Jest kompromis w sprawie biblioteki między Malborkiem a powiatem. Po negocjacjach włodarze uzgodnili wysokość dotacji na 2024 r.

Rada Powiatu Malborskiego w czwartek (29 lutego) przyklasnęła pomysłowi, by Miejska Biblioteka Publiczna w Malborku pełniła zadania biblioteki powiatowej. To niby nic nowego, ale w ubiegłym roku miasto wypowiedziało porozumienie z 2004 r., na mocy którego MBP wyręczała powiat w dopełnianiu ustawowego obowiązku. To nie była książkowa współpraca. Wręcz przeciwnie, sąsiadów z pl. Słowiańskiego poróżniły pieniądze, które trafiały w ślad za scedowaniem zadań.

Przez kilkanaście lat powiat przekazywał nieduże dotacje na ten cel. W ubiegłym roku było to 18 tys. zł. Dlatego władze miasta powiedziały: „Dość”. Gdy porozumienie wygasło, rozpoczęły się negocjacje, podczas których udało się ustalić kwotę na ten rok. To 40 tys. zł.

Rozmowy zaczęliśmy, my od większej kwoty, oni od mniejszej, proponowali 30 tys. zł, więc dołożyli jeszcze 10 tys. zł – zdradza nam kulisy Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka. - Dogadaliśmy się i jest OK. Rada Powiatu przyjęła uchwałę. W ślad za tym Rada Miasta, prawdopodobnie na nadzwyczajnej sesji przyjmie te pieniądze.

Już wiadomo, że takie ustalenia włodarze będą musieli poczynić co roku.
- Każdorazowo jesienią, by konstruowany będzie budżet, ma to być przedmiotem rozmów władz samorządowych miasta i powiatu, by uniknąć nieporozumień. Uzgodniliśmy, że to nie będzie sztywna kwota. Miasto chciało 80 tys. zł, o tyle oficjalnie wystąpili, ale ustaliliśmy, że na 2024 r. będzie to 40 tys. zł – tłumaczył wicestarosta Waldemar Lamkowski podczas sesji Rady Powiatu.

Jak mówi wiceburmistrz, do końca roku te pieniądze miejskiej bibliotece wystarczą.

Więcej się z powiatu nie wyciśnie. Ale nie dać tych pieniędzy bibliotece, to nie kupią iluś tam książek. We wrześniu władze znów usiądą i będą rozmawiać. Choć moim zdaniem, dotacja powinna być na poziomie 120 tys. zł czy 80 tys. zł, ale na pewno nie 18 tys. zł, z czym mieliśmy do czynienia – uważa Jan Tadeusz Wilk.

Warto wiedzieć, że zadania biblioteki powiatowej nie obejmują tylko „gromadzenia, opracowywania i udostępniania materiałów bibliotecznych służących obsłudze potrzeb informacyjnych, edukacyjnych i samokształceniowych, zwłaszcza dotyczących wiedzy o własnym regionie oraz dokumentujących jego dorobek kulturalny, naukowy i gospodarczy”, jak określa to ustawa o bibliotekach.

Przewiduje ona również pełnienie funkcji ośrodka informacji biblioteczno-bibliograficznego, organizowanie obiegu wypożyczeń międzybibliotecznych, opracowywanie i publikowanie bibliografii regionalnych, a także innych materiałów informacyjnych o charakterze regionalnym. Jej rolą jest również udzielanie bibliotekom pomocy instrukcyjno-metodycznej i szkoleniowej i sprawowanie nadzoru merytorycznego nad gminnymi bibliotekami.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!