Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Więźniowie z Aresztu Śledczego przy ulicy Mikołowskiej polubili... bębny

Justyna Przybytek
Odgłos uderzania 18 rąk o naciągniętą na bębny skórę niósł się po całym areszcie. Aresztanci uderzali równo i miarowo, a jak któryś przeszkadzał, dostawał... kuksańca w bok

To lira albatros. Mówiłeś, że podobna do gitary. Właśnie nie, tu są całkiem inne struny, więc wydaje całkiem inne dźwięki niż gitara - klarował Tomasz Drozdek z Częstochowy. Drozdek w czwartek po południu prowadził warsztaty bębniarskie w domu kultury w Katowicach. Wcześniej lekcje gry na bębnach i wykład na temat instrumentów dał w Areszcie Śledczym na ulicy Mikołowskiej. I to właśnie więźniom z Mikołowskiej opowiadał o charakterystycznych dźwiękach wydawanych przez lirę. Najwięcej frajdy osadzonym dały jednak lekcje gry na bębnach. Odgłos uderzania 18 rąk - w warsztatach wzięło udział dziewięć osób - o naciągniętą na bębny skórę niósł się po całym areszcie.

- Ktoś pomyśli, że to bunt - żartował Wojciech Brzoska, kaowiec z Mikołowskiej. To ona wpadł na pomysł zaproszenia Drozdka do zakładu i zorganizowania warsztatów. Wcześniej sprowadzał tu już poetów, prozaików, dziesiątki muzyków i kapel, a dla więźniarek wspólnie z Instytucją Kultury Miasto Ogrodów zaaranżował nawet szkolenie z robienia na drutach. Warsztaty muzyczne odbyły się po raz pierwszy. I od razu zyskały uznanie.

Drozdek tłumaczył aresztantom jak uderzać w bębny, aby uzyskać określony dźwięk, w jakim tempie i na koniec, że najważniejsza jest praca zespołowa. Więźniowie słuchali. Jeśli któryś nie wytrzymał i zagłuszał korepetytora uderzeniem w bęben, był natychmiast strofowany przez bardziej skupionych na słowach Drozdka kolegów, najczęściej… kuksańcem w bok.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto