MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarze przyjechali do Katowic

JAROSŁAW GALUSEK
Siatkarzom apetyt dopisywał, ale nie stawiali żadnych specjalnych wymagań.  Fot. ARKADIUSZ GOLA
Siatkarzom apetyt dopisywał, ale nie stawiali żadnych specjalnych wymagań. Fot. ARKADIUSZ GOLA
Wczoraj rozpoczęło się zgrupowanie polskich siatkarzy przed dwumeczem Ligi Światowej z Brazylią. Kadrowicze spotkali się w Novotelu Rondo Katowice (dawny hotel Warszawa) na obiedzie o godzinie 14.00.

Wczoraj rozpoczęło się zgrupowanie polskich siatkarzy przed dwumeczem Ligi Światowej z Brazylią. Kadrowicze spotkali się w Novotelu Rondo Katowice (dawny hotel Warszawa) na obiedzie o godzinie 14.00. W ciągu najbliższych kilku dni ich świat ograniczy się do siłowni Płomienia Milowice, głównej hali katowickiego Spodka i hotelu, w którym rzecz jasna spędzą najwięcej czasu.

- Gość ma się przede wszystkim czuć u nas bezpiecznie, to ma być jego drugi dom, więc nie mogę zdradzać szczegółowych informacji - zaczyna bardzo stanowczo Monika Michałek, zastępca dyrektora Działu Sprzedaży Novotelu Rondo Katowice. - Przy okazji tegorocznej edycji Ligi Światowej bazujemy na naszych doświadczeniach sprzed roku, kiedy wszyscy byli zadowoleni z poziomu naszych usług. Już sam fakt, że organizatorzy rozgrywek ponownie wybrali nasz hotel, świadczy o tym, iż dobrze nas wspominają.

Rok temu w Katowicach rozgrywano finał Ligi Światowej, a Novotel Rondo Katowice gościł osiem ekip i kilkudziesięciu VIP-ów. Tegoroczny dwumecz to sprawa dużo mniejszego kalibru.

- Każda z drużyn mieszka na innym piętrze. Na jeszcze innym są zakwaterowani sędziowie. Nad bezpieczeństwem gości cały czas czuwa sprawdzona firma ochroniarska, która na czas większych imprez wystawia wzmocnione siły. Jeśli chodzi o kuchnię, to nie zgłoszono nam żadnych specjalnych wymagań - podsumowała Monika Michałek.

Siatkarzom dopisują humory. Nic dziwnego. Wszak w miniony weekend w Łodzi wygrali z renomowaną Argentyną oba mecze, tracąc jedynie jednego seta. W drugim spotkaniu nasza drużyna zaprezentowała siatkówkę na najwyższym poziomie. Już nie tylko blok i atak, ale także zagrywka i obrona były naszymi atutami.

- Gdy ma się dobrze rozpracowanego przeciwnika, to dużo łatwiej go pokonać. Tak było z Argentyną. Wiadomo było, że 3/4 piłek w ataku dostaje Marcos Milinković. Wystarczyło ustawić pod niego obronę, zgrać ją z blokiem i efekt od razu był widoczny. Brazylia ma więcej "armat" od Argentyny.
Ma przede wszystkim Gibę. Najpierw trzeba ustawić blok i obronę pod innych, a później, gdy Mauricio zacznie wystawiać do Giby, zmienić taktykę - tłumaczy Sebastian Świderski, najlepszy zawodnik pierwszego meczu Brazylia - Polska w Goiani.

Od tamtego pamiętnego spotkania, które biało-czerwoni wygrali 3:0, poczynania naszych siatkarzy napawają kibiców optymizmem. - Drużyna rozkręcała się z meczu na mecz i teraz powinniśmy być w najwyższej formie. Ponadto na boisku wykrystalizował się optymalny skład. Piotrek Gruszka wkomponował się w skład, mimo iż nie był przygotowywany do gry na pozycji atakującego. W każdym z tych trzech wygranych ostatnio spotkań ciężar gry brał na siebie inny zawodnik. Mamy wyrównany skład i to jest nasz atut. Mam nadzieję, że w meczach z Brazylią każdy z nas będzie po trochu liderem - powiedział Świderski.

Wczoraj po południu Polacy mieli trening siłowy w hali Płomienia Milowice, po czym zajrzeli do Spodka, by przypomnieć sobie tę największą w Polsce arenę.

Brazylijczycy spodziewani są w Katowicach dopiero dziś wieczorem. Przylecą do Pyrzowic na pokładzie samolotu z Frankfurtu o godzinie 18.20. Prosto z lotniska pojadą do Sosnowca, gdzie w hali Płomienia mają zaplanowany dwugodzinny trening.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto