Ledwie dwa lata po remoncie, a Gliwicka znów jest dziurawa

Zamknęli Damrota, ruszają na Mariacką i Warszawską. W najbliższych dniach czekają nas autobusy na Rynku, problemy z parkowaniem, przekładki. Oczywiście, damy radę, byle ulice były ładne, a drogi równe. Byle nie kończyło się tak, jak na prawie nowej Gliwickiej, którą już trzeba naprawiać.

Przednie koło na górce, tylne koło w dołku - dziwnie trzęsie na oddanym do użytku dwa lata temu fragmencie ulicy Gliwickiej. Remont kosztował 4 mln zł. Od Brackiej do Wiśniowej betonowa kostka już się w niektórych miejscach zbuntowała, mimo że tego fragmentu ulicy nie obciąża ruch tramwajowy.

- Są tam pewne deformacje - przyznaje Piotr Handwerker, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów. - Zażądaliśmy od wykonawcy ich naprawy. Trzeba będzie rozebrać kształtkę betonową wbudowaną w nawierzchni i zrobić to zgodnie ze sztuką. Mogą być różne przyczyny tych zmian, mrozy, ruch samochodów ciężarowych. Przy tak głębokich wykopach, gdzie wymienia się wszystkie instalacje wewnątrz, zawsze pojawiają się pewne drobne mankamenty. Firma wejdzie na ten teren na przełomie lutego i marca, jak rozbiorą pierwsze deformacje, poznają przyczynę.

Utrudnienia dla kierowców nie powinny być duże. Naprawy nie będą też nic miejską kasę kosztować - wykonane zostaną w ramach trzyletniej gwarancji.

Niedługo po oddaniu do użytku pierwszego z wyremontowanych odcinków Gliwickiej, od pl. Wolności do budynku kina, także pisaliśmy o rozchodzącej się nowej kostce. Też została naprawiona w ramach gwarancji. Czy jedną z najdłuższych ulic w mieście, przy tym remontowaną po latach uwag i przekleństw kierowców, da się wykonać tak, żeby choć na kilka lat mieć z nią spokój? To już nie jest problem szkód górniczych.

Każdy z trzech remontowanych fragmentów Gliwickiej został wykonany w innej technologii. Najpierw kostka, potem tory w betonie i asfalt, na końcu kostka i asfalt.

- Pojawiają się nowsze metody, zmieniają się technologie usadawiania torowiska, które są bardziej stabilne. Na ostatnio remontowanym odcinku od Macieja do Brackiej na pewno mieszkańcy odczują dużo większy komfort, hałas będzie znacznie mniejszy niż przedtem - zapewnia Handwerker. Na najstarszym wyremontowanym odcinku jest betonowa kostka, która się odkształca. Drogowcy sami różnią się w opiniach, co lepsze: kostka, czy asfalt. - Plusem betonowej kostki jest to, że łatwo można ją przebudować, nie pozostawiając wszędzie łat, jak na asfalcie - mówi Handwerker. Jak zapewnia, choć trzy fragmenty Gliwickiej są remontowane różnymi metodami, każda w zgodzie z normami polskimi.

Tymczasem ruszają kolejne drogowe inwestycje w Katowicach. W środę zamknięto fragment ulicy Damrota od skrzyżowania z Powstańców w kierunku budowy nowego Sądu Okręgowego. To inwestycja za 14 mln zł, która ma połączyć Francuską z Damrota. W tym roku zostanie jednak wykonana tylko jej część - remont istniejącej ul. Damrota.

Połączenie z Francuską nastąpi w przyszłym roku. - Nie zdążymy ze wszystkim w tym roku, ponieważ na Francuskiej konieczna jest bardzo duża ilość przekładek związana z istniejącą tam ogromną stacją trafo - tłumaczy Adam Kochański z wydziału inwestycji UM. Przyszedł też czas na kwartał Mariacka, Starowiejska (już wykonana), Stanisława i Mielęckiego. Remont Mariackiej znowu się opóźni ze względu na równolegle prowadzone prace wzdłuż ul. Warszawskiej. Roboty są powiązane, trzeba utrzymać płynność ruchu. A na styku Mielęckiego i Warszawskiej w ramach prac przy kanalizacji trzeba zrobić komorę (ma powstać do końca marca), potem miesiąc potrwają roboty drogowe. Potem Mariacką, która ma być docelowo wyłączona z ruchu, będzie można zamknąć. Samochody kierowane będą na Mielęckiego. Tak powinno być od 15 maja. Jednak już od przyszłego tygodnia ruszają na Mariackiej roboty kanalizacyjne, najpierw na odcinku od Francuskiej do kościoła, a od marca także w pozostałej części. Będą ograniczenie ruchu i, co ważne, znikną miejsca parkingowe.

Mariacka ma być ukończona w tym roku. Potem ruszy remont Mielęckiego. Trwa projektowanie organizacji ruchu, by samochody skierować na Tylną Mariacką. Dziś jest ona ślepą i nie są tam jeszcze wyjaśnione wszystkie sprawy własnościowe.

Na Warszawskiej w najbliższych dniach znów ruszą intensywne roboty przy renowacji kanalizacji. Do końca kwietnia będzie zamknięta będzie jej północna część od Bankowej do Szkolnej, objazd prowadzić będzie ul. Bankową. Po drodze znikną niepłatne miejsca parkingowe. Zmiany dotyczyć też będą komunikacji autobusowej. Na katowickim Rynku trzeba będzie dodatkowo uważać na... autobusy. Będą miały przystanek przy Zenicie. Kolejne fragmenty Warszawskiej remontowane będą w małych odcinkach i nie wpłyną znaczącą na ruch samochodowy. Od lipca do końca września rozkopana zostanie cała Teatralna.

Jakie utrudnienia?

Objazd fragmentu ul. Damrota prowadzi ul. Powstańców do Granicznej i ronda, z którego trzeba zjechać w Sowińskiego. W remontowany fragment Damrota wjechać mogą dojeżdżający do banku albo Izby Skarbowej - tam nowym łącznikiem w lewo dojadą na parking. Brak miejsc parkingowych wkrótce odczuwalny będzie w Śródmieściu. Do kwietnia nie będzie można parkować nieodpłatnie wzdłuż Bankowej (uwaga! tamtejszy objazd ul. Warszawskiej nie jest możliwy dla samochodów powyżej 3,5 tony). Od marca nie będzie można parkować wzdłuż Mariackiej. Od 15 maja także wzdłuż Mielęckiego.