Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Połączyć, a nie likwidować?

Jarosław Latacz
Górnicy nie godzą się na likwidację kopalń. Czy zgodzą się na łączenie? Fot. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Górnicy nie godzą się na likwidację kopalń. Czy zgodzą się na łączenie? Fot. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Przeznaczona do likwidacji kopalnia Polska-Wirek w Rudzie Śląskiej miałaby być połączona z Halembą, Bytom II i Centrum miałyby stać się częścią sąsiednich zakładów, a Bolesław Śmiały wykupiony przez Południowy Koncern ...

Przeznaczona do likwidacji kopalnia Polska-Wirek w Rudzie Śląskiej miałaby być połączona z Halembą, Bytom II i Centrum miałyby stać się częścią sąsiednich zakładów, a Bolesław Śmiały wykupiony przez Południowy Koncern Energetyczny? Być może taką propozycję usłyszą jeszcze dzisiaj związkowcy podczas rozmów z przedstawicielami rządu.

Pat w sprawie dalszych kroków w reformowaniu polskiego górnictwa trwa już od ponad miesiąca, czyli od momentu, kiedy zarząd Kompanii Węglowej ogłosił decyzję o likwidacji czterech kopalń. To była iskra, która rozpaliła na Śląsku prawdziwy ogień. Zabiegi polityków zmierzają jednak do tego, by reforma branży przeprowadzona została w sposób, który byłby możliwy do zaakceptowania przez stronę społeczną, czyli przede wszystkim związki zawodowe. Czy rząd się na to zdecyduje?

- Wicepremier Jerzy Hausner to bardzo rozsądny człowiek i jedyny w tej chwili, który potrafi skutecznie przeprowadzić reformę tej branży - mówi wicemarszałek Senatu RP Kazimierz Kutz. - Najpierw trzeba jednak rozprawić się z górniczą mafią i pseudozwiązkami zawodowymi, które bronią bardziej siebie niż załogi kopalń.

Zdaniem Kutza warunkiem przeprowadzenia faktycznej reformy górnictwa jest porozumienie się rządu z dyrekcjami kopalń i przedstawicielami gmin górniczych. Potem można byłoby dopiero wyznaczać do likwidacji faktycznie najsłabsze i nie rokujące nadziei na przetrwanie kopalnie.

- To jest zupełnie inna droga niż ta, którą zaproponował były wicepremier Janusz Steinhoff, czyli odprawy i zwalnianie bez zapewnienia nowych miejsc pracy - mówi Kutz.
Jednocześnie zaznacza, że nie będzie to droga szybka ani łatwa.

- Rząd nie może tak od razu wycofać się z wcześniejszego stanowiska - mówi senator. - Wiem jednak, że do wicepremiera dotarło już, że został przez górniczych baronów po prostu oszukany. W Kompanii nie zrobiono żadnej poważnej analizy, a dane uzasadniające likwidacje zostały przygotowane na chybcika.

Pomimo szybkiego dementi rządu, który ustami samego premiera Leszka Millera stwierdził, że nie ma możliwości zmiany ustawy o restrukturyzacji górnictwa wiadomo, że w Południowym Koncernie Energetycznym trwają bardzo zaawansowane analizy, które potwierdzić mają możliwość przejęcia przez tę firmę kopalni Bolesław Śmiały. PKE odpowiedź ma mieć gotową za dwa tygodnie. Już w ubiegłym roku PKE deklarowało chęć zakupu kilku kopalń, w tym również mocno zagrożonej Janiny.

- Łączenie kopalń to najłatwiejszy sposób na utrzymanie spokoju społecznego, a jednocześnie utrzymanie najważniejszych założeń ustawy o restrukturyzacji górnictwa - mówi Ryszard Pojda, poseł Unii Pracy.

- Jestem za łączeniem kopalń, bo da to również czas na określenie faktycznego zapotrzebowania rynku na polski węgiel - mówi Zbyszek Zaborowski, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Moim zdaniem szacunki o konieczności redukcji wydobycia o ponad 14 milionów ton w całym górnictwie są niedokładne.

Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy pomysł nowej strategii wobec kopalń mógłby zostać przedstawiony związkom zawodowym. Na dzisiejszym spotkaniu z rządem stawią się związkowcy z organizacji, które w grudniu ubiegłego roku podpisywały z nim porozumienie. Nie będzie więc Solidarności, największego w branży związku.

- Łączenie kopalń, to kolejny chwyt propagandowy - mówi Henryk Nakonieczny, szef górniczej Solidarności. - Cóż z tego, że zamiast likwidacji będzie łączenie, skoro i tak wiadomo, że pozostaje zapis o ograniczeniu mocy w kopalniach Kompanii o 9,2 miliony ton.

Wśród przedstawicieli innych związków słychać jednak, że jest to rozwiązanie bardzo przez górników oczekiwane. Prawie 10 tysięcy górników zatrudnionych w Kompanii już zadeklarowało chęć odejścia z pracy pod warunkiem zagwarantowania im, na przykład zasiłków, które pomogą im dotrwać do wieku emerytalnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto