Nie było niespodzianki podczas wyborów nowego prezesa Śląskiego Związku Piłki Siatkowej. Zgodnie z przewidywaniami, następcą Witolda Grochowskiego został Marek Kisiel.
W Katowicach, w auli Politechniki Śląskiej, zebrali się wczoraj siatkarscy działacze z naszego regionu, by wybrać nowego prezesa. Pojawił się też Janusz Biesiada, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Do wyborów stanęło dwóch kandydatów: rekomendowany przez odchodzący zarząd Marek Kisiel, dotychczas przewodniczący Wydziału Szkolenia Śl. ZPS oraz Zdzisław Grodecki, dyrektor mistrza Polski Ivettu Jastrzębia Borynii. Faworytem był ten pierwszy. - Jest młody, chce działać na rzecz siatkówki. Niech spróbuje - mówił o Kisielu Witold Grochowski, który przez 35 lat piastował stanowisko szefa śląskiej siatkówki.
Zgodnie z przewidywaniami, wygrał Kisiel. Otrzymał 62 głosy, Grodecki tylko 16.
Kisiel doskonale orientuje się w problemach śląskiej siatkówki. Pochodzi z Będzina, wiele lat szkolił siatkarzy tamtejszego Grodźca. Pracował też w komisji sportu, dzieci i młodzieży Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. W swoim wystąpieniu zapowiedział kontynuację dotychczasowej polityki związku.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
