MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bilety na Kostuchnę

(jarosz)
Kibice Zagłębia dostali 250 biletów na mecz z Górnikiem MK Katowice. To kropla w morzu potrzeb, ale malutki obiekt na Kostuchnie nie jest w stanie pomieścić więcej chętnych... / andrzej grygiel
Kibice Zagłębia dostali 250 biletów na mecz z Górnikiem MK Katowice. To kropla w morzu potrzeb, ale malutki obiekt na Kostuchnie nie jest w stanie pomieścić więcej chętnych... / andrzej grygiel
Wczoraj po południu kadra trenerska Zagłębia Sosnowiec oglądała kandydatów do gry w drużynie. Tym razem nie tych potrzebnych ,na już", lecz przyszłościowych.

Wczoraj po południu kadra trenerska Zagłębia Sosnowiec oglądała kandydatów do gry w drużynie. Tym razem nie tych potrzebnych ,na już", lecz przyszłościowych. - To byli młodzi chłopcy od 17 do 20 lat - mówi trener Krzysztof Tochel. - Cały czas szukamy w okolicznych klubach talentów i zamierzamy zdolnych pozyskiwać, by w przyszłości trafiali do I zespołu. Póki co, ci których wybierzemy, będą nabierać doświadczenia w II drużynie, bądź zostaną wypożyczeni.

Jeśli chodzi o zespół, który zmierza do II ligi, już w najbliższą sobotę o godzinie 11 zagra na wyjeździe przeciwko Górnikowi MK Katowice. Kibiców Zagłębia zmartwiły doniesienia mówiące, że katowiczanie przeznaczyli dla nich tylko 50 biletów. - To już nieaktualna informacja - mówi dyrektor Zagłębia Wojciech Rudy. - Wynegocjowaliśmy 250 kart wstępu, które można kupować w ,Sklepie kibica". Oczywiście każdy chętny musi podać swoje personalia. Takie są procedury.

Przypomnijmy, że jeśli Zagłębie przynajmniej zremisuje z ,Emką", właśnie na boisku w Kostuchnie świętować będzie awans do II ligi. Wiadomo też, że przez cały sezon część premii przeznaczonych za zwycięstwa wracała do kasy sosnowieckiego klubu z zastrzeżeniem, że będzie wypłacona dopiero po zrealizowaniu celu. - Za dobrą pracę będą dobre pieniądze. Ile? To wie prezes klubu (Giancarlo Motto - red.), piłkarze i będzie wiedział urząd skarbowy. Niech sprawa zamknie się w tym wąskim kręgu. Czy już wynajęliśmy lokal, żeby w najbliższą sobotę świętować? Nie, na to będzie czas, gdy rozgrywki się zakończą - dodał Rudy.

Dyrektor cały czas negocjuje warunki nowych kontraktów z piłkarzami, którzy byli w drużynie i tymi, którzy ją zasilą. Najtrudniejsze jest ponoć zatrzymanie w klubie napastnika Mariusza Ujka. - Dla nas najważniejsze jest, by zostali wychowankowie. Treściński, Skrzypek, Drzymont... Oni już podpisali umowy. Rozmawiamy z pozostałymi graczami, część negocjacji zostawiliśmy sobie na czas po zakończeniu sezonu. Chcemy zespół wzmocnić 4-5 zawodnikami, i z taką samą liczbą będziemy musieli się rozstać - podsumował dyrektor.

Dodajmy, że do końca sezonu nie zobaczymy już na boisku Marcina Drzymonta. Ten zawodnik przeszedł zabieg artroskopii, po kontuzji kolana, której doznał w meczu z Włókniarzem Kietrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto