W poniedziałek przetestowaliśmy kurs na nowej linii o 10.17 z katowickiego rynku. Do zajezdni w Gliwicach powinien dojechać o 11.43. Opóźnienie wyniosło 16 minut. Nie było korków, wypadków, mijanki na trasie przebiegały sprawnie, za to na wysokości Rudy Śląskiej zepsuły się drzwi. Z niezamkniętymi jechać nie można, trzeba je było na kolejnych przystankach domykać ręcznie, najpierw robiła to motornicza, w końcu zdenerwowani pasażerowie.
To jedyna wpadka na nowouruchomionej, bo jeżdżącej od poniedziałku linii. Podróż teoretycznie powinna trwać około 90 minut, trwała 106. Opóźnienie niewielkie, wszyscy ci, którzy z komunikacji publicznej korzystają regularnie, przywykli do znacznie większych. Ale i takich trzeba się na linii spodziewać, ze względu na jej długość. Każdy, nawet niewielki poślizg będzie skutkował opóźnieniem na dalszych jej odcinkach i kumulował się przed dojazdem do końcowego przystanku.
Na razie jednak wydłużona trasa linii cieszy i dziwi podróżnych. - To chyba jakiś zabytek – komentowała wsiadając na przystanku w Świętochłowicach jedna z pasażerek. Tu, tak jak w Chorzowie i Katowicach na torach tramwaj z numerem 1 pojawił się po raz pierwszy. Do tej pory kursował z zajezdni w Gliwicach przez Zabrze do Rudy Śląskiej. Od poniedziałku z Chebzia jedzie przez Świętochłowice, Chorzów, aż do placu Miarki w Katowicach. Linię obsługują wagony E1 i 105N. Te pierwsze to używane wagony sprowadzone przez spółkę Tramwaje Śląskie z Wiednia.
- Ale spółka planuje zakup 40 nowych wagonów i być może część z nich będzie obsługiwała linię nr 1 – zastrzega Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich. Przetarg na zakup 40 nowych tramwajów ma zostać ogłoszony w ciągu najbliższych tygodni.
Dla kogo jest ta linia? To pytanie zadawali już w ubiegłym tygodniu nasi Czytelnicy. Dla pasażerów wygodniejsze są autobusy obsługujące podobną relację o numerze 6, albo nieco przyspieszony nr 840. A jednak „1” też wypełniała się do ostatniego miejsca zwłaszcza na trasie z katowickiego rynku do Chorzowa i z Chorzowa do Rudy Śląskiej, a także w Zabrzu. Pasażerowie wsiadali, jechali kilka przystanków i wysiadali.
- Ten tramwaj raczej nie będzie alternatywą dla autobusu, bo za długo jedzie. Za to wielkim plusem linii jest to, że dzięki niej tramwaje kursują z większą częstotliwością z Rudy Śląskiej do Katowic i z Chorzowa do Katowic, bo linia uzupełnia te już działające jak nr 11, 6 czy 19 – oceniał Adam Kowalski, który do „1” wsiadł przy Parku Ślaskim. Pasażerowie zwracają uwagę również na fakt, że tramwaj tak naprawdę do Gliwic nie dojeżdża, teoretycznie tak, ale w praktyce zatrzymuje się zaraz za granicą Zabrza, a żeby dojechać do centrum Gliwic i tak trzeba przesiąść się w autobus.
Przypomnijmy: linia nr 1 od dziś jest najdłuższą linią tramwajową w aglomeracji, biegnie aż przez sześć miast.
- Cała trasa liczy 27 kilometrów, zatem „jedynka” wyprzedziła w rankingu najdłuższych linii linię nr 21, której trasa liczy prawie 23 kilometry oraz o kilometr krótszą linię nr 19 - wylicza Andrzej Zowada. Czy „1” okaże się strzałem w dziesiątkę, czas pokaże. Jak przypomina Roman Urbańczyk, przewodniczący zarządu KZK GOP, uruchomienie linii to powrót do przeszłości. - Nawiązanie do rozwiązań, które już kiedyś funkcjonowały i były przez pasażerów dobrze oceniane. Z historycznego połączenia tramwajowego na tej trasie korzystało wielu pasażerów, a jego likwidacja wymuszona została przez ówczesne warunki techniczne - mówi. Jak dodaje, przywrócenie połączenia jest możliwe dzięki modernizacjom infrastruktury tramwajowej. Zapowiada, że w przyszłości będzie więcej podobnych modyfikacji.
- Wzmożone zostaną także starania o to, aby tramwaje jeździły szybciej. Najbliższe miesiące będą okresem obserwacji nowo wprowadzonego rozwiązania, aby móc wprowadzić ewentualne modyfikacje – dodaje.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?