Od dłuższego czasu w środowisku piłkarskim krążą pogłoski, że jest firma chętna do zakupu 62 procent akcji GKS Katowice SSA, należących do prezesa Piotra Dziurowicza i jego brata Marka. Ponoć to właśnie sternik klubu wynajął specjalistów, by ci szukali kupców i sprzedali jego udziały w klubie. Warunkiem transakcji jest, by Sportowa Spółka Akcyjna nie była zadłużona i dlatego pan Piotr w minionym roku spłacił sporo zaległości. Dowodem na to jest licencja PZPN na sezon 2004/2005. Szef znacznie obniżył także koszty utrzymania firmy (cięcie bądź rozwiązywanie kontraktów, przeniesienie siedziby klubu do prywatnego mieszkania itd.), by ta stała się atrakcyjnym towarem. - Nadal zamierzamy iść tą drogą - mówi Dziurowicz. - Nie ukrywam, że jesteśmy skromnym klubem z małym budżetem i nie będziemy płacić wysokich kontraktów. Nic natomiast nie wiem o rzekomej sprzedaży klubu. Tak więc nie będę mówił o sprawie z tego powodu, że jej zupełnie nie znam...
Cóż... Czas pokaże. Kibiców jednak przede wszystkim interesuje skład personalny drużyny. Piłkarze są na wakacjach, ale co nieco już wiadomo. Trener Wojciech Borecki nie będzie mógł skorzystać z usług Macieja Sobonia i Tomasza Michałowicza, bo klub rozwiązał z nimi kontrakty.
Ta sama uwaga powinna dotyczyć Pawła Pęczaka, ale w jego przypadku kontrakt formalnie wciąż obowiązuje. Krzysztof Gajtkowski wrócił do Lecha Poznań, Adam Bała będzie grał w Zagłębiu Sosnowiec. Prezes chciałby, aby został Paweł Brożek, ale wraz z bratem Piotrem zostanie wypożyczony z Wisły Kraków do Górnika Zabrze. Sebastian Kęska od dawna nie oglądał wypłaty, więc zwrócił się do PZPN o rozwiązanie umowy z GKS. Pewnie będzie grał w Polonii Warszawa, tak jak Mariusz Muszalik, któremu 30 czerwca wygasa kontrakt z klubem z Bukowej i chciałby na Konwiktorską.
- Mam nadzieję, że piłkarze, którzy będą grać u nas w najbliższym sezonie, okażą się wzmocnieniem. Póki co, nie mogę podać ich nazwisk, bo umowy nie są jeszcze podpisane. Tych, z którymi dojdziemy do porozumienia, będzie można zobaczyć na poniedziałkowym treningu - podsumował Dziurowicz.
Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o Tomasza Łuczywka z Zagłębia Sosnowiec, Jacka Kosmalskiego, Arkadiusza Mysonę i Gleitona Barbosę z ŁKS, Atsona Ganyo z Nigerii oraz Marcina Żukowskiego i Damiana Zdolskiego z Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?