Miejscowi nazywają ją giełdą staroci. Bytom oficjalnie nazwał wydarzenie jarmarkiem. Jak zwał, tak zwał. W każdy pierwszy piątek miesiąca na teren obok stadionu Stadionu GKS Szombierki, czy też Hali na Skarpie, przyjeżdżają handlarze z różnych części Polski, a nawet, dosłownie, świata, by wystawić swoje perełki. Zimą jest zwykle spokojnie.
- Już się wszyscy zwijają? Przecież dopiero piątek. Zwykle stoją przynajmniej do soboty - zagadujemy jednego z handlarzy.
- Jest zimno. Poza tym jutro ma padać. My jednak zostajemy do oporu - odpowiada.
Idziemy w stronę Hali na Skarpie. Wśród wystawców lekkie zamieszanie. Ten dzień jest inny niż zwykle. Otwarto nowy teren z betonowymi stołami. Stoi również nowy budynek, w którym są toalety. Wszyscy są zaciekawieni, co się właściwie dzieje.
- My, handlujący, można się przypatrzyć na wszystkie stoiska, mamy się zmieścić na ławeczce na stoliku? - komentuje jeden z wystawców, zaciekawiony obecnością dziennikarzy na miejscu.
- Jak można po kamieniu chodzić? To jest gorzej niż pole orne! - dodaje zaraz drugi.
Panów możemy jednak uspokoić, ponieważ nowa inwestycja powstała nie dla nich. Handlujący w okolicach Hali na Skapie będą mogli nadal wystawiać się w tym samym miejscu. Z nowej infrastruktury mają skorzystać wystawcy nazywani przez tutejszych "kartoniarzami" lub "dywanowcami", którzy sprzedają swoje towary na dole, niedaleko stadionu GKS Szombierki, na terenie parkingu (swoje towary wystawiają w kartonach lub na dywanach).
- Zwiększając tę powierzchnię i wpuszczając ludzi bardziej "do środka", część tych terenów po drugiej stronie boiska na tzw. "trelince" będzie udostępniona jako miejsce parkingowe, a nie, jak w tej chwili, miejsca dla handlujących - wyjaśnia Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia, podczas konferencji prasowej.
Czy faktycznie wystawcy nie są zadowoleni z takiego rozwiązania? Schodzimy na dół.
- Tych kartonów mam masę, ale z drugiej strony lepiej je postawić na kamieniu niż na ziemi, przynajmniej nie przesiąkają. No zobaczymy. Ruszyć mają dopiero za miesiąc - przyznaje jeden z "kartoniarzy" z dołu.
Nie był jeszcze na nowej infrastrukturze. Pokazujemy mu zdjęcia na telefonie, w tym fotografie nowych toalet.
- W końcu człowiek będzie mógł się załatwić w odpowiednich warunkach. Zwykle musimy albo iść na tył samochodu, albo korzystamy tam z hali, stacji benzynowych. Czasem tu stały toi toie. Mamy też w samochodzie odpowiedni sprzęt, ale wiadomo. Moim zdaniem, jak najbardziej na plus - komentuje.
Teren dla handlarzy będzie udostępniony od przyszłego miesiąca
- Musimy przenieść tutaj dwa place. Chcemy odblokować Frycza-Modrzewskiego i odblokować parkingi. Ci, którzy stoją za płotem, muszą przyjść pierwsi, bo ta działka została sprzedana. Baliśmy się zrobić to już w tym miesiącu, bo nie wiedzieliśmy jaka będzie aura - Andrzej Kajzer, członek Towarzystwa Sportowego Szombierki komisji rewizyjnej.
- Wiela się tu stanowisk wciśnie? - pyta się jeden z dziennikarzy.
- Przy dobrym układzie 150 - odpowiada Andrzej Kajzer. - Wpuścimy na ten teren handlarzy, a ich stoliki będziemy ustawiać tak, jak będą sobie tego życzyć. Uprzedzaliśmy handlarzy o zmianach. Miejsca są już zarezerwowane - dodaje.
Jarmark Staroci na Szombierkach doprowadzał kierowców i mieszkańców do szaleństwa
Na plus rozwiązanie wydaje się być także dla samych kierowców i mieszkańców Szombierek. Z powodu niezwykłej popularności jarmarku, szczególnie w okresie letnim, co miesiąc przyjeżdżający parkują na "dzikim" parkingu naprzeciwko Stadionu GKS Szombierki, a gdy tam nie ma miejsca, wjeżdżają na teren przy stawie przy ul. Młyn Szombierski lub zostawiają samochody wzdłuż ul. Karola Goduli (Ruda Śląska dzielnica Godula)/Frycza-Modrzewskiego (Bytom-Szombierki). Kierowcy szukają miejsc także na parkingu przy siłowni Well Fitness (kiedyś było tu TESCO), a w ostateczności parkują po prostu na okolicznych osiedlach, zabierając miejsca parkingowe mieszkańcom. W każdą pierwszą sobotę miesiąca, a czasem nawet już piątek, na ul. Karola Godula/Frycza-Modrzewskiego tworzą się ogromne korki, a co się z tym wiąże, są spore utrudnienia w ruchu drogowym.
- My ich nazywamy ironicznie "skąpcy", których stać na płacenie mandatów - śmieje się jeden z wystawców.
Sami mieszkańcy Szombierek oceniają inwestycję bardzo pozytywnie.
- Do giełdy staroci mamy blisko, bo mieszkamy na Szombierkach - mówił nam pan Ludwik, gdy Bytom dopiero ogłosił wyniki z Budżetu Obywatelskiego, zapowiadając inwestycję. - Aż się prosi o to, żeby to uporządkować.
- Rzeczywiście ludzie, którzy chcieli zaparkować sobie samochód to parkowali blisko tych bloków. Nie raz tak było, że wzywali policję i mandaty się sypały - dodaje jego żona pani Krystyna.
- Córka mandat zapłaciła - dopowiedział pan Ludwik.
- Jak to? - pytamy.
- Moja córka z dwa, trzy lata temu zapłaciła mandat. Właśnie też przyjechała na targ staroci i nie było gdzie stanąć. Było gdzieś wolne miejsce, to tam stanęła. Serdeczna mieszkanka zgłosiła na policję i córka musiała mandat zapłacić - wyjaśnia.
O inwestycję zabiegali zresztą sami mieszkańcy. Tomasz Buczyk, prezes TS Szombierki Bytom, zgłosił projekt do edycji Budżetu Obywatelskiego 2021/2022. Miał uporządkować sprawę związaną z giełdą staroci. Niestety, ten nie zdobył wystarczającej liczby głosów. Dopiero udało się je uzyskać w edycji 2022/2023. Jak podaje Urząd Miejski w Bytomiu, na projekt zagłosowało 3780 mieszkańców. Czy problem zniknie? Zobaczymy. Za miesiąc handlarze z dołu mają wykorzystać nowe stanowiska. Czy jednak inwestycja się sprawdzi, zobaczymy dopiero wiosną, ponieważ i klientów i wystawców w cieplejsze dni zawsze jest dwa razy więcej.
Mieszkańcy Szombierek będą mieli tu dogodne miejsce do spacerów
Teren, na którym odbywa się bytomska giełda staroci, czekają jeszcze inne zmiany.
– Chcemy zrekultywować i przywrócić mieszkańcom zaniedbany teren znajdujący się w rejonie bytomskiego jarmarku staroci przy ul. Frycza Modrzewskiego – mówi Adam Fras, zastępca prezydenta Bytomia. – W drugim etapie rozbudowy bytomskiego jarmarku staroci, planujemy budowę nowych alejek, ławek, stoisk oraz zagospodarowanie zieleni – dodaje zastępca prezydenta.
Projekt „Rekultywacja terenu zielonego przy ul. Frycza Modrzewskiego w Bytomiu” zostanie zgłoszony do dofinansowania w ramach Funduszy Europejskich dla Śląskiego. Jeśli Bytom pozyska dofinansowanie z Unii Europejskiej, projekt zostanie zrealizowany w 2025 roku. Szacunkowa wartość drugiego etapu rozbudowy to 927 tys. zł.
Jarmark staroci to bytomska tradycja
Coraz mniej mieszkańców pamięta tę historię, ale nadal są tacy, którzy doskonale wiedzą, jak to się wszystko zaczęło - jak zwykle niewinnie. Jak twierdzą mieszkańcy Bytomia, którzy z pokolenia na pokolenie mieszkają w tym mieście, giełda staroci i ogólnie targowisko było na ul. Targowej, obok ul. Rycerskiej przy samym Rynku. Ponieważ handlarzy przybywało, byli zmuszeni przenieść się na plac Thaelmanna (dzisiejszy plac Sobieskiego). Jak głoszą miejskie legendy, te działania były tzw. "wolną partyzantką", dlatego pod wpływem władz miasta handlarze przenieśli się na teren przy Skarpie na Szombierkach i tam już zostali. Z czasem targowisko przyjęło formę giełdy staroci, która z roku na rok zyskiwała na popularności. Odbywa się w tym miejscu od lat w pierwszą sobotę miesiąca, ale wystawcy przyjeżdżają zwykle w to miejsce już w piątek.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?