Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Zaraz też w całym Królestwie Kolegia Obrony Pańszczyzny powstawać zaczęły. I choć zbój Jarkacz nic o zniesieniu pańszczyzny nie mówił, to kto jaki folwark posiadał od razu zagorzałym wrogiem nowego porządku się stawał, śpiewając "Ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie" i za zgodą i bigosem tęskniąc. Ale nie tylko możni wrogami zniesienia pańszczyzny byli. Bo oto gdzie w jakiej WSI głupek wioskowy się znalazł, to pierwszy ci on był do skakania na wiecach. A zbój Jarkacz tym większym okrutnikiem był, że wieców tych nie rozpędzał, tylko czekał aż obrońcy pańszczyzny na śmierć się zaskaczą. Taki był bez serca zbój. A nikt w całym Królestwie nie potrafił czytać myśli Jarkacza tak dobrze jak wspomniany herold Jąkała. Drukował on druki ulotne, Gazetą Elektorską zwane, w których myśli Jarkacza opisywał. A robił to z taką wprawą, że lud myślał, że to nie jeno myśli, ale czyny faktyczne Jarkacza są opisane.

    KOD

    Polecamy!