MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion Śląski otrzyma licencję Międzynarodowej Federacji Motorowej na 3 lata

MARCIN JAROSZEWSKI
Janozs Nadasdi nigdy nie uprawiał żużla. W młodości parał się pilotowaniem samolotów.  //  ARKADIUSZ GOLA
Janozs Nadasdi nigdy nie uprawiał żużla. W młodości parał się pilotowaniem samolotów. // ARKADIUSZ GOLA
Jeszcze w środę na torze żużlowym Stadionu Śląskiego pracował traktor, a nawierzchnia wydawała się zupełnie nie nadawać do rywalizacji. Wczoraj, punktualnie o godzinie 10.

Jeszcze w środę na torze żużlowym Stadionu Śląskiego pracował traktor, a nawierzchnia wydawała się zupełnie nie nadawać do rywalizacji. Wczoraj, punktualnie o godzinie 10.00, delegat FIM (Międzynarodowej Federacji Motorowej) Janozs Nadasdi rozpoczął wizytację obiektu przed zbliżającą się Grand Prix Europy (14 września). Węgier chodził z urządzeniami mierniczymi, patrzył, cmokał, ale nic nie mówił. Wizytację giganta rozpoczął już czwartek wieczorem, gdy oglądał obiekt przy włączonych światłach. Nadasdi jest szefem komisji odbioru torów FIM i to on przyznaje licencje obiektom. Wiadomo, że na Śląskim przez trzy lata z rzędu mają być organizowane zawody GP i wiele zależało od opinii i decyzji delegata.
Odświętnie ubrany dyrektor chorzowskiego stadionu, Marek Potapowicz nieco się denerwował, ale był dobrej myśli. - Delegat powiedział, że to najlepszy tor na świecie - stwierdził podniecony, ale mina Węgra raczej tego nie potwierdzała. Po długiej lustracji Nadasdi nie był zadowolony z ustawienia jednego ze świateł, miał zastrzeżenia do pracy taśmy startowej. Jego uwadze nie uszedł żaden szczegół. Także wieża sędziowska wydała mu się usytuowana zbyt daleko od toru. - Stamtąd widać najlepiej. Z innych miejsc obraz jest zbyt spłaszczony... - zapewniał jeden z organizatorów, który chwilę wcześniej przywitał się z delegatem serdecznie go ściskając. - Nie dla mnie, oczy mam dobre - odparł gość, który zapoznawał się nawet z ofertą bazy hotelowej Katowic i okolicy.
Około godziny 11.00 odbyła się krótka narada i Węgier był gotów do rozmowy z dziennikarzami. - Gdy staje się na środku tego stadionu i spojrzy wokół, to rzeczywiście jeden z najładniejszych obiektów jakie widziałem - rozpoczął kurtuazyjnie. - Tak jak się spodziewałem, inspekcja potwierdziła, że organizatorzy spisali się znakomicie. Co prawda dostrzegłem drobne wady, ale konieczne są tylko kosmetyczne zmiany. Tor spełnia międzynarodowe normy, kwestie dotyczące obsługi zawodników poza samym torem, to więcej niż przyjęta średnia. Co do samej licencji, są trzy możliwości. Albo nie przyznaje się jej wcale, albo na rok - gdy sporo trzeba zmienić, albo na 3 lata. Tor w Chorzowie dostanie licencję właśnie na 3 lata. Wykonano tutaj ogromną pracę i gospodarze mogą być z siebie dumni. Życzę wszystkim udanej imprezy 14 września - podsumował sympatyczny Węgier, który w piątek obserwował jeszcze testowanie toru przez żużlowców Śląska-Skałki Świętochłowice.
Nadasdi już po raz czwarty gościł w Polsce. - Od 27 lat podróżuję z żoną (Rozsą - red.) po świecie i wizytujemy żużlowe stadiony - dodał ,bratanek". - Sam najdalej byłem w Kazachstanie, gdzie trzeba było dać licencję torowi lodowemu. Dwa tygodnie tam siedziałem, bo całą budowę trzeba było zaczynać niemal od zera. Stadion Śląski pamiętam z finałów IMŚ, gdy na trybunach siedziało 80 tysięcy widzów. Czy przyjadę do waszego kraju na mecz piłkarski eliminacji do mistrzostw Europy Polska - Węgry? Jeśli zostanę zaproszony, bardzo chętnie - zakończył 65-letni Węgier, który nie ukrywa, że bardzo lubi Chorzów, park wojewódzki, Wesołe Miasteczko i zoo, gdzie godzinami potrafi spacerować z małżonką.

*
*
*

GP Europy bez Walaska
Kontuzjowany przed tygodniem w Anglii żużlowiec Grzegorz Walasek jest już w Polsce. Nie wystartuje jednak w tym sezonie. Po leczeniu szpitalnym urazu biodra, czeka go jeszcze długa rehabilitacja. Tak więc reprezentujący na co dzień barwy Włókniarza Częstochowa zawodnik nie wystartuje w Grand Prix Europy w Chorzowie, co z pewnością martwi kibiców spod Jasnej Góry i z całej żużlowej Polski. Nie zapadła jeszcze decyzja kto go zastąpi.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto