Policja zatrzymała w piątek rano mężczyznę, któremu prokuratura zarzuca doprowadzenie w styczniu br. do wybuchu gazu w budynku plebanii parafii ewangelicko-augsburskiej w Katowicach. Zginęły wówczas dwie mieszkające w tym budynku osoby- żona oraz córka mężczyzny.
Po przesłuchaniu do sądu trafił wniosek o aresztowanie podejrzanego – powiedział PAP Aleksander Duda z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Podejrzany był mieszkańcem plebanii, w wybuchu został ranny i trafił do szpitala.
- Mężczyźnie przedstawiono zarzut sprowadzenie bezpośredniego niebezpiecznego eksplozji gazu ziemnego w budynku przy ul. Bednorza w Katowicach, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, a następnie doprowadzenie do tej eksplozji, w wyniku której doszło do częściowego zawalenia się budynku, na skutek czego dwie osoby straciły życie, a trzy inne doznały obrażeń ciała – powiedział prok. Duda.
Podejrzany nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia, które – jak zaznacza prokuratura – są częściowo zbieżne z ustaleniami śledztwa.(PAP)
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?