że zawsze znajdą się tacy, którym prawdziwa śląskość będzie przeszkadzać. - Tu wygląda jak w bloku. Gdyby Gawlik żył, nie chciałby tu pracować. Szkoda, że nas nie posłuchano i nie zostawiono wszystkiego tak, jak przed laty. Co z tego, że tu ciepło i nowocześnie, jak ludzie przestali przychodzić?

Śląsk jak malowany

Ewald Gawlik (1919-1993) zwany Van Goghiem z Nikisza. Jeden z najbardziej utalentowanych śląskich malarzy. Był członkiem tzw. grupy janowskiej, skupionej wokół Teofila Ociepki. Uczył się w szkole malarskiej w Katowicach i w Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie. W czasie wojny zafascynowało go malarstwo Vincenta van Gogha wystawiane w galerii drezdeńskiej. Jego wpływy widać w dziełach Gawlika. Na płótnie utrwalał Ślązaków, ich życie, zwyczaje, obrzędy. Malował też obrazy religijne.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Gawlikówka" nie ta sama - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto