MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grunwald - MK 1:1

Leszek Jaźwiecki
O piłkę walczą Rafał Baucz (nr. 8) i Fryderyk Duda (5), z tyłu Tomasz Maślanka. Fot: Zygmunt Wieczorek
O piłkę walczą Rafał Baucz (nr. 8) i Fryderyk Duda (5), z tyłu Tomasz Maślanka. Fot: Zygmunt Wieczorek
Punkty bardziej potrzebne są Grunwaldowi, nic więc dziwnego, że poczynania tego zespoły od pierwszych minut były nerwowe. Zespół z Ruda Śląskiej zdobył prowadzenie, ale cieszył się nim zaledwie 5 minut.

Punkty bardziej potrzebne są Grunwaldowi, nic więc dziwnego, że poczynania tego zespoły od pierwszych minut były nerwowe. Zespół z Ruda Śląskiej zdobył prowadzenie, ale cieszył się nim zaledwie 5 minut. Niefrasobliwość obrońców, którzy przyglądali się jak mija ich Krystian Czyżo i umieszcza piłkę w siatce, nie pozwoliła gospodarzom odnieść zwycięstwa. Grunwald zremisował z MK Katowice 1:1 (0:0) i nadal niepewny jest utrzymania w III lidze.

W pierwszej połowie niewiele się działo na murawie, zawodnicy ostro walczyli o piłkę, ale bramkarze rzadko zmuszani byli do interwencji. W 15 min Tomasz Maślanka wybijając piłkę o mało nie umieścił jej we własnej bramce. Najwięcej zagrożenia pod bramką Marcela Różanki było po dośrodkowaniach Marka Krasińskiego.

Goście bronili dostępu do własnej bramki, groźnie kontratakując. Piłkarze Grunwaldu nie potrafił znaleźć skutecznej recepty na pokonanie Mateusza Sławika.
- Chłopcy, więcej ochoty do gry, gramy - krzyczał bramkarz gospodarzy, lecz na wiele się to nie zdało.

Gorąco i głośno było za to na ławce rezerwowych Grunwaldu. Arbiter z Katowic rzeczywiście w kilku przypadkach wydal kontrowersyjne decyzje, ale mylił się w dwie strony. Jedynym jego rażącym błędem było... podcięcie na polu karnym Tomasza Kasprzyka. Był to przypadek, ale gospodarze stracili szansę na zdobycia bramki.

- Odnosiłem wrażenie, że gramy w Katowicach - mówił nieco rozżalony trener gospodarzy, Grzegorz Kapica. - Taki mecz powinien prowadzić arbiter z innego miasta.

W końcówce meczu obie drużyny dążyły do zmiany rezultatu. Pod obu bramkami dużo się działo, ale żadnej ze stron nie udało się umieścić piłki w siatce.

Po meczu powoli opadały emocje. W budynku klubowym działacze obu klubów wymieniali jeszcze spostrzeżenia, ale w znacznie spokojniejszym tonie. Myślami byli już przy następnej kolejce, która z pewnością da jaśniejszy obraz, kto będzie musiał pożegnać się z III ligą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto