Aż 2 mln zł muszą zapłacić Katowice właścicielom prywatnych mieszkań i kamienic, które zajmują lokatorzy z nakazem eksmisji i prawem do lokalu socjalnego. W sumie takich osób jest w Katowicach 2397. Tymczasem w mieście brak mieszkań socjalnych, jest ich zaledwie 900.
Coroczny haracz za brak mieszkań socjalnych
To nie pierwsze takie odszkodowanie w tym roku. Od stycznia do października magistrat zapłacił właścicielom mieszkań 3,8 mln zł. W ubiegłym roku wypłacono 4,9 mln zł, a rok wcześniej - 4,2 mln zł.
Powód? Zbyt dużo sądowych nakazów eksmisji z prawem do lokalu socjalnego w Katowicach i zbyt mało lokali socjalnych. Pod koniec 2012 roku zasób mieszkaniowy miasta liczył 17 389 lokali, w tym socjalnych było 729, pozostałe to komunalne, czyli o wyższym standardzie. Ponad pół roku później socjalnych mieszkań przybyło, ale niewiele, jest ich 900.
W Katowicach mieszkań socjalnych jest 757. Oczekujących 2397
Dużo więcej nie będzie.
- Nie mamy w Katowicach czegoś takiego, jak osiedla socjalne, nie planujemy też stawiania kontenerów, choć pomysł co jakiś czas się pojawia, jesteśmy przeciwni, nie chcemy tworzyć gett - mówi Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu.
Osiedli socjalnych nie będzie
Urząd wybrał inną drogą. Lokale socjalne są porozrzucane po całym mieście, nowe nie powstają, a są pozyskiwane.
- Odzyskiwane lokale komunalne o niskim standardzie, po zakończeniu najmu przez dotychczasowych lokatorów, dokonaniu zamiany na inny, bądź przeprowadzce do mieszkania w TBS-ie, przeznaczane są na lokale socjalne - wyjaśniają urzędnicy.
Dodatkowo miasto wynajmuje też od prywatnych właścicieli mieszkania celem podnajmu jako lokale socjalne.
Wszystko to za mało. Na przydział lokalu socjalnego oczekuje prawie 2800 osób, w tej licznie jest aż 2397 katowiczan, wobec których sąd orzekł eksmisję z uprawnieniem do otrzymania lokalu socjalnego. Lokal zapewnić musi miasto.
- Dlatego Związek Miast Polskich, w tym Katowice, walczą, aby znowelizować prawo na mocy którego orzekana jest eksmisja z prawem do lokalu socjalnego. Chodzi o to, aby sądy przed wydaniem nakazu, miały obowiązek sprawdzenia sytuacji finansowej osób, co do których orzekają. Często bowiem bywa tak, że osoby z prawem do lokalu socjalnego, mogłyby we własnym zakresie zapewnić sobie mieszkanie - mówi Jarząbek.
To nie jedyne odszkodowanie, jakie Katowice muszą płacić z kasy miasta. W ubiegłym tygodniu radni zgodzili się na inną zmianę w budżecie. Przesunięto 240 tys. zł, które trzeba będzie zapłacić generalnemu wykonawcy przebudowy Domu Prasy. To już drugi raz, kiedy Katowice płacą za poślizg na tej budowie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?