Przypomnijmy: jak udało nam się dowiedzieć, pożar zaczął się w środę, 14 lutego, ok. 17.00 w budynku gospodarczym, we wsi Rudnicze (gm. Wągrowiec). Płomienie, jak się okazało w rozmowie z jednym ze strażaków, przeszły również na budynek mieszkalny - 4-rodzinny. Na miejscu akcji było ok. 12 jednostek strażackich.
Z rozmów z mieszkańcami wsi dowiedzieliśmy się, że w tym samym miejscu, to już drugi wybuch ognia tego samego dnia. Wcześniej akcja ratowniczo-gaśnicza miała miejsce ok. 10.00 rano. Pożar ugaszono, a pomieszczenia oddymiono.
Pożar rozwinął się w podobnym miejscu. Jego przyczyny będzie ustalała policja i biegły z dziedziny pożarnictwa. Z tego, co wiemy i z relacji świadków ten drugi pożar został zauważony w kolejnym pomieszczeniu - w drewutni. Pierwszy - z rana - rozpoczął się w budynku gospodarczym - kotłowni. Ewakuowano 11 mieszkańców - poszkodowanych w ludziach nie ma. Jedna kobieta zemdlała i została zabrana przez karetkę pogotowia. Obecnie pogorzelcy przebywają u swoich rodzin.
- powiedział mł. kpt. Waldemar Szymkowiak, dowódca JRG Wągrowiec
Strażacy pozostali na miejscu do chwili, aż nie byli pewni, że ogień ponownie się nie wznieci. W pożarze ucierpiał budynek gospodarczy i jedno mieszkanie, nad którym spaliło się poddasze - pomieszczenia nie nadają się do ponownego zamieszkania.
W akcji brały udział jednostki z Wągrowca, Kaliszan, Pawłowa, Sienna, Rogoźna i jednostka z Prusiec. Akcja zakończyła się ok. 2.00 w nocy.
Ruszyły akcje pomocowe dla pogorzelców
W tej chwili ruszyło konto do zbiórki. Rodziny zostały zabezpieczone. My udzielimy wsparcia w zakresie zasiłku celowego i pomocy rzeczowej, rodziny muszą się dookreślić, co do miejsca zamieszkania, bo dysponujemy dwoma mieszkaniami z zasobów - będziemy brali pod uwagę decyzję rodzin. Już od rana działamy - wójt zebrał sztab kryzysowy. Wiemy, mniej więcej, co potrzeba - jedna rodzina jest z małymi dziećmi. Plan działania musi być jednak rozsądny - najpierw ustalamy zamieszkanie. Musimy pomóc dzieciom w zakresie oświaty oraz wsparcia psychologicznego. Nie możemy jednak działać pochopnie, bo wszystko będzie zależeć od decyzji pogorzelców. Jesteśmy pod wrażeniem zaangażowania mieszkańców w obliczu tej tragedii. Ludzie potrafią wyciągnąć pomocną rękę. Wielkie brawa dla wszystkich! Niemniej działamy konkretnie - jak będziemy mieli informacje, czego potrzebują, to wtedy powiadomimy.
- powiedziała Paulina Meler-Biegańska, kierowniczka GOPS w Wągrowcu
Linki do zbiórek:
- licytacje dla pogorzelców z Rudnicza TUTAJ
- zbiórka internetowa W TYM MIEJSCU
- Stowarzyszenie ASK "Dobro" - kontakt pod nr telefonu 511 775 982 - Arkadiusz Przybylski
- można także kontaktować się z Bartoszem Felsmanem - 796 737 745
Ewentualną pomoc rzeczową można przywozić również do miejscowości Rudniczyn 13 (wcześniej kontakt z Bartoszem Felsmanem)
Szkoła w Żelicach również uruchomi zbiórkę pieniężną - wewnętrzną - zaraz po feriach.
Wszystkie informacje o pomocy pogorzelcom będziemy uaktualniać w tym materiale.
Mamy pierwsze ustalenia policji!
Policjanci prowadzą cały czas czynności wyjaśniające, przyjmują od osób pokrzywdzonych zawiadomienia, w których ci domagają się ustalenia okoliczności powstania i rozprzestrzeniania się ognia. W przypadku ustalenia, że byłaby za to odpowiedzialna konkretna osoba - jej ścigania. Na ten moment policja ustala wszelkie fakty i przesłuchuje osoby, które mogłyby mieć wiedzę o przebiegu tego zdarzenia, jak i jego przyczynach. Nie jest wykluczone, że mogła do tego przyczynić się konkretna osoba i to także jest sprawdzane przez policjantów.
- poinformował asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?