MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto naprawdę wygrał KALSK?

Grzegorz Żądło
List z protestem dotarł też do redakcji DZ.  Fot. Bogusława Pietras
List z protestem dotarł też do redakcji DZ. Fot. Bogusława Pietras
Kilka tygodni temu zakończyła się pierwsza edycja Katowickiej Amatorskiej Ligi Siatkówki Kobiet. W turnieju finałowym, który odbył się w małej hali Spodka, pierwsze miejsce wywalczyła drużyna Akademii Ekonomicznej.

Kilka tygodni temu zakończyła się pierwsza edycja Katowickiej Amatorskiej Ligi Siatkówki Kobiet. W turnieju finałowym, który odbył się w małej hali Spodka, pierwsze miejsce wywalczyła drużyna Akademii Ekonomicznej. Na drugim miejscu z taką samą ilością punktów uplasowała się Politechnika Śląska. Wydawało się, że zawody już się skończyły, tymczasem PŚl. złożyła protest dotyczący turnieju finałowego.

W piśmie, które podpisali m.in. trener, kapitan oraz zawodniczki AZS PŚl., gliwicki zespół kwestionuje zasady ustalenia ostatecznej kolejności ligi. "Nie najważniejszą rzeczą jest wygrać za wszelką cenę, lecz wygrać, bo jest się najlepszym na boisku, a w przypadku ligi (również amatorskiej) nie w jednym meczu przecież, a we wszystkich meczach. Może to nie układy, lecz błąd ludzki np. sędziego H. Matyńskiego spowodował, że zawodniczki postawiono przed faktem dokonanym i tylko zbieg okoliczności sprawił, że nasza drużyna nie mogła się bronić, gdyż nasza kapitanka (jednocześnie sędzia klasy I szczebla centralnego) nie mogła być obecna (...)" ? czytamy w piśmie od PŚl.

O co toczy się ten spór?

KALSK rozgrywana była na zasadzie miniturniejów. Podczas ostatniego z nich doszło do meczu PŚl. z Akademią Ekonomiczną, który wygrała ta ostatnia drużyna 2:1. W końcowej tabeli oba zespoły miały tyle samo zwycięstw (7), natomiast PŚl. miała lepszy stosunek setów. (15:2 przy 15:4 AE). Pierwsze miejsce organizatorzy przyznali AE, ponieważ drużyna ta okazała się lepsza w bezpośrednim spotkaniu z PŚl. Zespół z Gliwic kwestionuje takie rozstrzygnięcie powołując się na przepisy obowiązujące w siatkarskich rozgrywkach, które stanowią, że: "1. Kolejność zespołów po każdej kolejce rozgrywek (tabela) ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. 2. W przypadku równej liczby dużych punktów o wyższym miejscu w tabeli decyduje: a) lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do setów straconych, b) lepszy (wyższy) stosunek do małych punktów straconych. 3. Jeżeli mimo zastosowania reguł określonych w ust. 1 i 2 nadal nie można ustalić kolejności, o wyższej pozycji w tabeli decydują mecze pomiędzy zainteresowanymi drużynami". Przedstawiciele Politechniki dodają jeszcze, że podstawową sprawą w przypadku organizacji zawodów w dowolnej dyscyplinie jest regulamin, który rozstrzyga ewentualne sprawy sporne.

Decyduje bezpośredni mecz

Henryk Matyński, sędzia główny zawodów uważa, że protest jest nieuzasadniony. - Kapitan zespołu PŚl. nie poświęcił czasu na zapoznanie się z regulaminem, gdzie ostatni punkt mówi, że organizator posiada prawo interpretacji regulaminu - wyjaśnia Matyński. - Na samym początku zespoły zostały poinformowane, że w przypadku gdyby zaistniała sytuacja, iż dwa zespoły na czołowej pozycji uzyskają taką samą liczbę punktów, to o kolejności decyduje bezpośredni mecz pomiędzy tymi zespołami, a przy trzech drużynach sety i tak też się stało - mówi Matyński.

Tak więc decyzją organizatorów i sędziego głównego tabela pozostaje bez zmian. Zwycięzcą KALSK pozostaje AE.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto