Tegoroczne wakacje to koszt średnio 2 tys. zł za tydzień pobytu, wliczając w to cenę turnusu, przejazd i pieniądze na drobne wydatki. Biorąc pod uwagę, że płaciliśmy za niego w czerwcu, przy średniej płacy wg GUS na poziomie 3483 zł brutto (2508 zł netto), przeciętny Polak musiał przepracować niemal 20 dni roboczych, aby poszaleć w Egipcie (Resta Club w Sharm el Sheikh 1620 zł), Grecji (Hotel Maravel na Krecie 1410 zł) czy w Polsce nad Bałtykiem (130 zł doba w apartamencie bez wyżywienia).
Informacja może być frustrująca zwłaszcza kiedy zdamy sobie sprawę, że w Niemczech średnia pensja zapewnia urlop po ok. 7 dniach, a w Anglii czy Irlandii po niespełna 10.
Co gorsza, w przyszłym roku będzie niewiele lepiej. - Statystyczny Polak, żeby pojechać na tygodniowy urlop, będzie pracował średnio 5 godzin 20 min krócej. Wynika to z oczekiwanego wzrostu wynagrodzeń o 3,5 proc. - komentuje Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service SA, która zbadała, ile trzeba pracować na urlop w różnych zawodach.
Okazuje się, że najszybciej na tygodniowy urlop zarabiają profesorowie medycyny, którzy kwotę potrzebną na wyjazd uzyskają w czasie krótszym niż półtora dnia. Niewiele dłużej pracują na wakacje prezesi spółek giełdowych, bo zaledwie 1,6 dnia. Z kolei po drugiej stronie zestawienia są nauczyciele i niewykwalifikowani pracownicy.
Te grupy muszą poświęcić około miesiąca na pracę, dzięki której sfinansują swój tygodniowy wypoczynek. Najdłużej na wyjazd zagraniczny muszą pracować kasjerzy z sieci handlowych - nawet 38,5 dni roboczych. Nikt nie liczył siły emeryckiego portfela.
Czy w tym roku mogłeś sobie pozwolić na urlopowy wyjazd?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?