W kolekcji pod hasłem "& the city" tym razem przyszła pora na miłość. Love & the city to aż 54 utwory pełne emocji, w wykonaniu takich artystów jak Whitesnake, Spandau Ballet, T'Pau, Elvis Presley, Duran Duran, Richard Marx, Ultravox, UB40, Roy Orbison, Blue, Berlin, Robert Palmer, Marvin Gaye.
Poprosiliśmy Was o przedstawienie swoich propozycji na najlepsze piosenki o miłości. Powstała z nich swoista lista przebojów miłosnych. Ułożyliście ją sami w kolejności dodawania komentarzy. Nim rozstrzygniemy nasz konkurs i dowiecie się, kto otrzymuje trzypłytowy album Love & the city – poczujcie miłość w piosenkach.
Karmacoma
Zgłosił: Emi22
moim hitem piosenki miłosnej jest Karmacoma :) i jej ,,Ostatnia piosenka o miłości"
Czuję, że Ty kochasz mnie
Myśli plączą się ale Twoje serce wie
Najcudowniejszy
Czy Ty wiesz że ja
Dla Ciebie się budzę każdego dnia
Co noc przytulam się do Ciebie a Ty
Ciebie tu nie ma i ciężkie łzy kapią
Choć ich nie chce nikt
I znów samotny powraca świt
Ciągle modlę się o Ciebie
Ciągle modlę się o Ciebie
Ufam, że racje masz
Musimy czekać na swój czas
Choć tak trudno i tak boli
A czas płynie tak powoli...x2
Przekonam cały świat
Że jesteś wiele wart
I wiem co musze zrobić
By rozgonić ten czar zły
Kiedy ta burza uspokoi się
Będziemy razem ja to wiem
Wszystkiego sie wyrzekne tylko nie każ mi
Wyrzec się Ciebie to kresu mych dni
Ukochany
Czy wiesz że ja
Dla Ciebie się budzę każdego dnia
W Twoje dłonie składam życie
Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...
Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...
Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...
Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...
Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...
Ufam, że racje masz
Musimy czekać na swój czas
Choć tak trudno i tak boli
A czas płynie tak powoli...x2
Piosenka o różnych fazach w miłości, o wzlotach i upadkach;
może podtrzymywać w trudniejszych chwilach (,,kiedy ta burza uspokoi się, będziemy razem ja to wiem");
świetny głos wokalistki!
Piosenki zgłoszone przez: aniabart11
She's like the wind śpiewana przez Patricka Swayze. Piosenka nieodłącznie kojarzy mi się ze scenami z filmu - wielką ulewą za oknem i wielką tęsknotą za ukochaną osobą.
Jolka, Jolka Budki Suflera - jest tam wszystko; miłość, wielka namiętność, zdrada, tęsknota i szara codzienność.
Wyjazd z Polski Michała Lorenca z filmu Różyczka - przejmująca melodia bez słów, która chwyta za serce. Nieodłącznie kojarzy mi się z ostatnią sceną filmu, gdzie bohaterka staje przed wyborem - miłością do mężczyzny dla którego trzeba zmienić całe swoje dotychczasowe życie albo życie bez niego.
Andre Rieu (Love Theme From Romeo & Juliet)
Zgłoszone przez: Prynt
Istnieje wiele pięknych utworów o tematyce miłosnej, lecz tylko ten oddaje bez słów głębię tego uczucia. Jest to prawdziwy wyciskacz łez szczęścia, podczas którego niejednokrotnie patrzyłem w niemym uśmiechu w oczy wybranki...
Chłopcy z placu broni - Kocham cię
Zgłoszona przez: Meg
Ta piosenka ma głębię. Jest liryczna, delikatna ale ma również siłę. Kiedy ją słyszę chce znaleźć się w ramionach ukochanego... właśnie dlatego będzie to utwór na pierwszy taniec w dniu mojego ślubu.
Piosenki zgłoszone przez aniabart11 – ciąg dalszy
Jacek Skubikowski - Było nas dwoje
Pidżama Porno - Stąpając po niepewnym gruncie
Happysad - Miłość**(Zanim pójdę)**
Wystarczy posłuchać- bo każda miłość ma swoja historię.
Louis Armstrong - What a wonderful world
Zgłoszona przez: nova.nike
Nie ma w niej bezpośrednio mowy o miłości, ale czy trzeba koniecznie użyć tego słowa - kocham cię - by tak naprawdę to wyrazić? Piosenka Armstronga jest niesamowita. Mówi o tym jaki wspaniały jest świat, dla dwoja kochających się ludzi. Jest to wolny utwór przy którym można zatańczyć powoli z ukochanym, przytulić się i pomyśleć jaki wspaniały jest w tym momencie świat:)
The Cure - Lovesong
Zgłoszona przez: Inez
- i więcej nic już nie trzeba...
Sinead O’Connor - Nothing compares 2U
Zgłoszona przez: estate
W moim sercu najważniejsze miejsce zajmuje Sinead O'Connor ze swoim niezwykłym Nothing compares to you. Piosenka napisana przez Prince'a, piękna już w swoim zamyśle, ale tylko w wykonaniu Sinead idealna. Jest w niej wszystko: miłość, tęsknota, złość, beznadzieja... Sposób w jaki została zaśpiewana i niesamowity teledysk oddaje całkowicie wszystkie uczucia, o których traktuje, tak szczerze i prawdziwie, że nie pozostawia nikogo obojętnym. Jakbym miała określić ten utwór jednym słowem, powiedziałabym 'emocje'. Czyste, udzielające się każdemu słuchającemu/patrzącemu, emocje... To dla mnie zdecydowany numer jeden! Nie znam piękniejszego i bardziej wzruszającego wyznania miłości.
The Crystals - He's A Rebel
Zgłoszona przez: kosiagosia
Moją ulubioną miłosną piosenką jest "He is a rebel" w wykonaniu The Crystals. Opisana jest w niej szaleńcza miłość młodych ludzi.
Piosenka powstała w latach 50. XX w. Były to początki muzyki rockowej na świecie, kiedy miała ona odzwierciedlać życie potencjalnych młodych amerykanów, którzy byli buntownikami, jak przystało to na ich wiek. Muzyka opisywała to, co siedziało w sercach młodego pokolenia.
Młoda dziewczyna ma żal do społeczeństwa, że jej chłopak traktowany jest jak buntownik. Jednocześnie jest jej autorytetem, podziwia go, jest dumna, że ma w sobie tyle odwagi. Nie boi się pokazać kim jest i co czuje. Głównym przesłaniem utworu jest deklaracja dziewczyny, iż nie opuści swojego ukochanego. Będzie z nim mimo wszystko.
Jest to moja ulubiona piosenka o miłości ponieważ, niesie za sobą optymistyczne przesłanie, iż miłość przezwycięży wszystko. Z drugiej strony "przemyca" obraz utopijnej, wyidealizowanej miłości, może i zauroczenia, która jest charakterystyczna dla bardzo młodych zakochanych, którzy często stawiają pierwsze kroki w związkach damsko-męskich. Niesie to za sobą sentymentalne przesłanie. Któż z nas nie pamięta swoich pierwszych miłości i jakie były one podobne do tej opisanej w utworze?! Może to nie jest piosenka, którą można usłyszeć w radiu w okresie walentynkowym i dlatego myślę, że to może być jej atut. Zapewnie wielu z nas słysząc po raz kolejny piosenkę, która może i miała pozytywne, miłosne przesłanie, traciła. Zwyczajnie się "przejadła". Uczucie przesycenia nie jest dobre i dlatego popieram niepowtarzalność, nietuzinkowość i zachęcam do odkrywania , a nie zachwycania się tym, co usłyszeć można w komercyjnych stacjach radiowych.
Goo Goo Dolls - Iris
Zgłoszona przez: agniechaa
"...And I’d give up forever to touch you
’cause I know that you feel me somehow
You’re the closest to heaven that I’ll
Ever be
And I don’t want to go home right now ..."
z większością piosenek mamy jakieś wspomnienia, ja mam z tą. dlatego tak ja uwielbiam!
Słynny niebieski prochowiec Leonarda Cohena
Zgłoszona przez: niebieskaszafa
Miłość to chyba jeden z najpopularniejszych tematów piosenek. I podobnie jak różne są oblicza miłości, tak i różne o niej piosenki. Są piosenki smutne i wesołe, o miłości nieszczęśliwej, która łamie serce i takie, które posiadają taki ładunek pozytywnych emocji, że słysząc je rano nawet w najzimniejszy zimowy poranek mamy dobry humor i energię potrafiącą góry przenosić.
Lubię różne miłosne piosenki, jednak taką moją najukochańszą jest właśnie "Słynny niebieski prochowiec" Leonarda Cohena. Piosenka o nieodwzajemnionej miłości i zawiedzionej przyjaźni. Utwór o niesamowitym ładunku emocji, który dzięki głosowi Leonarda Cohena lub w polskiej wersji Macieja Zembatego zapada w pamięć i tam pozostaje. To piosenka o prawdziwym uczuciu i pamięci o nim mimo upływu lat. Po prostu prawdziwie piękna opowieść o niespełnionej miłości.
Well I see you there with the rose in your teeth
One more thin gypsy thief
Well I see Jane's awake
Glenn Medeiros - Nothing's gonna change my love for you
Zgłoszona przez: olimpia
Pierwszy taniec po Polonezie na Studniówce. Zatańczony do tej właśnie piosenki, z ukochanym, oczywiście. Tańczyliśmy przytuleni do siebie, a świat dookoła nie istniał. byliśmy tylko my. Piękne wejście w "dorosłość"! Do dzisiaj "Nothing's gonna change my love for you" jest naszą piosenką. Niby stara, banalna, ale jednak wyjątkowa. Bo powracają przy niej wspomnienia. A miło jest powspominać, szczególnie chwile, które uskrzydlają i dają radość z życia :-)
Sophie Milman - Beatiful Love
Zgłoszona przez: luxadoro1
Czy to luty czy nie? Chyba każdy zadaje sobie to pytanie spoglądając na pochmurne niebo, któremu bliżej do jesiennej aury niż zimowego chłodu. Może to niezbyt sprzyjająca atmosfera dla rozkwitu miłości, ale niewątpliwie po usłyszeniu któregoś z jazzowych utworów w wykonaniu kanadyjskiej jazzmenki Sophie Milman, może rozgrzać się niejedno serce...
Są takie utwory, w których człowiek zasłuchuje się od pierwszego dźwięku. Pytanie dlaczego jest tu tak samo nie na miejscu, jak w wypadku miłości od pierwszego wejrzenia. Po prostu już tak być musi. Tak właśnie było z moim zasłuchaniem się w Sophie Milman. Pierwszy utwór jak miałam okazję słuchać to "Beautiful love", pochodzący z albumu " Take love easy". Z jednej strony odrobina melancholii, z drugiej rytmiczne dźwięki, tworzące niesamowity klimat. Dodając do tego wino albo Malibu z mlekiem, mamy gotową receptę na pochmurne i deszczowe lutowe wieczory...
"Beatiful Love" jako pierwszy wykonywał Diuke Ellington. To piosenka o miłości, pięknej miłości, ale pełnej wyrzeczeń, trudnej, poruszającej, poruszającej jak ta piosenka...
Bill Withers i jego dwie piosenki : Just the Two of Us i Aint No Sunshine
Zgłoszone przez: Żakanaka
Nie da się powiedzieć która jest lepsza. Obie są genialnie zarówno w swej poetyckiej prostocie tekstów jak i w nieprawdopodobnej linii melodycznej.
To, że kiedy ona odchodzi gaśnie słońce jest tak proste w wymowie, że żadne inne słowa nie są potrzebne żeby oddać stan ducha tego, który zostaje. Ktoś, kto był zakochany (lub jest) wie, że tak się właśnie czuje ktoś, kto został zostawiony, na chwilę czy na zawsze. Ten kto kocha wie, że odczucie jest takie samo. Kiedy słucham tej piosenki zawsze musze mrugać oczami...
Jednak optymizm “Just the Two of Us” zawsze wyzwala uśmiech na mojej twarzy. Tutaj wiemy, że jeśli tylko będziemy razem to naprawdę "we can make it if we try, just the two of us, building castles in the sky."
Jeśli mam wybrać dziś tylko jedną to wybieram Just the Two of Us.
I na Walentynki życzę wam abyście widzieli "kryształowe krople w padającym deszczu". Zamiast opuszczać głowy podnosili ją i szukali tęczy, bo przecież bez deszczu nie ma tęczy.
Joe Dassin - Et Si Tu N'existais Pas
Zgłoszona przez: luxadoro1
"A gdybyś nie istniała,
Powiedz, po cóż miałbym żyć.
By włóczyć się po świecie
bez ciebie,
Bez nadziei i żalów.
I gdybyś nie istniała,
Próbowałbym wymyślić miłość.
Jak malarz, który pod
swoimi palcami widzi
Rodzące się kolory dnia.
Nie dowierzając."
Piosenka w oryginale śpiewana po francusku - w języku wszystkich zakochanych przez Joego Dassina - może dziś nieco zapomnianego, ale w latach 60. i 70. święcił on triumfy na niwie francuskiej kultury muzycznej, i nie tylko.
Tekst ma niezwykle prosty, dobitny, powtórzony pierwszy wers na początku zwrotek dodaje mu niezwyklej wyrazistości i piękna - akcentuje, że autor znalazł swoją miłość, ale jednocześnie mowa jest o tym, że gdyby jej nie znalazł,jego życie nie miałoby sensu, a więc poszukiwalby jej do skutku lub sam stworzyłby obiekt swojego uwielbienia...
Poruszająca jest ta piosenka. Nie wiem, dlaczego wywołuje u mnie takie wzruszenia...Może dlatego, że każdemu daje szansę na miłość? Że nikogo nie wyklucza, daje nadzieję, że każdemu z nas jest przypisany ktoś, i w prostych słowach ujmuje istotę najpiękniejszego uczucia na świecie?
Istotą miłości jest "zapotrzebowanie" na tę drugą połowę, która sprawia, że nasze życie staje się radośniejsze, piękniejsze, po prostu pełniejsze. "Mógłbym udawać, że jestem prawdziwy, ale nie byłbym sobą" - gdy tego słucham, robi mi się raźniej na duchu, mam uczucie, że jestem komuś niezbędna, kochana, taka, jaka powinnam być.
Pamiętam, że pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę kilka lat temu. Jakiś mój znajomy, wielbiciel piosenki francuskiej, organizował coś w rodzaju spotkanio-prywatki. Zaprosił kilka osób, w tym bardzo fajnego, rozrywkowego chłopaka, duszę towarzystwa. Chłopak ów zagadywał do wszystkich, z każdym tańczył i się bawił. Jak się później okazało, to na mnie zwrócił największą uwagę, czego dowodem jest obrączka na moim palcu...
(A piosenka "Et Si Tu N'existais Pas" była pierwszym tańcem na naszym weselu - dlatego darzę ją takim sentymentem...)
Pozdrawiam
I życzę wszystkim być kochanym - codziennie!
Wpadliście już w romantyczny nastrój? Czas w takim razie na rozwiązanie naszego konkursu. Nagrodę ufundowaną przez wytwórnię MyMusic - trzypłytowy album Love & the city otrzymuje luxadoro1. Gratulujemy! O sposobie odbioru nagrody dowiesz się z wysłanego e-maila. Dziękujemy wszystkim za udział w naszej zabawie i życzymy zakochanych walentynek!
| Czytaj także: |
 | Portishead w Poznaniu: Bilety już w sprzedaży! Punktualnie o godz. 9.00 w piątek, 28 stycznia, rozpoczęła się sprzedaż biletów na poznański koncert Portishead – gwiazdy tegorocznego festiwalu Malta. |
 | Portishead zagra w Poznaniu na festiwalu Malta Portishead wystąpi 6 lipca w ramach maltafestival 2011. Informację o poznańskim koncercie podała oficjalna strona internetowa grupy. |
 | Crocodiles zagrają przed White Lies Kalifornijska indie rockowa formacja Crocodiles zagra przed marcowym występem zespołu White Lies. |
**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
