Gołoledź w stolicy. Chodniki zmieniły się w lodowiska
Opady marznącego deszczu i dodatnia temperatura spowodowały dziś rano gołoledź w Warszawie. "Ślizgawica" była zapowiadana już od wczoraj, dlatego jak zapewnił Zarząd Oczyszczania Miasta "służby oczyszczania całą noc pracowały, aby złagodzić jej skutki". Mimo to na stołecznych drogach jest bardzo ślisko i niebezpiecznie - jezdnie są przejezdne w miarę pod kontrolą, jednak chodniki to jedno wielkie lodowisko. Jak donoszą warszawiacy, piersi poruszają się po drogach opierając się o co mogą, na schodach prowadzących do stacji metra często ludzie się przewracają, chodniki nie są posypane ani piaskiem ani solą. Pod facebookowym wpisem miasta Warszawy ostrzegającym o gołoledzi i zachęcającym do korzystania z metra lub tramwaju pojawiły się między innymi takie komentarze:
- O tak skorzystajcie z metra czy tramwaju i połamcie sobie nogi na olewanych przez miasto chodnikach.
- Szczególnie trzeba uważać na osiedlowych uliczkach, bo nie są sypane, zostawione naturze.
- Dramat jest dziś, a służby jak zwykle zaspały.
- Tia, tylko do komunikacji trzeba jeszcze dojść. Przystanki oblodzone. Ludzie padają jak muchy na tej szklance.
- Tylko połamać sobie nogi można dziś.
Warunki na stołecznych drogach są tak fatalne, że Warszawski Transport Publiczny ostrzega już od kilku godzin o utrudnieniach w kursowaniu komunikacji miejskiej.
W związku ze złymi warunkami atmosferycznymi (opady marznącego deszczu) występują duże utrudnienia w kursowaniu pojazdów WTP. Możliwe są opóźnienia i odwołania kursów - napisano w komunikacie.
Zamykane są również warszawskie parki i ogrody m.in. Łazienki Królewskie.
Jest bardzo ślisko i w trosce o Państwa, bramy zabytkowego ogrodu Muzeum Łazienki Królewskie pozostaną zamknięte do czasu, kiedy wszystkie ciągi komunikacyjne będą bezpieczne do poruszania się nimi - napisano na Facebooku.
Apel ZOM do zarządców chodników: "pilnie przystąpcie do pracy!"
Do Zarządu Oczyszczania Miasta od rana wpływają sygnały o śliskich chodnikach. Mimo że jest już prawie przed 10, sytuacja niewiele się poprawiła. ZOM ponawia więc apel do pozostałych zarządców chodników o "pilne przystąpienie do pracy".
Zarządcy, zadbajcie o tereny, za które odpowiadacie, posypcie chodniki i ulice, zadbajcie o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy! - apelują.
I jednocześnie zapewniają, że sami robią, co mogą.
170 posypywarek Zarządu Oczyszczania Miasta przez całą noc pracuje na warszawskich ulicach i w miejscach, gdzie ruch pieszych jest największy, jak np. na dojściach do metra i 4400 przystankach. To w sumie 3,5 mln m kw. terenów. Posypywarki działają na tych ulicach, którymi kursują autobusy miejskie. To w sumie 1600 km stołecznych dróg. Pozostałe są oczyszczane m.in. na zlecenie urzędów dzielnic - napisali w komunikacie.
Oprócz Zarządu Oczyszczania Miasta za oczyszczanie terenów odpowiadają w Warszawie:
- urzędy 18 dzielnic – 2100 km ulic, którymi nie kursują autobusy i 2 mln m kw. chodników wzdłuż tych dróg,
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – drogi ekspresowe na terenie stolicy, część chodników, schodów oraz most Południowy im. Anny Jagiellonki i most gen. Stefana Grota-Roweckiego,
- Zarząd Terenów Publicznych na wybranych terenach Dzielnicy Śródmieście,
- Zarząd Praskich Terenów Publicznych na wybranych terenach Dzielnicy Praga-Północ,
- Zarząd Zieleni m.st. Warszawy w zakresie alejek i chodników w parkach i wokół nich.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?