KZK GOP- owy zawrót głowy czyli z życia pasażera

2012-11-03 22:59:56


Jak wygląda mój zwyczajny dzień? W zasadzie przeciętnie: wciskanie ‘drzemki’ w budziku, ubieranie się, śniadanie i… wyjście na zajęcia. No więc docieram na przystanek „Katowice Mikołowska”. Widzę grupę ludzi, a po ilości jej członków oszacować mogę ile autobusów „wypadło”. Spoglądam na autobus, który nadjeżdża ZAGLĄDAM DO ROZKŁADU i stwierdzam która – zdaniem kzk GOP – jest właśnie godzina. Taak – poprzedni autobus będzie za 5 min…
Brzmi to może i komiczne, ale jest tragiczne. Jestem ‘miejscowa’ a powoli ginę w tej dżungli komunikacyjnej. Czuję się w swoim mieście jak w obcym. Rozkład autobusów to luźny zbiór godzin, w których NIE należy spodziewać się autobusu. Gdy już się wsiądzie do czegokolwiek to pora na ‘czy jedzie za nami coś lepszego?’. Oczywiście nie należy zapominać o wspaniałej integracji: rano wszyscy tulą się do siebie w ścisku, aż nie czuć zakrętów; w godzinach szczytu warto pogadać z innymi gdy 4 przystanki w centrum Katowic jedzie się 40-60min… Warto wspomnieć o wspólnej gimnastyce na przystanku „Katowice Plac Wolności”: gdy autobus jedzie dalej i tak wszyscy wysiadają (ścisk uniemożliwia wysiadanie); gdy kończy bieg – zaczyna się panika i bieg pasażerów na przesiadkę. Skoro mowa już o przesiadkach – niesamowity jest autobus T znany również jako 9996. Nie wiadomo dokąd, nie wiadomo skąd, a na rondzie z tramwaju – bieg po zdrowie by zdążyć. Co do Ronda – osobom, które nie stać na wizytę w Wesołym Miasteczku polecam podróż autobusem jadącym wokół tego cuda – siła dośrodkowa daje namiastkę lunaparku.
Chce się napisać ‘A teraz tak na serio’ – ale to właśnie jest prawda. Ja rozumiem przebudowy, budowy, naprawy, renowacje, cuda, wianki i luksusy, ale czy naprawdę nic się nie da zrobić? Mam wrażenie, że ktoś robi z nas ‘wariatów’. Płacimy sporą kasę za spóźniony autobus. Przepełniony autobus. Czy to nie nabijanie kieszeni ? Codziennie ‘tłukę się busem’ i myślę jak to rozwiązać. I oprócz paru optymalizacji dostrzegam jedno: gdyby standard się podniósł to i ludzie przesiedli by się z aut. A na tym i kzk GOP by zyskał, i środowisko, i pasażer. Warto, co nie?

Ps. Serdecznie pragnę pozdrowić pracowników budowy dworca, którzy ilekroć tamtędy jadę kończą zmianę korkując ul. Sądową 
Magdalena Marekwia, studentka

Jesteś na profilu Magdalena Marekwia - stronie mieszkańca miasta Katowice. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj