Tam są światła tak ustawione że autobus od skrzyżowania z Francuską ledwo zdąży na te światła z Damrota. Więc mógł być na końcówce zilonego lub nawet czerwonym a ciężarówka zbliżała się do czerwonego i dostała zielone więc dodał gazu. Myślę że nie ruszył z miejsca ciężarówką. Chyba że gadał przez telefon i nie widział czerwonego. Autobus leciał w dół pewnie z 50km/h to po uderzeniu go wyniosło na pas zieleni zanim zareagował. Dobrze że na chodniku nikt nie zginął.
