Rozmowa z Henrykiem Grzegorzewskim, nowym trenerem Rozwoju Katowice
Co skłoniło pana do podjęcia pracy w Rozwoju?
Działacze zaproponowali mi pracę i po prostu się zgodziłem. Nie odmawia się klubom w potrzebie. Na razie nie wiem jak długo będę pracował w Rozwoju, bo jeszcze nie rozmawialiśmy na tren temat. Na pewno poprowadzę Rozwój, przynajmniej na początku sezonu.
Długo się pan zastanawiał?
Prawie w ogóle. Decyzję podjąłem z dnia na dzień. Od razu byłem przekonany do podjęcia pracy w Rozwoju.
Jak pan ocenia drużynę po pierwszych treningach?
Pozytywnie. Jest fajna grupa, która chce pracować i coś osiągnąć. Oczywiście są problemy. Przede wszystkim przydałby nam się napastnik, ale znając realia klubu raczej nie ma co liczyć na transfery. Będziemy musieli postawić na naszą młodzież. Z kadry nikt nie powinien ubyć. Ostatnio wrócił do nas Tomek Wróbel, który był testowany w Podbeskidziu Bielsko-Biała.
Jakie zadanie postawili przed panem szefowie klubu?
Patrzą realnie i nie mają wielkich wymagań. Chcą utrzymania miejsca w trzeciej lidze. Uważam, że to zadanie jest do wykonania. Gdybym nie był przekonany, że uda się utrzymać zespól nie podjąłbym się tej pracy.
Jak będą wyglądały przygotowania do nowego sezonu.
Trenujemy na własnych obiektach. Nie wyjeżdżamy na żaden obóz, bo nie stać nas na to. W poniedziałek rozpoczniemy obóz dochodzeniowy. Czeka nas też seria sparingów. Pierwszy rozegramy już w najbliższą sobotę z Carbo Gliwice. Jak na razie mamy ich załatwionych sześć. Powinno wystarczyć tyle. Przecież nie ma zbyt wiele czasu, na początku sierpnia rozpoczyna się bowiem sezon.
Szybka decyzja
Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?