Zobacz stare zdjęcia - klikni TUTAJ!
Sentymentalny spacer po katowickim dworcu... sprzed 20 laty! Kto go jeszcze pamięta? Zobacz te stare zdjęcia
Na wyburzenie dworca na placu Szewczyka w Katowicach potrzeba było 21 dni. Rozbiórka pierwszego kielicha ruszyła 22 grudnia 2010 roku, a 11 stycznia 2011 roku 16 żelbetowych kielichów - to właśnie filary stanowiły o wyjątkowości dworca, który stał się unikalnym i cenionym przykładem brutalizmu w architekturze - podtrzymujących strop hali ostatecznie zniknęło.
Zobaczcie, jak wyglądały wnętrza wyburzonego dworca PKP w Katowicach 20 lat temu:
Brutal z Katowic - przetrwał zaledwie 38 lat
Brutal z Katowic (bo tak zaczęto nazywać wyburzony na placu Szewczyka dworzec) przetrwał 38 lat. Budowano go siedem lat. Roboty budowlane rozpoczęły się w 1965. Gmach w stylu późnego modernizmu został oddany do użytku w 1972 roku. Innowacyjny budynek zaprojektowali Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki (zwani Warszawskimi Tygrysami - bo w tamtych latach ich projekty wygrywały wszystkie konkursy w kraju). Budynek dworca postawiono na kwartale kamienic, które znajdowały się przy ul. 3 Maja, Młyńskiej i Stawowej. Zniknęły wtedy z powierzchni miasta jedne z najstarszych kamienic w Katowicach.
Gdy dworzec został otwarty w 1972 roku, uchodził za nowoczesny. Zachwycały: nowatorska jak na owe czasy konstrukcja, hala z kielichami, przeszklona elewacja, ruchome schody. Czysty, przestronny, oświetlony. Podróżnym oddano do użytku m.in. restaurację i bar szybkiej obsługi, kawiarnię oraz świetlicę młodzieżową. Były też pomieszczenia Polskiego Czerwonego Krzyża i pokój dla matki z dzieckiem. Do tego perfumeria, sklep z wyrobami ludowymi i słodyczami, Pewex i posterunek Milicji Obywatelskiej.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?