MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powtórka z roz(g)rywki!

TOMASZ KUCZYŃSKI
Spotkanie odbędzie się 28 lipca na neutralnym stadionie - poinformował Michał Kocięba, p.o. rzecznika prasowego PZPN. - Wszelkie koszty z tym związane z przeprowadzeniem meczu pokryje PZPN.

Spotkanie odbędzie się 28 lipca na neutralnym stadionie - poinformował Michał Kocięba, p.o. rzecznika prasowego PZPN.

- Wszelkie koszty z tym związane z przeprowadzeniem meczu pokryje PZPN. Do gry uprawnieni będą wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w meczach barażowych oraz ci, którzy zostaną potwierdzeni do tych zespołów do dnia meczu.

Prezydium PZPN przychyliło się wczoraj do wniosku Najwyższej Komisji Odwoławczej, która zwróciła się o rozegranie dodatkowego spotkania pomiędzy zespołami Szczakowianki i RKS-u. Decyzja Prezydium jest ostateczna. Członkowie Prezydium zwrócili się do Wydziału Dyscypliny o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec osób, które dopuściły się naruszenia przepisów przy transferze Branko Rasicia. Serb, według radomszczan, był zawodnikiem nieuprawnionym do gry w meczach barażowych o ekstraklasę, które wygrała Szczakowianka.

- Dowody materialne są tak skomplikowane i niejednoznaczne, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest rozegranie dodatkowego spotkania. Będzie to zgodne z duchem sportu. Zgodnie ze statutem PZPN w sprawach nie objętych regulaminami prawomocne decyzje podejmuje Prezydium Związku. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w tym przypadku - powiedział Michał Listkiewicz, prezes PZPN.

- Jesteśmy głęboko rozczarowani tą decyzją. Świadczy ona o załatwieniu sprawy przy zielonym stoliku, wbrew temu, co wydarzyło się na boisku. Nie wiem, czy będziemy grać. Decyzję musi podjąć cały zarząd klubu, po konsultacji z prawnikami i otrzymaniu uzasadnienia decyzji PZPN. Dotychczas nikt nie powiedział nam, jakie to rzekome winy popełniła Szczakowianka i jakich formalności nie dopełniła. Branko Rasić, gdy braliśmy go z Victorii, miał wszystkie potrzebne dokumenty i certyfikaty, zatwierdzone przez Śl.ZPN i PZPN. Możliwe, że odwołamy się do Polskiego Komitetu Olimpijskiego, w którym istnieje komisja, mogąca podważyć decyzję PZPN - powiedział Tadeusz Fudała, prezes Szczakowianki.

- Będziemy konsekwentnie przygotowywać się do sezonu. W sobotę jedziemy na zgrupowanie do Austrii. Wracamy 23 lipca - stwierdził Jerzy Frenkiel, dyrektor klubu z Jaworzna.

- Czujemy się jakby ktoś skazał nas na więzienie bez wskazania winy - ocenił Piotr Wrona, wiceprezes klubu ze Szczakowej.

- Podchodzimy spokojnie do sprawy. Przygotowuję zespół do ligi, a teraz dodatkowo do meczu z Radomskiem. Nowi piłkarze przyszli do Szczakowianki ,na gotowe", a teraz staną przed szansą wywalczenia ekstraklasy dla Jaworzna i wpisania się złotymi zgłoskami w historii klubu - powiedział Marek Motyka, trener drużyny ze Szczakowej.

Prezes RKS Radomsko Tadeusz Dąbrowski uznał piątkową decyzję za zwycięstwo, ale zaznaczył, że jego zespół nie przystąpi do trzeciego meczu barażowego!

- Ta decyzja to jest uznanie racji Radomska. Gdyby w dostarczonych przez nas materiałach nie było korzystnych dla nas dowodów, to by takiego meczu nikt nie brał pod uwagę. Nie stać nas jednak na to, aby na jedno spotkanie montować drużynę. Jeśli natomiast zmusi nas ktoś przepisami, zagrozi konsekwencjami, to zagramy tymi zawodnikami, których mamy. Jednocześnie dalej będziemy dochodzili na drodze prawnej swoich racji. Nie wykluczam interwencji w UEFA - zapowiedział popularny ,Ted".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powtórka z roz(g)rywki! - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto