Wojewoda zdekomunizował Szewczyka? Będzie konkurs dla młodzieży imienia właśnie Wilhelma Szewczyka

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku wojewoda śląski Jarosław Wieczorek wydał zarządzenie zastępcze o zmianie nazwy placu Wilhelma Szewczyka na plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Decyzja o dekomunizacji ważnego dla Ślązaków patrona wywołała spory sprzeciw mieszkańców Katowic i regionu. Kilka dni po publikacji zarządzenia na placu Szewczyka odbył się zresztą protest przeciw decyzji wojewody, który zgromadził kilkaset osób, a w internecie rozpoczęto zbiórkę podpisów o przywrócenie poprzedniej nazwy placu.

Inicjatywa „Esej dla Szewczyka” to bezpośrednie nawiązanie do wydarzeń sprzed kilkunastu tygodni. Pomysłodawcą jest Jarosław Makowski, szef katowickich struktur PO oraz członek stowarzyszenia Bo Miasto, które z kolei występuje w roli organizatora przedsięwzięcia.

- Zebraliśmy się w imię Wilhelma Szewczyka i wciąż jeszcze na placu Wilhelma Szewczyka (tabliczki ze starą nazwą nadal wiszą przy placu – przyp. red.). Zebraliśmy się tu ponieważ 16 grudnia odbyła się manifestacja przeciwko decyzji wojewody. Dziś sprawa ta jest w toku, prawdopodobnie skończy się w sądzie. Tymczasem jako stowarzyszenie chcemy ogłosić konkurs imienia Wilhelma Szewczyka – wyjaśnił Makowski.

Pomysł wsparła prof. Grażyna Szewczyk, córka Wilhelma Szewczyka. - Dla mnie to piękna inicjatywa i myślę, że ojciec wsparłby ideę, która służyć ma popularyzacji wiedzy o Górnym Śląsku, ponieważ był osobą, która dzieliła się swoją rozległą wiedzą o naszym regionie nie tylko ze swoimi czytelnikami, ale także młodymi ludźmi. Chętnie podejmował pomysły, które służyły uaktywnieniu młodzieży szkolnej, uważał bowiem,że właśnie młodzież jest grupą, która powinna przywracać pamięć zapomnianym faktom, zdarzeniom, osobom związanym z naszym regionem – mówiła i dziękowała za inicjatywę.

Aktywnie w organizację konkursu włączył się również europoseł Marek Plura, który został też fundatorem nagród za najlepsze eseje.

- Chcemy upamiętnić Wilhelma Szewczyka, ale też zachęcić innych, aby szli jego śladem, aby mówili o dzisiejszym Górnym Śląsku, jako miejscu ważnym, niezwykłym, bogatym w tradycję, własną historię i kulturę. My tu na Śląsku mamy swoją tożsamość i mamy ludzi, którzy ją symbolizują – komentował.

Jak dodawał konkurs ma być też jasnym sygnałem. - Że żodyn nam nie powie kogo i jak mamy upamiętniać, kto jest dla nas ważny, kto się nam i Górnemu Śląskowi przysłużył – dodał.

Inicjatywę wspiera również Jan Dziadul, dziennikarz i publicysta, który deklarował w trakcie konferencji prasowej, że jeśli tablica z nazwiskiem Wilhelma Szewczyka z placu w centrum Katowic któregoś dnia zniknie, to pojawi się tu znowu. - Póki co ta pamięć będzie trwała w takich inicjatywach, jak nasz konkurs – przekonywał i dodał, że kwestia placu Szewczyka ma szerszy kontekst i dotyczy generalnie historii i pamięci.

Dziadul został także członkiem kapituły konkursu. W jej skład weszli również Grażyna Szewczyk, Marek Plura, prof. Zbigniew Kadłubek, prof. Maciej Tramer, Krzysztof Karwat, dr Artur Madaliński oraz Jarosław Makowski.

Konkurs zatytułowano „Śląsk między skansenem a nowoczesnością”. Rozpoczyna się 1 marca i potrwa do 5 maja. Wręczenie nagród zaplanowano 8 czerwca, w rocznicę śmierci Wilhelma Szewczyka. Nagroda za najlepszy esej wyniesie 1000 zł, zaś za 2. i 3. miejsce autorzy prac otrzymają po 500 zł. Regulamin konkursu jest dostępny na stronie bomiasto.pl