Dobry weekend dla kilku naszych drużyn. Zwycięstwa odniosły Kolejarz 24, Podlesianka, Górnik Wesoła. Przegrały GKS II, Rozwój II i MKS Siemianowice.
Kolejarz 24
Po kilku miesiącach ze strefy spadkowej wydostał się Kolejarz 24. Stało się tak dzięki dwóm zwycięstwom. Najpierw w zaległym meczu z MKS Siemianowice katowiczanie wygrali 1:0, a w ostatniej kolejce pokonali AKS Niwkę Sosnowiec 3:1. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w drugiej minucie objęli prowadzenie po strzale Tomasza Załuskiego. Gościom udało się wyrównać w 25 minucie. Jednak jeszcze przed przerwą Kolejarz 24 ponownie wyszedł na prowadzenie. W polu karnym faulowany był Bronisław Nowak. ,Jedenastkę" skutecznie wykonał Remigiusz Konieczny. Po przerwie gra się wyrównała, jednak to gospodarzom udało się strzelić kolejnego gola. Po dośrodkowaniu z rzuty rożnego Marek Woźniak celnie strzelił głową. - Mamy niezły układ gier w ostatnich trzech kolejkach. Myślę, że mamy dużą szansę, żeby się utrzymać - powiedział Wiesław Woźniak, kierownik sekcji piłki nożnej w Kolejarzu 24.
Podlesianka
Niespodziankę sprawiła Podlesianka Katowice, która na własnym boisku 1:0 pokonała lidera Sarmację Będzin. Co ciekawe jedyna bramka w tym meczu padła w... 98 minucie, a strzelił ją Tomasz Honc. Przez większą część spotkania przewagę mieli goście, którzy koniecznie chcieli zdobyć trzy punkty. Podlesianka nie broniła się jednak w rozpaczliwy sposób. Gospodarze mogli zdobyć gola m.in. po strzałach Roberta Balcerowskiego i Patryka Paszkiewicza. Jednak w obu przypadkach do tego, aby piłka wylądowała w siatce zabrakło kilkudziesięciu centymetrów.
GKS II, Rozwój II
Kolejną porażkę poniósł GKS II Katowice. Tym razem uległ Zaporze Przeczyce 1:2. Katowiczanie przegrywali już 0:2, chociaż do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy. Bramkę kontaktową gospodarze strzelili dopiero w 87 minucie i było już za późno, żeby doprowadzić do remisu. Gola zdobył Robert Pobłocki. - Muszę pochwalić chłopców za to, że mimo wielu kłopotów z jakimi się borykamy, w każdym meczu walczą jak lwy - powiedział Eugeniusz Pluta, trener GKS II. W bardzo trudnej sytuacji przed końcówką sezonu znalazł się Rozwój II, który przegrał w ostatniej kolejce z Górnikiem Jaworzno 0:4. Katowiczanie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w meczu z wice, a po weekendzie już liderem tabeli. - Pojechaliśmy na mecz w jedenastu. Ze składu wypadło mi siedmiu zawodników. Czterech wyeliminowały kontuzje, dwóch pojechało na pogrzeb, a jeden miał szkołę - narzekał Zdzisław Engel, trener Rozwoju II.
Górnik Wesoła,
Zwycięstwo przed własną publicznością odnieśli piłkarze Górnika Wesoła. Mysłowiczanie pokonali Błękitnych Sarnów 1:0. Bramkę dającą trzy punkty w 65. minucie strzelił Robert Stojak, który przytomnie wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości.
- Zagraliśmy w eksperymentalnym składzie. Cieszy zwycięstwo, ale jeszcze bardziej jestem zadowolony z postawy młodych zawodników - podsumował Wojciech Osyra, trener Górnika.
MKS
Siemianowice
Znacznie gorzej zaprezentowali się zawodnicy siemianowickiego MKS-u, którzy w Chorzowie ulegli rezerwom Ruchu aż 0:4.
W tym spotkaniu hat-trickiem popisał się napastnik ,Niebieskich", Marek Suker. Po tym meczu MKS z dorobkiem 30 punktów zajmuje jedenaste miejsce.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?