Razem ze strażakami ćwiczyła w komorze dymowej, ratowała płonącego z pozorowanego pożaru, jeździła wozem gaśniczym, nauczyła się rozwijać wąż strażacki. Wszystko po to, aby obalić stereotypowy podział na zajęcia "męskie" i "kobiece".
Jak było? - Wspaniale - uśmiecha się Agnieszka, uczestniczka eksperymentu genderowego "Zmiennicy", organizowanego przez Urząd Marszałkowski w Katowicach i AntyRadio. - To nie jest tak, że każdy mężczyzna nadaje się na strażaka, a żadna kobieta nie może nim zostać. Każdy zawód jest dla każdego człowieka, tylko trzeba mieć określone predyspozycje. Kobieta-strażak na pewno musi być wysportowana, silna fizycznie i psychicznie - zaznacza katowiczanka. I takie panie na pewno znajdziemy w jednostce, w której Agnieszka odbyła służbę. - Mamy trzy panie, po jednej na każdej zmianie służbowej i wszystkie biorą udział w bezpośrednich działaniach ratowniczo-gaśniczych - mówi Tomasz Koza, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Katowicach.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?