Przyszłość GKS Katowice wisi na włosku

Wciąż niepewna jest przyszłość hokeistów GKS Katowice. Choć drużyna treningi miała zacząć już blisko miesiąc temu, dotychczas nie odbyły się żadne zajęcia. Zawodnicy przygotowują się do sezonu indywidualnie.

- Cały czas ważą się nasze losy. Pod koniec tygodnia, w piątek bądź w sobotę, wyjaśni się nasza przyszłość. Ma dojść do spotkania zarządu z zespołem i działacze przedstawią swoje propozycje - mówi Dariusz Domogała, kierownik drużyny.

- Czy istnieje możliwość, że nie wystartujemy w rozgrywkach? W dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe, łącznie z naszym wycofaniem się z ekstraligi, ale robimy wszystko, by do tego nie doszło. Prowadzimy rozmowy z dwiema firmami i nasza przyszłość zależy od ich rezultatu - odpowiada Domogała. Dodajmy, że działacze nie znaleźli jeszcze następcy Krzysztofa Kulawika na stanowisko trenera. - Nie zajmowaliśmy się tym. Najpierw trzeba zobaczyć na czym będziemy stali - wyjaśnia kierownik GKS.

Niepewna sytuacja klubu spowodowała, że hokeiści szukają sobie nowych klubów. Marcin Słodczyk porozumiał się w sprawie kontraktu z czwartą drużyną ostatniego sezonu, Stoczniowcem Gdańsk, a Grzegorz Sobała jest blisko wyjazdu na Węgry. Interesuje się nim Ferencvarosi TC Budapeszt. Jeśli podpisze kontrakt, będzie pierwszym Polakiem w lidze węgierskiej.