Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystkich strat nie uda się zrekompensować

Grażyna Kuźnik
fot. Mikołaj Suchan.
Z Andrzejem Szczeponkiem, pełnomocnikiem wojewody śląskiego do spraw usuwania skutków powodzi rozmawia Grażyna Kuźnik. .

Według pierwszych szacunków, straty po majowej powodzi w regionie podliczono na %072 mld zł. Okazało się jednak, że są o pół miliarda mniejsze. Skąd ta różnica?
Kiedy do urzędu zaczęły spływać meldunki gmin z wyliczeniem strat, można było sądzić, że są bardzo wysokie. To były jednak tylko wstępne obliczenia. Gminy podawały na przykład, że zalany został budynek, ale później okazywało się, że ucierpiała w nim tylko piwnica. Szczegółowe oględziny uściślały to, co konkretnie zostało przez wodę zniszczone. Z czasem dochodziły do nas lepsze informacje.

Podczas spotkania przedstawicieli gmin, które dotknęła powódź, z wicewojewodą Adamem Matusiewiczem i Gabrielą Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, gminy skarżyły się, że nie wiedzą, kto za jakie szkody zwraca pieniądze. Obawiały się, że za niektóre nikt nie poczuje się odpowiedzialny.
Chcę od razu wyjaśnić, że za szkody powodziowe nikt nie zwraca pieniędzy, chyba że są one spowodowane niesprawnością lub nieprawidłową pracą urządzeń. My mówimy tutaj tylko o możliwościach uzyskania pomocy przez poszkodowane rodziny lub jednostki samorządu terytorialnego. Rodzinom pomoc jest udzielana ze środków budżetu państwa w formie zasiłków na remont lub odbudowę budynków mieszkalnych, natomiast jednostkom samorządu w formie dotacji na remont lub odbudowę obiektów infrastruktury komunalnej. Niezależnie od tego samorządy mogą uzyskać dotacje lub pożyczki z WFOŚiGW, głównie na infrastrukturę środowiskową i wodno-ściekową, to znaczy na sieci kanalizacyjne i ujęcia wody, zniszczone oczyszczalnie ścieków i składowiska śmieci. Zdarzają się też przypadki trudne, gdy na przykład rzeka zabrała kilka metrów jakiegoś gruntu i nie wiadomo, czy to jego właściciel ma naprawić szkody, czy też administrator rzeki. Zdarza się, że właściciela nie można ustalić, a co za tym idzie - nie wiadomo, do kogo należą obowiązki związane z utrzymaniem rowów me-lioracyjnych, potoków, rzek i polnych dróg. Takie sprawy rozwiązujemy indywidualnie, bo tylko właściciele mogą starać się o pomoc. Powódź ujawniła wieloletnie zaniedbania własnościowe, które trzeba wyjaśnić.

Gminy skarżyły się, że szkody górnicze znacznie pogorszyły sytuację powodzian.
Samorządy powinny wcześniej ułożyć sobie relacje z kopalniami tak, żeby nie było takich oskarżeń. Jeżeli chodzi o egzekwowanie obowiązujących przepisów, współpracujemy z urzędami górniczymi i nie mamy zastrzeżeń do ich decyzji, jednak problem leży w konsekwentnym stawianiu problemów zagrożeń wodnych na etapie tworzenia planów ruchu zakładów górniczych. Jeśli gminy mają uzasadnione żądania wobec kopalni, muszą domagać się ich spełnienia. Górnictwo ma obowiązki wobec środowiska i od tego nie ma odwołania.

Gmina Żywiec zastanawiała się, czy może uzyskać dotację na umocnienie brzegu rzeki.
Na takie zadanie gmina nie uzyska dotacji, bo to nie jej obowiązek. Rzeką Koszarawą administruje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie i tylko on może starać się o pomoc finansową na ten cel. Może go wesprzeć fundusz ochrony środowiska. Takich nieporozumień w gminach dotyczących zakresu kompetencji mieliśmy po powodzi sporo. Okazuje się, %07że jeśli trzeba wydać pieniądze na remonty i przebudowę, to pojawia się spychologia. %07Ci, którzy powinni ponieść te koszty, wcale się do tego nie kwapią. Najczęściej po prostu nie mają pieniędzy, natomiast gminy muszą znaleźć sposób, by doprowadzić do przestrzegania prawa.

Pawie półtora miliarda złotych strat w ciągu niecałego miesiąca powodzi to ogromna klęska.

Po podliczeniu szkód, okazało się, że 247 mln zł będzie kosztować naprawa zniszczonych dróg, 57 mln zł mostów, 15,5 mln zł przepustów, a 6 mln zł samych kładek. Na zasiłki dla poszkodowanych wydaliśmy już około 24,5 mln zł, ale wypłata zasiłków wciąż trwa. Podtopionych zostało 19 tys. budynków, ucierpiało w powodzi ponad 7 tys. rodzin. W pomocy dla poszkodowanych współdziałamy z WFOŚiGW w Katowicach, wzajemnie się uzupełniamy, ale wszystkich strat na pewno nie uda się zrekompensować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto