Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespoły szkół w Wieluniu. Radni podejmą decyzję

Redakcja
Ślubowanie w Szkole Podstawowej nr 2. Ratusz chce połączyć placówkę w zespół z Gimnazjum nr 2
Ślubowanie w Szkole Podstawowej nr 2. Ratusz chce połączyć placówkę w zespół z Gimnazjum nr 2 Zbyszek Rybczyński
Władze Wielunia dążą do połączenia gimazjów i podstawówek w zespoły. W czwartek (22 grudnia) decyzje w tej sprawie podejmą radni. Łódzki kurator oświaty zapowiedział, że wnikliwie przeanalizuje koncepcję ratusza

Ratusz chce w ekspresowym tempie połączyć miejskie podstawówki i gimnazja w zespoły szkół. Burmistrz Paweł Okrasa złożył wniosek o zwołanie sesji w trybie nadzwyczajnym w celu podjęcia stosownych uchwał. Reorganizacja ma zminimalizować negatywne skutki reformy szykowanej przez Minister Edukacji Narodowej. Konkretnie ma to zapobiec zwolnieniom nauczycieli gimnazjów.

Jeden zespół miałyby tworzyć placówki, które funkcjonują w różnych budynkach - Gimnazjum nr 1 oraz SP nr 4. Z opinii prawnej, którą dysponuje Urząd Miejski, wynika, że prawo dopuszcza taką możliwość. Pozostałe zespoły tworzyłyby szkoły mające wspólne siedziby - Gimnazjum nr 2 oraz SP nr 2 (os. Wyszyńskiego) oraz Gimnazjum nr 3 i SP nr 5 (ul. Traugutta). Okrasa prowadził konsultacje w placówkach, które miałyby tworzyć zespoły. Kolejnym krokiem było wypracowanie stanowisk wobec planów ratusza. Grona pedagogiczne przeprowadziły głosowania. O ile gimnazja popierają projekt reorganizacji miejskiej oświaty, tak podstawówki wydały opinie negatywne.

Ministerialna reforma zakłada m.in. stopniowe wygaszanie gimnazjów i przywrócenie 8-klasowych podstawówek. Zgodnie z planami Ministerstwa Edukacji Narodowej, zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018. Wtedy nie będzie już naboru do gimnazjum, a uczniowie kończący klasę szóstą pójdą do siódmej. W wieluńskich gimnazjach jeden rocznik mniej oznacza, że pracę może stracić 23 nauczycieli. Są obawy, że nie znajdą pracy w innych placówkach.

- Natomiast jeśli powstanie zespół, to jego dyrektor będzie dzielił godziny zarówno między nauczycieli podstawówek, jak i gimnazjów. Wtedy nikt nie straci pracy. I to jest główny argument za tym, żeby iść w tym kierunku - przekonuje burmistrz Okrasa.

W teorii wygląda dobrze. Dlaczego więc podstawówki stają okoniem wobec planów władz?

- Znienacka proponuje nam się rozwiązanie, które jest zupełnie niepotrzebne. Robiłam symulację i u nas wystarczyłoby godzin zarówno dla naszych pracowników, jak i tych z gimnazjum. Także mówienie, że dyrektor zespołu szkół lepiej zagospodaruje nauczycieli, to żaden argument - uważa Jadwiga Jerzyńska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2.

Szefowa dwójki podkreśla, że reforma Zalewskiej przewiduje możliwość utworzenia w roku szkolnym 2017/2018 podstawówek z oddziałami gimnazjalnymi. - To jest właśnie jeden ze sposobów łagodnego wejścia w nowy system szkolny. Logicznym byłoby zrobienie tego u nas, a nie kilka miesięcy przed planowaną reformą forsować rozwiązanie, które kompletnie nie sprzyja nauczaniu i psuje - już i tak napiętą - atmosferę w naszym środowisku - argumentuje dyrektor Jerzyńska.

W gimnazjach na plany ratusza patrzą z nadzieją. - Kiedy 17 lat temu likwidowano Szkołę Podstawową nr 1, reforma została tak sprawnie przeprowadzona dzięki władzom miasta, że prawie nikt nie stracił pracy. Tego samego oczekujemy również teraz - mówi Małgorzata Żuchowska, dyrektor Gimnazjum nr 1. - Z naszego punktu widzenia utworzenie zespołów szkół wydaje się rozsądnym ruchem władz miasta. To stworzy równe szanse zatrudnienia dla nauczycieli podstawówek i gimnazjów. Podstawówki się obawiają, ale przecież ich szkół się nie likwiduje, będą mieć etaty. A dla naszych nauczycieli utworzenie zespołów to szansa zachowania miejsc pracy - dodaje szefowa jedynki.

W całym tym zamieszaniu nie można zapominać o kwestiach finansowych. Gdyby doszło do zwolnień nauczycieli w wyniku likwidacji gimnazjów, to samorząd musiałby wypłacić 6-miesięczne odprawy. Tak mówi Karta Nauczyciela. Ostateczna decyzja będzie należeć do łódzkiego kuratora oświaty. Podczas wizyty w Wieluniu Grzegorz Wierzchowski zadeklarował, że wnikliwie przeanalizuje koncepcję ratusza.

- Wiem, że ten temat wywołuje wiele emocji, ale jeżeli dostanę projekt, to obiecuję, że wnikliwie się z nim zapoznam. Zanim podejmę decyzję, wezmę pod uwagę opinie wszystkich zainteresowanych stron - samorządu, rodziców, nauczycieli - mówił Grzegorz Wierzchowski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto