Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Twaróg o COP24: Siła pierwszego wrażenia. Czarna dziura na Śląsku

Marek Twaróg
To właściwie opowieść o pierwszym wrażeniu. Zatem politycy dobrze wiedzą, że koszula powinna być niebieska, bo to ponoć na dzień dobry wzmacnia wizerunek profesjonalisty i eksperta. Marketingowcy natomiast przekonują, że w pierwszych sekundach mówca oceniany jest na podstawie wyglądu, potem głosu, a na końcu treści wystąpienia (zasada 55/38/7). Muzycy na pierwszy singiel najdłużej wybierają piosenkę, by cała płyta oceniana była przez jej perspektywę. A o pierwszych zdaniach wielkich powieści powstają doktoraty, takie to dla każdego pisarza, jak i losów dzieła, istotne.

Wszyscy wiedzą, że pierwsze wrażenie jest ważne, każdy zakochany wie i każdy poeta wie, po czym układa o tym wiersze (Wisława Szymborska).

Ale polscy organizatorzy szczytu klimatycznego o pierwszym wrażeniu nie słyszeli. Dlatego wizerunkowo COP24 to klapa. Najgorzej wyszły na tym Katowice, które prawdopodobnie najmniej zawiniły.

Ustalmy zaraz, że kocham to miasto. Miłością szczerą i wymagającą. Przez lata niewiele dostawałem w zamian. Katowice oferowały mi tylko wspomnienia z młodości, potem trochę kumpli ze studiów i kilka miejsc, które dobrze się kojarzą. I nagle, z czasem, miasto rekompensowało mi tę głupią miłość - tu wabiło, tu zachwyciło, tu zaskoczyło. Dziś kibicuję każdej mądrej inicjatywie w Katowicach. Cieszę się, gdy mówią dobrze i wstydzę się za wszystkich i wszystko, co nie dorasta do wizerunku metropolii. Porównuję z innymi miastami, przekonuję przyjaciół zza granicy, ambasadoruję, wariacko niekiedy, jest nieźle - mówię - a będzie lepiej, przyjedźcie, zobaczcie…

Plan był taki, by przy okazji COP24 pokazać miasto i cały Śląsk tak, jak przewiduje strategia. W strategii czytamy: „Najsilniejszą cechą odnoszącą się (…) do pożądanego wizerunku Katowic, jest wielowymiarowa przemiana. (…) Najpełniej przejawia się w zachodzącym obecnie procesie, którego celem jest jednoznaczne określenie Katowic jako miasta aspirującego do roli nowoczesnego centrum gospodarczego, a także funkcjonalnego i geograficznego śródmieścia obszaru metropolitalnego, wzrost znaczenia katowickiego dziedzictwa oraz jego alternatywności określanej m.in. przez: genezę powstania miasta, jego dynamiczny rozwój na przestrzeni niespełna 150 lat, dążenie do oryginalności, poczucie nowoczesności, urbanistykę, nowoczesne propozycje w gospodarce, kulturze, sztuce”. I dalej: „Mając na uwadze kierunki komunikacji i pozycjonowania Katowic oraz potrzebę redefinicji wizerunku Katowic, wskazano trzy kolejne cechy, które (…) dziś są niewystarczająco eksponowane lub też stanowią odpowiedź na wizerunkowe niedostatki Katowic. Zestaw najsilniejszych cech rzeczywistego obrazu Katowic uzupełniono zatem o kolejne trzy cechy: aktywność, alternatywa, ekoodpowiedzialność”.

Trochę skomplikowane (bo to oficjalna „Strategia promocji miasta...”), ale ostatecznie chodzi o to, by pokazywać Katowice jako miasto, które z górniczego grajdoła przemieniło się w nowoczesne centrum biznesowe i kulturalne z przepotężnym dziedzictwem kulturowym w tle. Jak wyszło przy okazji COP24?

Zadałem sobie trochę trudu i archiwizowałem przez ostatnie dwa tygodnie depesze z COP24 najlepszych zagranicznych mediów. Gratka w końcu - świat wreszcie czyta o Katowicach. Co czytam? „The Washington Post”: „Od ponad stu lat Katowice są ośrodkiem górniczym i kultura miasta jest ściśle związana z przemysłem, który jest obwiniany o globalne ocieplenie” - tak zaczyna się tekst, który przeczytali Amerykanie.

Może inny dziennik, najważniejszy w Stanach i chyba najważniejszy na świecie. „New York Times” zaczyna od anegdoty i przekąsu: „Tysiące działaczy ekologicznych z całego świata przyjechało na szczyt, mając nadzieję na powstrzymanie niszczenia planety spowodowanego spalaniem węgla, tymczasem polscy organizatorzy powitali ich orkiestrą górniczą…”. Dalej NYT nazywa Katowice miastem leżącym w „sercu górniczego regionu na południu Polski”.

To jeszcze Reuters, wszystkie ważne media na świecie korzystają z depesz tej potężnej agencji: „Polskie miasto Katowice, stolica śląskiego regionu górniczego…”.

Może „The Independent”? Zerknijmy więc, co o Katowicach dowiedział się Brytyjczyk: „Katowice - tradycyjne górnicze miasto - są gospodarzem szczytu klimatycznego, dlatego polscy politycy nie przejawiają chęci zrezygnowania z najbrudniejszych paliw stałych…”.

To, co wydarzyło się w Katowicach, podsumował niechcący - bo pisał o innych aspektach COP24 - Wojciech Kość w portalu OKO.press: „Dziś w Katowicach - stolicy polskiego węgla i trzecim po Warszawie i Poznaniu mieście, które gości COP w Polsce - setki dziennikarzy, w tym niżej podpisany, z upodobaniem opisuje, fotografuje i wrzuca na Twittera wszystko, co świadczyć ma o trwałej miłości Polaków i polskiego rządu do węgla”.

Tak było. Niestety. Jak Katowice, to górnicze miasto, jak przemysł, to brudny, jak powietrze, to smród. Żadna tam przemiana w nowoczesny ośrodek biznesowy. Węgiel, węgiel, węgiel, coal city, wszędzie ten coal, coal, coal.

Bo pierwsze wrażenie jest ważne. Jeśli prezydent mówi pierwszego dnia COP24 o tym, że przed nami 200 lat węgla, a potem na innym spotkaniu dodaje, że „dopóki jest prezydentem, nie pozwoli zamordować polskiego górnictwa” (zamordować!), to owo pierwsze wrażenie psuje. Na nic dalsze wysiłki. Wszystko przegrane. W związku z tym nikt już nie chciał słuchać naszych argumentów, za to wszyscy dostrzegali tylko negatywy. Wszystko, co Polska chciała powiedzieć - można było powiedzieć. Część argumentów ma nawet sens. Ale trzeba było zrobić to mądrze. Trzeba znać się trochę na polityce i dyplomacji, a nie zaszkodzi także na marketingu. Wszystkiego tego zabrakło. Rząd i prezydent zawinili, Katowice przegrały.

Arnold Schwarzenegger w Katowicach

Uczestnicy COP24 w Katowicach próbują mówić po śląsku i polsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto