Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Twórca Facebooka, Marc Zuckerberg został Człowiekiem Roku tygodnika Time

Redakcja
Marc Zuckerberg, niedoszły absolwent Harvardu, założyciel serwisu Facebook, został najmłodszym Człowiekiem Roku tygodnika „Time” i jednym z najbardziej wpływowych ludzi świata - pisze Philippe Naughton.

Tym wyróżnieniem Zuckerberg dołączył do Winstona Churchilla, Michaiła Gorbaczowa i papieża Jana Pawła II, którzy trafili na aktualizowaną co roku listę wpływowych osób na świecie. Tygodnik nagrodził Zuckerberga za „zmianę sposobu, w jaki żyjemy”.

Z portalu korzysta 600 mln użytkowników, którzy za jego pośrednictwem codziennie wymieniają ok. miliarda wiadomości. – Facebook jest narzędziem komunikacyjnym dla co dziesiątego mieszkańca planety – powiedział Rick Stengel, redaktor naczelny tygodnika „Time”.

– To trzecie co do wielkości państwo na ziemi, przy czym posiada więcej informacji o swych obywatelach niż jakikolwiek rząd. Zuckerberg jest głową państwa noszącą T-shirty.

Zuckerberg otrzymał tytuł Człowieka Roku, mimo iż w sondażu na stronie internetowej tygodnika większym poparciem czytelników cieszył się Julian Assange, założyciel WikiLeaks, który w swoim portalu opublikował tajne depesze amerykańskich dyplomatów.

Zdaniem Stengela, panowie mają ze sobą wiele wspólnego. – Zuckerberg i Assange to dwie strony tej samej monety – powiedział. –Obu zależy na jak największej otwartości i przejrzystości ich działań. Podczas gdy Assange atakuje duże instytucje i rządy, by zmuszając je do przejrzystości, osłabić ich wpływy, Zuckerberg pozwala użytkownikom dobrowolnie dzielić się informacjami, umacniając w ten sposób ich wpływy.

W liście do czytelników wyjaśniającym decyzję Rick Stengel, redaktor naczelny „Time’a”, napisał, że dla świata to historyczny okres przejściowy. „Spada zaufanie do rządów, wszędzie można zauważyć decentralizację władzy, a jednocześnie być może większą wiarę w ludzi. Zmienia się nasze poczucie tożsamości, w tym samym czasie rośnie nasze poczucie prywatności. Dziś wystarczy jedno kliknięcie, by podzielić się z milionami użytkowników tym, co kiedyś uważano za sprawy intymne”, napisał Stengel. „Założyciel Facebooka Mark Zuckerberg jak nikt inny znajduje się w samym centrum tych zmian”.

Stengel dodał, że ani Assange, ani Zuckerberg nie oddają ślepo czci tradycyjnie rozumianej władzy.

W 2009 roku tytuł Człowieka Roku przyznano Benowi Bernankemu, szefowi Systemu Rezerwy Federalnej USA. Rok wcześniej do zacnego grona przyjęto prezydenta elekta Baracka Obamę.

Dwudziestosześcioletni Zuckerberg jest najmłodszym zdobywcą nagrody od 1927 roku, kiedy po raz pierwszy przyznano tytuł Człowieka Roku. Jego zdobywca, pionier lotnictwa Charles Lindbergh, miał wtedy 25 lat.

Jak zauważył Stengel, Zuckerberg jest o dwa tygodnie młodszy niż królowa Elżbieta, w chwili gdy otrzymała tytuł w 1952 roku, na kilka miesięcy przed koronacją. – W przeciwieństwie do królowej Mark Zuckerberg nie odziedziczył imperium, a sam je stworzył –powiedział redaktor naczelny „Time’a”.

A Zuckerberg dosłownie słania się na nogach ze zmęczenia, bo stale jeździ po świecie. A bycie twarzą Facebooka nie jest ulubioną częścią jego roboty. Podczas podróży musi bronić się przed zalewem pytań ze strony mediów – oczywiście na temat swojego dzieła i jego przyszłości.

Zuckerberg i trzech jego kolegów założyli Facebooka w 2004 roku w swoim pokoju akademika Uniwersytetu Harvarda. Pod koniec roku miał już milion aktywnych użytkowników. Dziś ich liczba przekracza 600 mln! A tempo przyrostu nie zwalnia. Takiej eksplozji nie pamiętają najstarsi maniacy komputerowi.

Ten gwałtowny wzrost Facebook zawdzięcza użytkownikom, którzy przetłumaczyli stronę na swoje języki rodzinne. Wersja hiszpańska szturmem podbiła Amerykę Łacińską. Chile za moment stanie się pierwszym krajem na świecie, gdzie ponad 50 proc. ogółu korzystających z sieci to także czynni użytkownicy Facebooka.
– Portal rozwija się niezwykle szybko. Doszliśmy do wniosku, że zrobimy najlepiej, gdy skoncentrujemy się tylko na jednej czy dwóch rzeczach, które potrafimy robić dobrze. W naszym wypadku oznacza to pomoc ludziom w kontaktowaniu się z innymi – mówi Zuckerberg.

Facebook poszedł jeszcze dalej i zezwolił innym stronom w sieci na wykorzystanie jego podstawowych narzędzi i umieszczanie ich na trwałe w swoim menu. Strategia otwartej platformy nie jest zjawiskiem przełomowym. Podobnie postępują giganci: Apple, Microsoft i Google. Facebook jednak wykorzystał ją dla poprawy sposobu przyciągania użytkowników.

Inaczej niż te „wielkie bestie” Facebook jest wciąż niezależny. Wciąż jest własnością niemal osobistą. W istocie – w ogromnym stopniu dzieckiem Zuckerberga. Ten zaś chce, by portal takim pozostał, choć jednocześnie koncentruje się na nieustannym zwiększaniu bazy użytkowników.

– Na całym świecie ludzie mają przyjaciół, rodziny. Pragną być z nimi w łączności. Kontaktować się. Zrozumieliśmy, że Facebooka mogą używać praktycznie wszyscy.

Niektórzy mylą ambicję Zuckerberga ze ślepym zadufaniem czy pychą. Jego wycofany styl życia maniaka komputerowego może sprawiać kłopoty postronnym obserwatorom. Ale bez wątpienia stanowi on siłę napędową tego młodzieńca, który radośnie przyznaje, iż poza pracą robi tylko jedną rzecz – śpi.
Co z zarabianiem pieniędzy? Zuckerberg uważa, że Facebook dysponuje silną odnogą biznesową zajmującą się reklamą, a obecnie tworzy światową sieć sprzedaży reklam i ogłoszeń, by wzmocnić ją jeszcze bardziej. Portal eksperymentuje też z nowego typu produktem reklamowym zwanym engagement ad – ogłoszenie reklamowe aktywnie angażujące użytkownika.

Zarabianie pieniędzy nie stanowi głównej motywacji działań Zuckerberga. Mówienie o tym doprowadza go do białej gorączki. Utrzymuje postawę młodzieńczego idealizmu. Facebook może i winien zmieniać na lepsze sposób życia ludzi poprzez umożliwianie im wzajemnej komunikacji i kontaktu.

– Cel naszej firmy polega na pomaganiu ludziom, by w coraz większym stopniu dzielili się między sobą tym, czym chcą. Dzięki takiej wymianie czynią oni świat miejscem bardziej otwartym i sami pomagają promować ideę wzajemnego zrozumienia. Na dłuższą metę wierzymy, że za sukcesem tej misji przyjdzie też sukces biznesowy i wszyscy skorzystamy na tym finansowo – mówi Zuckerberg. Dlatego firma stara się powstrzymać falę odejść z pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto